Pościeliłem sobie kanapę w salonie, gotowy już do położenia się na niej kiedy usłyszałem cichy szloch z mojego pokoju w którym znajdował się Jimin. Zdziwiłem się, więc postanowiłem cicho uchylić drzwi aby zbadać sytuację.
Ujrzałem chłopaka przytulającego drugą poduszkę, jego policzki świeciły się od łez.
Wszedłem cicho do pomieszczenia zamykając za sobą drzwi tak aby nie wydały żadnego dźwięku. Podeszłym do łóżka i przykucnąłem przy twarzy chłopaka.
- Jimin? - szepnąłem, lecz nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. - Hej. - tym razem potrząsnełem lekko jego ramieniem.
Młodszy lekko uchylił powieki ukazując swoje szklane oczy.
- Yoongi... - szepną zachrypniętym głosem.
- Czemu płakałeś? - zapytałem siadając na rogu łóżka.
- Zły sen, bardzo zły... - usiadł prosto i przetarł piąstką powieki.
- Już jest okej? - zapytałem zmartwiony głosem.
- Tak, ale... Mógłbyś położyć się obok mnie? Wiesz na wypadek gdybym znowu miał koszmar.
W jego wzroku było widać zarazem strach i wielką chęć tego abym przy nim pozostał.
- Dobrze. - odparłem kładąc się obok. - Ale...
- Tak? - spojrzał na mnie.
- Poduszka. - wskazałem na przedmiot trzymany w jego małych dłoniach i przedmiot bez którego nie zasnę.
- A, proszę. Tylko może być trochę we łzach. - uśmiechnął się nie śmiało i podał mi miękką rzecz.
- Nie na problemu, na tekiej też da się spać.
Jeszcze przed położeniem się wstałem zgasic światło. Wróciłem do łóżka i położyłem się pod ugrzaną kołdrą. Niestety mieliśmy tylko jedną w pokoju, a nie pomyślałem aby pójść po kołdrę, którą została w salonie.
Leżeliśmy w ciszy przez jakieś pięć minut patrząc się w sufit.
- Yoongi mogę Ci coś powiedzieć, ale takiego szczerego? - zapytał odwracając głowę w tym samym momencie co ja.
- Jasne, nie krępuj się.
- Naprawdę mi na tobie zależy. - jego mina była bardzo poważna a wzrok miał utkwiony w moich oczach. Nawet w tych ciemnościach mogłem zobaczyć w nich małe iskierki.
Zacząłem czuć mocniej moje bicie serca. Nigdy dotąd tego nie doświadczyłem.- Ja... Nie wiem co powiedzieć. - zabrakło mi totalnie słów, nie wiedziałem co mam mu odpowiedzieć. Niby coś ten chłopak wprowadza mi do życia, coraz bardziej jest jego częścią.
- Nie musisz nic mówić, ale mógłbyś mnie przytulić? Nie wiem, ale bardzo tego potrzebuje. - zapytał zakrywając twarz kołdrą.
Odkręciłem się automatycznie w jego stronę i obiąłem go jedną ręką.
Nagle poczułem dłonie oplatające moją talię, były ciepłe i zaciskały się coraz mocniej.
Nie chciałem wyjść na głupka, więc też wzmocniłem uścisk, chociaż to była tylko jedna ręka.Uniósł lekko głowę tak aby patrzeć mi w oczy.
- Widzę w tobie bardzo dobrą osobę Yoongi. Osobę którą bardzo głęboko ukrywasz. - odparł. - Muszę ją odnaleźć.
- Trudnego zadania się podjąłeś. - uśmiechnąłem się lekko.
- Dam radę. - powiedział i zaczął gładnić ręką moje kosmyki włosów schodząc zarazem na policzek.
Moje oczy automatycznie się zamknęły, było to miłe uczucie. Nagle poczułem ciepło na ustach. Uchyliłem oczy i zobaczyłem bardzo blisko twarz chłopaka. Nie denerwowałem się, przeciwnie, chciałem tego.
Zamknąłem oczy i pogłębiłem delikatny pocałunek.Oderwaliśmy się od siebie patrząc sobie głęboko w oczy.
- Wiedziałem, że sprawisz kłopoty w moim życiu. - odparłem uśmiechając się.
- Kłopoty? - zapytał.
- Taki kłopot, że zaczynam się w tobie zakochiwać głupku.
- To chce aby ten kłopot się pogłębił. - uśmiechnął się szeroko i mnie przytulił.
- Idźmy spać. Dobranoc. - pogładziłem go po włosach i ucałowałem w głowę.
- Dobranoc... kochany. - szepną to bardzo cicho, ale zdołałem usłyszeć ostatnie słowo, uśmiechnąłem się i zasnąłem obejmując drobnego chłopaka, nie wiedząc jaki skarb teraz mam przy sobie.
Hejcia kochani
Nie bijcię, wiem że dawno nie było rozdziałów, poprostu potrzebowałam odrobiny przerwy aby poukładać sobie w głowie.
Z tego powodu że przez ten tydzień miałam ewidentnie kobiece humorki to coś mnie natchneło na napisanie tego słodkiego rozdziału.
Przesadziłam ze słodkością czy jednak jej za mało?
Piszcie ogólnie jak tak końcowe ocenki. Zdacie?
Kocham was, do następnego❤️
CZYTASZ
I'm not myself ; yoonmin ✔️
Fanfiction"-Nie jestem tym za kogo mnie uważasz. -To kim jesteś?" Yoongi po traumatycznych sytuacjach z przeszłości nie ufa ludziom jak i samemu sobie. Odtrąca każdego kto chce się do niego zbliżyć. Krótkie rozdziały. Małą częstotliwość dodawanych rozdziałów...