Rozdział 10

230 14 6
                                    

Perspektywa Łukasza :
     Następnego dnia pojechałem do Marka po swoje rzeczy. Na podwórku stało jakieś auto. Myślałem, że jego rodzice wrócili i może dlatego jest z tą dziewczyną? Kiedy zapukałem drzwi otworzyła mi je ta suka.
- Przyszedłem po swoje rzeczy - mruknąłem
- Twoje rzeczy tutaj stoją - powiedziała wskazując na walizkę, która stała obok komputera.
   Wziąłem walizkę i schowałem do bagażnika. Odjechałem kawałek dalej, żeby mnie nie widzieli. Po godzinnej obserwacji dziewczyna wsiadła do samochodu. Pojechałem za nią. Po 30 minutach dojechałem pod kancelarię prawną Kasia Mak. Wszedłem i zapytałem czy pracuje tutaj Zuzia. Tak jak myślałem - że będzie odpowiedź nie. Błakając się po kancelarii szukając gabinetu nijakiej "Zuzi" pod imieniem Kasia w końcu go znalazłem. Gdy go znalazłem uchyliłem po cichutku drzwi. Jak można się domyśleć stała tam Zuzia. Stała w stronę okna rozmawiając z kimś. Mówiła dosyć głośno, więc włączyłem dyktafon w telefonie. Przy tym słysząc tą rozmowę : " Dawid jesteśmy blisko by się wzbogacić! Jego chłoptaś wyprowadził się! Jednak od dziecka nic się nie zmienił - wciąż jest gejem". Po tym co usłyszałem przypomniałem sobie moje pierwsze spotkanie z Markiem. Mówił o przyjaciółce, którą miał wręcz za siostrę. Pewnego dnia odeszła i powiedziała jego sekret, że jest gejem. Wybiegłem szybko z kancelarii wsiadając do auta, by pojechać do Marka.
     Gdy byłem u Marka wszedłem bez pukania.
- Co Ty wyrabiasz?! - wykrzyczał chłopak - przecież Cie wyrzuciłem
- Ta twoja Zuzia to tak naprawdę Kasia Mak. Chcę Cię oszukać i mam dowód! - krzyknąłem przy tym puszczając nagranie z dyktafonu.

- Łukasz pewnie poprosiłeś by ktoś to powiedział!
- Marek nie kłamie sam słyszysz jej słowa
- Przestań niszczyć mi życie!
- Dobra! Później tylko nie mów, że Cie nie ostrzegałem.
   
     Po kilku minutach wyzwisk z Markiem wyszedłem z jego domu. Skończony głupek. Naprawdę jest tak w niej zaślepiony? Zobaczymy jaki będzie odważny, gdy wszystko straci. Mnie już stracił. Zranił mnie jak nikt inny nigdy. Znowu mam ochotę umrzeć.

Miłość poprzez śmierć - KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz