Mijały dni, tygodnie. Jimin tak naprawdę nie był w stanie określić. Wszystko zlewa się w jedną plamę kiedy każdy z nich spędzasz kuląc się w łóżku przez uciążliwy ból którego nie sposób niczym załagodzić. Jego serce było jak otwarta rana. Ściskał kołdrę w swoich małych piąstkach, nie potrafił już tego znieść. Każdy oddech był coraz gorszy do zniesienia. Płakałby nadal, gdyby tylko jeszcze miał czym. Jego świat został pozbawiony barw. Jak miał odnaleźć się pomiędzy szarościami gdy już pokochał życie w różach i czerwieni? Nie myśląc złapał za swój telefon i wystukał wiadomość:
Chce zapomnieć.
Z sercem Yoongiego nie było lepiej. Cierpiało na swój sposób kiedy nigdzie nie mogło znaleźć ciepłego chłopca o srebrnych włosach który wypełniał każde miejsce radością. Nikt nie posyłał mu pięknych uśmiechów o poranku, nie gładził czule jego skóry, nikt nie pchał się na jego kolana gdy próbował skupić się na pracy, nikt nawet nie czekał aż wróci do domu. Równie dobrze mógł nie wracać wcale. Próbował uciekać od znów pozbawionego sensu świata, tak jak kiedyś patrząc w niebo, ale to tylko przypominało że już nie obchodzą go inne gwiazdy. Sam powoli zaczynał wątpić w swoją decyzję, aż do dnia gdy otrzymał pewną wiadomość:
Operacja Jimina odbędzie się w przyszłym tygodniu.
☆
CZYTASZ
A w jego oczach gwiazdy... [yoonmin]
FanfictionChłodna noc, księżyc odbijający swe oblicze w taflach rzeki, puste niebo skrywające piękno za czarnymi chmurami, mały drewniany most i Min Yoongi z głową uniesioną ku górze. Ktoś jednak zdołał sprawić że oczy Yoongiego zaszczyciły go swym spojrzenie...