75. mamo.. daj mi jeść

5.8K 192 76
                                    

Siedzę tu już nie wiadomo ile, A Nicki ciągle tam leży i się nie budzi. Jestem już coraz bardziej zdenerwowany.

- ile to jeszcze będzie trwać?! - Nathan

- za nie długo powinna się obudzić - Paula

- już któryś raz to powtarzasz!

- przepraszam, ale pacjentka się już obudziła - Pielęgniarka

Wystrzeliłem z miejsca, tracając przy tym młodą panią i wszedłem na salę. Widząc bladą, ale przytomną Nicki, podszedłem do niej i objąłem jej rękę moimi dłońmi.

- długo spałaś

Nicki nie odpowiedziała i zabrała swoją rękę. Co jest?

- co się stało?

- ty się stałeś

Powiedziała z chrypką w głosie.

- Boże.. Nicki ty żyjesz

Podeszła Amy i ją przytuliła.

- dlaczego mam nie żyć? Tylko zemdlałam. - Nicki

- no właśnie. Zemdlałaś. - Dylan

- miałaś o siebie dbać i normalnie jeść - Nathan

- to nie moja wina, że według innych jestem gruba, tak? Po za tym Chris też tak uważał, więc musiałam coś zrobić - Nicki

- Ale nie się głodzić - Sara

- to co miałam zrobić? Byłam i jestem gruba. Tak też uważa połowa szkoły i Chris - Nicki

- czemu ci tak zależy na opini Chrisa?! - Dylan

- bo chciałam mu się spodobać!

Krzyknęła i schowała się pod kołdrą. Ona.. Ona chciała mi się przypodobać? Takim kosztem? Zaszkodziła sobie i to zrobiła. Miałbym to w dupie gdyby to była inna laska, ale Nicki. To zrobiła Nicki, która od zawsze mnie nienawidziła. Co ze mnie za debil.

- Nicki..

- wyjdźcie - Nicki

- a..

- wyjdźcie!

Krzyknęła pod kołdrą, A my tak jak kazała. Wyszliśmy.

Dzień później

Nicki wychodzi dzisiaj ze szpitala. Cieszę się z tego powodu bo nie lubię szpitali, A Nicki czuje się już dobrze. Ma anoreksje i teraz rodzice będą ją pilnować, żeby coś jadła.

Do mnie się nie odzywa i nawet na mnie nie patrzy. Denerwujące to, ale staram się być spokojny co jest bardzo trudne. Może jak też nie będę się do niej odzywał to się odezwie? Zawsze warto spróbować.

- teraz już możemy iść - Sara

***
Nicki

Nie odzywam się do Chrisa bo teraz jest mi trochę wstyd z nim gadać. Mogłam siedzieć cicho i nic mówić. Bosz.. co on sobie mógł pomyśleć? Chciałam mu się przypodobać i nadal chce. Nagle on zmienił zdanie i chce żebym wyglądała jak wcześniej. No niech się on zdecyduje. Na prawdę ciężko jest schudnąć, później przytyć albo wyglądać jak na samym początku. Ale dla niego się staram i dalej będę to robić. Może jak wrócę do mojej poprzedniej figury to nie będę już musiała znowu chudnąć? Oby tak było.

- jedz - mama

- Nie dam rady tyle zjeść

- zjedz tyle ile dasz radę - tata

Always Together Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz