29.05 godz 14:30 wtorek
Właśnie skończyłam lekcje matematyką. Nie przepadałam za tym przedmiotem, ale napewno wolałam to niż polski lub historię.
Prosto z sali lekcyjnej udałam się do wyjścia ze szkoły. Stojąc już przed budynkiem pomyślałam, że przejdę się drogą „na około". Pogoda buła ciepła - 20 kilka stopni . Na niebie nie było praktycznie widać słońca, uwielbiałam taką pogodę. Z pod szkoły powinnam przekroczyć ulice i udać się prosto, aby przechodząc koło kilku domów przekroczyć następną ulicę. Gdy już to zrobiłam musiałabym skręcić w lewo, iść około 3 minut i byłabym po swoim domem. Dzisiaj skręciłam w prawo udając się prosto do parku. Po drugiej stronie parku była lodziarnia , pomyślałam że kupię sobie loda w moim ulubionym smaku - brownie. Pomimo ciepłej pogody miałam na sobie bluzę . Zarzuciłam tylko kaptur na lekko rozczochrane włosy i powędrowałam parkową aleją. Nagle poczułam wibracje w kieszeni - ktoś do mnie napisał . Wyciągnęłam telefon i zobaczyłam wiadomość . Napisał Marcus .
From : Marcus
- Hej Billie , masz kozę trochę wolnego czasu ?
Nie do końca wiedziałam , czy mam ochotę się z nim spotykać , wiec odpisałam :
- A co masz na myśli ?
- Pomyślałem, że moglibyśmy gdzieś wyjść, tak po prostu, chciałbym cię lepiej poznać.
- Mam, a masz może jakąś propozycję ?
- Dasz się zaprosić na lody ?
- Właśnie jestem w parku zachodnim , jak chcesz możesz przyjść , niedaleko jest lodziarnia .
- Jasne, będę za jakieś 10 minut, mieszkam niedaleko.
I tak szłam na lody i stwierdziłam, że przyda mi się towarzystwo. Marcus wydawał się całkiem spoko. Nie pozwolę mu postawić lodów , dobrze wiem , że nie ma zbyt dużo pieniędzy.
Usiadłam na ławce naprzeciwko fontanny. Strumienie wody pryskały na wszystkie strony .
Wmiesza czasie znowu poczułam wibracje . Tym razem był to Fineas . Zastanawiał się gdzie jestem . Odpisałam mu , że poszłam z kolegą na lody . Zastanawiałam się , dlaczego jest o tak wczesnej (jak na niego) porze w domu .
Po chwili przeglądania Instagrama ktoś mnie zawołał . Podniosłam wzrok , był to wysoki brunet .
- Hej Billie , to ja Marcus
- O cześć
Ubrany bym w zwykła czarna bluzę bez nadruków i dresy . Najbardziej lubiłam jak chłopcy tak wyglądali . Ruszyliśmy w stronę lodziarni, dialog potoczył się na temat tego jak to niezwykle po tyłku latach czekania jest mnie poznać osobiście . Naprawdę cieszyłam się, że sprawia mu to taką przyjemność . Porozmawialiśmy też trochę o szkole, nauczycielach itp. Nie szliśmy jakoś długo - 10 minut które bardzo szybko minęło . Gdy doszliśmy do kawiarni o nazwie „ Słodka beza" zajęliśmy jeden z kilku pustych stolików na górnym pietrze lokalu . Była to przytulna kanapa w rogu pomieszczenia.407 słów 🥑
Przepraszam, że taki krótki .
Chcecie żeby Billie chodziła z Marcusem?
CZYTASZ
I can'( t ) do it | Billie Eilish
Teen FictionWowwo 1 miejsce w #billieeilish i #eilish! Dziękuje wam💗🔥 To moja 1sza książka tutaj mam nadzieje , ze komuś się spodoba 💗 ( przypominam to tylko fanfiction i moje chore pomysły ) Historia opowiada o amerykańskiej piosenkarce Billie Eilish . Cho...