Ktoś kiedyś powiedział, że umieranie nie boli, że jest to uczucie jakbyś zasypiał, lecz jest jedna różnica. Nie budzisz się.
Miał racje, to nie bolało... fizycznie. W głębi duszy cierpiałem niemiłosiernie. Utraciłem coś bardzo ważnego, osobę która mogła mi pomóc uporać się z problemami jakie kryłem przed światem.
Nie zdążyłem się pożegnać... chce wrócić... nie mogę odejść bez słowa... Proszę!
Widziałem jak światło zbliża się do mnie i jest coraz bliżej.
- Yoongi!
To chyba koniec, nie zobaczę już nigdy drzew, trawy, znajomych, nawet Jimina...
- Obudź się!
Co! Jak mam to zrobić? Umieram.
- Yoongi... - poczułem ciepło które rozprzestrzeniało się po całym moim ciele. Obudziłem się.
Otworzyłem oczy i zobaczyłem biały sufit. Spojrzałem w bok i ujrzałem zapłakaną twarz Jimina. W głębi duszy wiedziałem i tak, że nie ma dużo czasu, dostałem kilka minut czasu na pożegnanie.
- Jimin, posłuchaj mnie. - odparłem do młodszego od razu. Ten usiadł na łóżku trzymając mnie za dłoń. - Nie zostało mi wiele czasu...
- Jak to!? - zapytał oburzony.
- Nie przerywaj mi. - spoważniał i spojrzał głęboko w moje oczy. - Chciałbym cię przeprosić za to, że ukrywałem przed tobą tajemnice, za to że nie pokazywałem ci jak cię kocham - do moich oczu zaczęły napływać łzy. To był ten moment kiedy uświadomiłem sobie jak duże były i są moje uczucia i już nigdy nie będę mógł ich okazać. - Kocham cię Jimin, naprawdę.
- Ja ciebie też, obiecuje, że wszystko się ułoży i będziemy żyć szczęśliwie.
- Nie bądź smutny po tym co teraz ci powiem, okej? - zapytałem.
- Co jest Yoongi?
- Nie będę mógł z tobą zostać, mimo tego jak bardzo cie kocham i jak bardzo bym chciał być przy tobie w każdej chwili twojego życia... Umieram Jimin. Proszę żyj właściwie, bądź szczęśliwy i pamiętaj o mnie. Kocham cię...
Obraz zaczynał mi się mieszać i robił się bardziej niewyraźny. Resztkami sił uśmiechnąłem się do młodego i do końca patrzyłem na niego.
Nie płakałem. Byłem szczęśliwy, że miałem szansę się pożegnać i ostatni raz zobaczyć twarz mojego ukochanego. Mam nadzieje, że nie będzie dużo płakał po moim odejściu i że następne moje życie wykorzystam w całości, bo nie znamy miejsca ani godziny kiedy wszystko może się skończyć.
~~~
Dziękuje wam bardzo za czytane tego opowiadania. Wiem, że zakończenie tego jest troszkę brutalne i smutne ale chciałam jak najszybciej skończyć je po długiej przerwie od pisania. Jestem w trakcie pisania całkiem nowej historii, która mam nadzieje rozwinie się w miarę ciekawie. Proszę wyczekujcie tego <3. całusy :^
CZYTASZ
I'm not myself ; yoonmin ✔️
Fanfiction"-Nie jestem tym za kogo mnie uważasz. -To kim jesteś?" Yoongi po traumatycznych sytuacjach z przeszłości nie ufa ludziom jak i samemu sobie. Odtrąca każdego kto chce się do niego zbliżyć. Krótkie rozdziały. Małą częstotliwość dodawanych rozdziałów...