R18

1.3K 80 0
                                    

Nie wiem czy Mingi dosypał mi i  Hongjoongowi coś do tej herbaty, ale po jej wypiciu od razu zasnęłam. Ostatnie co słyszałam to jak Seonghwa  tłumaczył reszcie co tak właściwie się stało. Kiedy moja głowa dotknęła poduszek, poczułam jak ktoś okrywa mnie kołdrą i kładzie się obok mnie. Nie miałam siły by zobaczyć kto to. 

***_***

Zauważyłam, że moja siostra zasnęła w objęciach Hongjoonga, więc postanowiłam ją obudzić. Przecież nie mogła z nim spać. Co by zrobiła Jayne gdyby ich tak zobaczyła.  Podniosłam się z pufy i  ruszyłam w ich stronę.

-Obudzę ją i pójdziemy do swojego pokoju- powiedziałam widząc zaciekawione spojrzenia chłopaków z ATEEZ.

-Zaczekaj!- poderwał się Yeosang  i zaczął pstrykać im fotki- będzie niezła beka- powiedział oglądając zdjęcia, które zrobił

-Robisz je dla ich potomnych? Nie wiesz nawet czy będą razem .- zapytał Mingi z lekką złością, którą chyba tylko ja wyczułam 

-Pff, ale to lepszy dowcip niż ten twój ze sznurówkami - powiedział i schował komórkę do kieszeni spodni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Pff, ale to lepszy dowcip niż ten twój ze sznurówkami - powiedział i schował komórkę do kieszeni spodni.

Westchnęłam i ponowiłam próby podejścia do siostry. Tym razem drogę zagrodził mi Seonghwa.

-Lepiej zostań na noc tutaj- powiedział

-Dlaczego? Nie chce wam przeszkadzać. Obudzę ją i sobie pójdziemy- powiedziałam i zaczęłam go wymijać. Chłopak nie dał za wygraną i złapał mnie za przedramię.

-Daj im spać. Dziś  i tak za dużo przeszli- powiedział i spojrzał na śpiącą dwójkę

 Dziś  i tak za dużo przeszli- powiedział i spojrzał na śpiącą dwójkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam to samo i zgodziłam się z chłopakiem. Faktycznie Sunmi dziś za dużo przeszła, bym jeszcze nie dała jej spać. Jednak musiałam pamiętać o tym co obiecałam dziewczynie...

- Dzięki, ale to będzie dość dziwne- uśmiechnęłam się lekko- nie chce robić kłopotu. Z resztą w ogóle się nie znamy

-No właśnie!- krzyknął San, składając ręce na piersi. To mnie przekonało do tego, że nie jestem tu mile widziana

𝐀𝐬𝐬𝐢𝐬𝐭𝐚𝐧𝐭 𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz