PIERWSZY ODCINEK ALE NAJPIERW INTRO *klask klask*
TE TRUDNE btSPRAWY SPIER*PIIP*LIŁY GDZIEŚ... NIECH TWE BRUDNE MYŚLI ROZWIĄŻĄ JE.... TRUDNE btSPRAWYYYYY
LETS GET ITTT BISZAS
W ogromnej sypialni Dżemina, tak ogromnej jak pytong Jungasa, rozbrzmiał dźwięk budzika, a przez wibrowanie 😏(heJ stOb iT), dźwięk podwoił się przez co był w chUj głośniejszy. Dżemin gwałtownie podskoczył z łóżka i z hukiem spadł twarzą na chłodną podłogę w którą zaraz potem zaczął napierniczać nogami.
- Kurwa, co ty sobie myślisz, co? Za kogo ty mnie masz szmulo? - walił nadal nogami zapominając, że nie jest w domu sam.
Telefon znowu zaczął wibrować przez co wkurzył się jeszcze bardziej i kiedy miał już nim rzucić w pizdu daleko za okno zobaczył, że dzwoni do niego mamuśka. Nadal był wkurzony ale odebrał.
- AAHHHHH CZEGO KURWA? - Nie wytrzymał, czasami potrafi być nadto agresywny i nie panuje już nad sobą.
- Ależ słońce, spokojnie, to tylko ja. Dzwonię zapytać się czy nie pójdziesz ze mną do dżalerji na małe szopingowe co nie co?
- SZOPING? - Oczy Dżemina stały się wielkie. Chłopak strasznie kochał zakupy i nowe ciuszki dlatego bez dłuższego myślenia zgodził się. - TAK! Tylko... Co z bachorami?
- Nie bachory tylko małe słoneczka. O to się już nie martw bo opiekę nad nimi zajmie twój ojciec.
- POJEBAŁO CIĘ?
- Jebało tak, aleee z dziećmi będzie okej, zaufaj mi proszę bo wiesz co jeszcze oprócz ubrań jest w galerii?
- No co...? - Zapytał zrezygnowany.
- Fajne dupy Dżemin, fajne dupy. - Jin zaśmiał się ale Dżeminowi wydawało się jakby jego mama myła okna czy coś.
- Wiem wiem dlatego tam z tobą idę. A teraz pa bo mam jeszcze duzo rzeczy do ogarniecia.
- Wiem ale pamiętasz tą taką panią co kiedyś była u nas i... - czerwono włosy rozłączył się.
- Jasne... Spierdalaj. - zamyślił się na chwilę zaraz potem dostał olśnienia. - Dzieci.
Ubrał na siebie przylegające czarne skini dżins i czarną bluzę pod kolor włosów. Trzeba mieć ten seksapil no nie? Wyszedł zadowolony z sypialni wywracając się na schodach i już drugi raz z rzędu lądując na podłodze - JAPIERDOLE CO JEST?!
- Maaamoo, ale tak nie ładnie mówić. - szedł zaspanym krokiem Dżankuk.
- Jak mówić? Co? Co się dzieję? - Dżemin dopiero potem oprzytomniał ale było za późno.
- No ja.. pier... dole... - powiedział, a zaraz potem przybiegł z pokoju Tehuj i po drodze depnął na swoją mamę.
- Co się stało? Ojeju mama... Nic ci nie jest? - zapytał z lekką dziecięcą troską.
Dżemin miał już dość.
- TO SIĘ STAŁO ŻE WYPIERDA... - wziął głeboki wdech i lekko się uspokoił. - ...jedziecie do dziadka na cały dzień bo ja jadę z babcią do galerii.
- Nieeee, mamusiuuu, ja chcę z tobą! - powiedział Dżankszuk i kucnął wtulając się w noge mamy.
Dżemin zaczął trząść nogą tak mocno, że Dżangszuk jebnął z impetem o ścianę i zemdlał.
- Mamo co ty odpierdalasz?! - cofnął się do tyłu Tae z wielkim przerazeniem.
- Uważaj na słowa gówniarzu! - spojrzał na Taehuja a potem na nieprzytomnego kroliczka. ''JAKI GRZECZNY ANIOLEK..'' pomyślał.
- TY JESTEŚ JAKAŚ PSYCHICZNA IDŹ SIĘ LECZ! DZWONIE PO BABCIE! - pobiegł szybko do swojego pokoju i wybrał numer do babci. - Baabciaa zabierz nas stąd bo mama jest znowu agresywna i chyba zabiła mi braciszka. - Chłopak zaczął cicho łkać.
-JEJU KOCHANIE! Co za jebana psychopatka! Nie martw się już jadę a waszej mamie przyda się pożądny wpierdol. - Na chwilę zastopowała i kontynuowała dalej. - Tylko nie powtarzaj przy dziadku ani mamie tych słów.
- A kupisz mi tłajlajt i rejndboł dasz te takie przezroczyste?
- Tak ale teraz zaklucz się w pokoju i siedź dopóki nie przyjdę jasne?
- Jasne.
- No, jest mi przykro z powodu brata, ale chuj z nim skoro dostanę kucyki!
CO TO JEST XDD DOBRA PISZE TO O 3 W NOCY I ZARAZ OBUDZE CAŁY DOM NO ALE DOBRA WENA JEST TO JEST A TERAZ BAJ BAJ.
REKLAMA X2
*EWRIŁON ''NIE NO SPIERDALAJ JUZ Z TYM''*
*EWRIŁON ''A CHCESZ W RYJ?''*
tak chce może coś mi się z głową poprawi XD (nic mi sie nie poprawi ;cccc)
CZYTASZ
TRUDNE btSPRAWY
FanficGdzie bangtany przeżywają codzienny okres i ból dupy, a ja dodaję więcej postaci i więcej psychozy. •DUŻO PRZEKLEŃSTW •SCENY 18+ •SCENY PRZEMOCY I ZŁYCH ZACHOWAŃ •POSTACIE RÓWNIEŻ Z INNYCH ZESPOLOW •CZYTASZ NA WLASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ •UWAGA! ; USZKO...