Z racji że nudam to pisze.
Jak ktoś to czyta to proszę o komy bo bez nich mi smutno i trace humor do pisania :((TE TRUDNE BTSPRAWY WYJEBALY GDZIES NIECH TWOJE DZIECKO NIE ZABIJE SIE TRUDNE BTSPRAWYYY
- IHAHA IHAHA PRFFF PRFFF - Dzeminach usłyszał rżenie kuca i dobrze wiedział do kogo należy
Jimin kucnął na czworaka i weszyl podłogę żeby znalesc dwójkę agresorow. Ludzie patrzyli się na niego jak na debila ALE DZEMIN WIEDZIAL ZE ROBI DOBRZE.
- Mmhnb tuu sooom - czarnowłosy podszedł do nich od tyłu ale zatrzymał się żeby popatrzeć na Yoonbooty. - OMAGAD COZ ZA ABSTRAKCJA. - slinka cieknie.
Już miał złapać za pośladek kiedy nagle poczuł że to ktoś złapał jego. Odwrócił się i zobaczył swojego starego.
- Co mały idziemy się zabawić jak kiedyś. - LENNY FEJSEU
- Y COO O CZYM TY PIERDOLISZ PACANIE. - wydarł mordę na caly sklep
Na szczęście Jungas szybko się odwrócił i popchnął Namdżuna, potem jeb cios z kolana w krocze, złapał go za gardło i posadził na najbliższym słupie czy chuj wie co to po czym naparł na niego w taki sposób ze nabił go na tego badylaka a Dżun przechylił się w bok i złamał tego druta to Jungas się wkurwił i przyjebal mu w brzuch z ławki aaaale ta się złamała no to miał dosyć i rzucil nim o ziemię no ale chuj go strzelił bo galeria zaczęła się burzyć.
- OKURWA ŻANKUK SPIERDALAMY!!! - krzyknął Dzeminek
- Nenee ja mam lepszy pomysł. HOOORSEOK DAWAJ TU. - Hobiasz podbiegł i posłusznie czekał aż każdy usiądzie. - NO TO RUSZ-
- JA CHCE TO ZROBIĆ! - Kuk
- No okej
- A WIŚTA WIO TY ZACHUJALY CHUJU - klepnal z całej siły Horseoka w tyłek i ruszyli z prędkością światła na zewnątrz
- OŁ NOŁ! A CO Z TESIEM I DŻINEM
- ktoś nas wołał? - zza ich pleców wyłonił się Dżin z Hujem pod ramieniem.
- TY KURWA NIE UPILNOWANY GNOJU!!! - Dzemin złapał Taehuja w pasie i przełożył go przez kolano i zaczął napierdalac klapsy.
- A-A-A-AL-AL-ALA M-M-MA-MA PRZEM-MS-AN - i tak nie pomoglo
- EJEJEJ a jak przyjdę do ciebie do domu to przestaniesz? Przecież mu zaraz rozerwie dupę gorzej niż po moim kole- a nie wazne, to jak? - Jungas patrzył na tyłek Dzemina i oblizał kilkukrotnie usta.
- O-OKEJ JASNE, TO MASZ MOJ NUMER TELEPHONU I SIE DRYNDNIEMY. - Moczi odrzucił Huja na beton jak ściera w kat kibla i ruszył do auta seksownie ruszając tyłkiem. - To adijos piękny. Hsjdkekdidixidjsn.
Chwila... Przecież auto się rozjebalo, ano racja ups i co teraz XDDD
- NIMA AUTA
- jak to nie ma auta co ty ślepy jesteś ? - Jin szedł już w stronę Dzmina
- A TY KURWA SKLEROZE CZY DALNA MASZ?
- Wsm oba
- zamknij ryj
- nie
- taaakkk
- wiesz co zaraz zrobię aborcję poporodową - Dżin wziął dzieci na apa i poleciał z nimi do domu. - żegnaj książę
- gupia jeseś - Dzemin musiał iść pieszo bo Junglas odjechał już wcześniej na swoim Hoorseoku. - może będzie jakiś krawężnik po drodze to z niego skoczę ;'(
JUNGI : Chętnie bym go wziął na przejażdżkę ale tylko na sobie a teraz musiałem zapierdalać do domu bo Hobiasz wsadzal mi za mocno i chce mi się srać. W sumie to nawet nie wiem czy już wtedy się nie zesrałem....
HOBI : Muszę umyć fiuta
Nie mogę zadedykować ale baaaardzo dziękuję za aktywność tutaj Majazakochana i FireIsDangerous646 ❤️
CZYTASZ
TRUDNE btSPRAWY
FanfictionGdzie bangtany przeżywają codzienny okres i ból dupy, a ja dodaję więcej postaci i więcej psychozy. •DUŻO PRZEKLEŃSTW •SCENY 18+ •SCENY PRZEMOCY I ZŁYCH ZACHOWAŃ •POSTACIE RÓWNIEŻ Z INNYCH ZESPOLOW •CZYTASZ NA WLASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ •UWAGA! ; USZKO...