szybkie kokodzambo 🔞

491 44 151
                                    

HARD SEKSZUAL TENSZYN!!!
Czyli speszyl na sete

- Myhym czyli ma pan na imię Ho rse ok? - zapytał Dzemin

- Hos-seok - podskoczył ze strachu bo chwilę potem przybiegł do nich drugi chłopak. - E-Em to jest właśnie Jungi mój brat i to on kierował bo wie pani on trochę nie tak w głowie ma kiedyś uciekł z psychiatryka i no...

Jungi stał i uwiesil swój wzrok na Dzeminie, dokładnie go lustrując i jego wzrok zatrzymał się na kroczu młodszego.

Jimin zaraz potem ogarnął gdzie starszy zawiesił wzrok. - OTY GNOJU GDZIE SIE GAPISZ! - jeb przyjebal z otwartej w ryj Jungasa na co ten pisnal jak dziewczynka. - Żegnam was i idę z synkiem szukać moich ziomków frAjerzy.

- Ale pizda. - Jungas wyciagnal maczugę z kieszeni ale ręka brata go powstrzymała.

- Luz będziesz go miał na później, a teraz chodź się ruchać.

HORSEOK : W sumie to jesteśmy braćmi bo mama tak mówi ale jej nie wierzę bo patrzcie na mnie a na mojego brata - urodzony morderca. Kiedyś stworzyłem już teorie ze matka znalazła go gdzieś w dziczy i przywiozła go do domu w worku i powiedziała że to kotek ale jak podglądałem to wyciągnęła coś większego dlatego to nie będzie grzech wziasc go na szybko w kabinie.

Jungas i Horseok szybko pobiegli do środka galeri.

- KIBEL! - krzyknął młodszy

- ALe PRoszeM niE bIegaC ŹliZGo jesT. - jakaś spasiona baba z mopem w ręku. - jA mYlAm oleJEm kujaWZkim, ŹliZGo!

- NO ZAMKNIJ RYJ BO CIE ZAJEBIE Z MOJEJ PSIKAWKI - krzyknal psychol Jungas

Wbiegli do męskiej toalety i każda kabina była zajęta to pobiegli do dzieciecej.

Zajęta.

- Nie no bez przesady ok. - Jungas wywazyl drzwi i jak gdyby nic pociągnął matkę z dzieckiem za kudły i wyrzucił ich z toalety. - No i łiłi e włala wchodź.

- Ale mama KUPE! - bachor pociągnął matkę za włosy która rzuciła nim potem prosto przed siebie tak że wpadł na Dżankszuka.

- FUJ GOLA DUPA - kopnął go w górę tak że trafił tym razem do Tae.

- PILKA! - wykopał dzieciaka chuj wie gdzie że nie było już po nim śladu. - I GOOOLLL!!!

UWAGA ZLE RZECZY!

Za to Horseok zakluczyl ich w kibelku i zanim zdążył co kolwiek zrobić Jungas rzucił się na niego niczym tygrys na świeże mięsko. Pochłaniali się nawzajem. Potem tańce wygibance jezykow. Cyk ręka konia na Yoonbooty. Pyk ręka tygrysa na J-Dicku. I zaczyna się zabawa. Masu masu konik stanal. Spodnie w dół. Lód do buzi i mniam mniam. Och i ach obijają się o ściany. Zaraz potem drugie spodnie w dół. Teraz staje pytong. Bum i Jungas przy scianie z wypiętymi bułeczkami. Ciach i kopyto na szyji pytonga. Góra dół góra dół. Zaraz potem Yoonbooty ugaszcza w sobie potęgę konia. Przód tył góra dół. Szybko szybko wolno wolno. Jęki steki i wzdychania. Plask flafi slajm na ścianie srask glibi slajm w dziurze. Koniec zabawy.

- Mamooo, a co to było? - Dzankszuk stał z mama i czekał aż łazienka będzie wolna.

- Ym coś co twoja mamusia nigdy nie robiła i nigdy nie zrobi.

- To znaczy? - Dzemin nic już nie odpowiedział bo z kiblela wyszła dwojka mokrych i czerwonych chłopaków. - O KONIK!

- I to jaki dobry. - Jungas klepnal Horseoka w idealnie miękka pupcie. - Tylko dupa trochę boli.

- Mamo ja też chce się przejechać!

Nikt nie wiedział co odpowiedzieć. Tylko dorośli wiedzieli co się dzieje.

- Ym wiesz kochanie ten kucyk jest trochę za duży na ciebie, o wiele za duży. - Dzeminek.

- Ale za to mój dla ciebie będzie idealny. - Jungi mrugnął do Dzemina i odchodząc nie zapomniał popatrzeć na jego zgrabny tyłek. - I-de-al-nie.

Dzemin oblizał wargi wielkości dupy godlewskiej i wciągnął powietrze bo faktycznie Jungas był pociągający i taki mrasny, ale nie spełniał jednego wymagania.

Nie miał 180.

Khm khm.

Dobre jest to że teraz dla Dzemina liczyło się tylko to co na dole bo miał ochotę i nadzieję że jeszcze spotka gdzieś tego kociaka. Najlepiej w szmaciarzalni.

DZEMIN : Nigdy jeszcze nie dostałem w dupę no chyba że od ojca... Ale to pominmy. Normalnie wszedł bym tam jakoś i dołączył albo zwalił sobie przed drzwiami ale byłem z dzieckiem a nie chce mu zrobić traumy. Teraz mam problem w gaciach i muszę się go pozbyc ale nie chce sam bo chce z pomocą tego hot kocurka.

Nie wiem jak to zrobię ale go zaciągnę tak żeby się mną zajął i tyle.

Zawibrowalo mu w kieszeni przez co stwardniał mu jeszcze bardziej i miał zamiar tak stać i czekać aż samo się rozłączy bo było przyjemnie ale odebrał

- Dzueminus łer ar ju ? Jak tam dupa, cała i zdrowa, czy może jednak ktoś ci ją rooozsadzil hehe. *Kaszlu kaszlu* wieeesz co ja z Tesiem się zAAAjebicie bawkamy takie kolorowe cukierki som i i. I ii i. O SMOK! OK PaAAAaaa

- TAEDŻIN GDZIE KURWA JESTES??? - nic nikt nie odpowiedział. - Ym.. MAM LEPSZE DAD DŻOŁKS NIŻ DŻIN!!! - to też nic. - KURWA MAC. - złapał wiadro kujawskiego i wylal jakiejś babie w obcasach pod nogi która się wyjebala, zrobiła derp fejsa i padła ryjem na ziemię. - Trudno.

Um pierwsze segzy i w ogole cring ale i tak będę to pisać bo to czytacie i was kocham wszystkich bardzo mocno.

Pozdrawiam osoby z endometrioza :'( łączmy się w bólu.

I ten teges oglądałam hot edity Hobiasza i teraz moja wyobraznia szaleje help.

I ten teges oglądałam hot edity Hobiasza i teraz moja wyobraznia szaleje help

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


TRUDNE btSPRAWY Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz