R58

730 58 7
                                    


Chwile po rozejściu się chłopaków do mojego pokoju jak burza wleciała Soora. Dziewczyna od razu rzuciła się na mnie z pytaniami odnośnie wczorajszego wieczoru i tego co się stało. Nie pozwoliła mi nawet dojść do słowa tylko gadała  o tym jak bardzo nie rozumie całej tej sytuacji. Wyłączyłam się i wróciłam do robienia sobie makijażu. Moja siostra nadal gadała, ale gdy w końcu zauważyła, że nie zwracam na nią uwagi przestała trajkotać i spojrzała na mnie z uniesioną brwią.

-Czy ty mnie słuchałaś?- zapytała

-Nie do końca , ale wiem o co ci chodzi- powiedziałam i schowałam wszystkie przybory do malowania

-Więc mi wytłumacz dlaczego zerwaliście- powiedziała rozstawiając szeroko ręce, by pokazać mi, że tego kompletnie nie rozumie

-Po prostu oboje uznaliśmy, ze tak będzie lepiej- powiedziałam starając się by moje słowa był dość przekonywujące

-Jakie lepiej? przecież wiem, że oboje się kochacie

-To chyba nie jest wielka miłość. Ja nie chce być zazdrosna o fanki, a on ma dość tego, że często się obrażam...Myśle, że to było tylko zauroczenie, które nam mija im szybciej tym lepiej..

-Co ty mówisz?? Przecież na imprezie prawie pobił tego chłopaka bo był o ciebie zazdrosny. On cie kocha...

-Nie, zrobił to tylko dlatego bo wiedział, ze robiłam to specjalnie- skłamałam

-Co?- zapytała marszcząc czoło

-Zrobiłam to by mieć jakiś pretekst do zerwania- powiedziałam i odwróciłam się od niej tyłem by nie zauważyła mojego kłamstwa

-Ty tak na serio?- zapytała

-Tak, związek mój i Hongjoonga właśnie dobiegł końca

-A co mam powiedzieć chłopakom...Po tej akcji w knajpie nie mogłam się powstrzymać i im wszystko powiedziałam

-Musisz im to jakoś wytłumaczyć..to nie mój problem- powiedziałam wzruszając ramionami i w myślach przybiłam sobie piątkę. Nie mogłam uwierzyć w to, ze tak łatwo udało mi się ją okłamać 

-Egh same z tobą problemy. Jak tak będziesz zrywać z chłopakami to do końca życia będziesz sama- powiedziała jęczącym głosem i nim zdążyłam jej odpowiedzieć ona już wyszła z mojego pokoju i poszła prawdopodobnie do chłopaków

Westchnęłam z ulgą i postanowiłam napisać do Hongjoonga, że chyba nam się udało. Chłopak od razu mi napisał , że rozmawiał on sam na sam z Wooyoungiem i chłopak mu też uwierzył. Przed to, że wszystko mieliśmy wcześniej przemyślane nasze wersje zerwania się z sobą pokrywały, więc nie mieli oni powodów do tego by nam nie wierzyć. Teraz wystarczy tylko , że ja zajmę się asystowaniem, a Hongjoong zajmie się byciem liderem i nie będziemy ze sobą przy nich rozmawiać...Przynajmniej przez kilka dni.


***

Po południu wraz z zespołem postanowiliśmy udać się na plaże. Wszyscy spotkaliśmy się w holu hotelu i ruszyliśmy razem na miasto. Przez cały czas czułam się obserwowana przez chłopaków i oczywiście znałam powód dlaczego tak jest. Nikt nie pytał mnie o Hongjoonga, a ni nie wypytywali nas o te akcje z wczoraj. Chyba woleli o tym nie wspominać by jeszcze bardziej nas nie zezłościć...Poranna akcja chyba im wystarczyła.  Kątem oka spojrzałam na Hongjoonga, który szedł obok Sana i Yunho z którymi rozmawiał. Zaraz za nimi szła moja siostra i Wooyoung, którzy razem z Jongho i Yeosang wygłupiali się i śmiali się najgłośniej z grupy. Ja szłam praktycznie na samym końcu  w otoczeniu Seonghwy i Mingiego..

𝐀𝐬𝐬𝐢𝐬𝐭𝐚𝐧𝐭 𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz