To chyba dobrze bo jest mi tak źle.
Z dnia na dzień tonę coraz bardziej.
Kurwa co ja robię?
NiE PotRaFiĘ WsTaĆ.8 miesięcy tego gówna. Jestem zepsuta.
11.06.2019
Kolejne 5g znika.
Nie chce utonąć, to narkotyki, to się nie opłaca. Mój mózg jest silniejszy ode mnie.
Zamiast spać to całą noc jaram pety, drugą noc z rzędu, snu mi brak.
Nie kochasz mnie i tak.Chciałabym wiedzieć co mam robić, a pałętam się z nim po ulicach naćpana.
Nie umiem powiedzieć, że już dość, że to koniec tego snu.
Tyle rzeczy już się wydarzyło i tyle cierpiałam, a dalej nie umiem.
Przyzwyczaiłam się, zawsze na nudę, ból, smutek, złość.
To NaRkOtYkIObudzę się w końcu, przysięgam.
CZYTASZ
Dziennik ćpania i mentalnego spadania
PoesíaAnhedonia i proszę w końcu śmierć. Jaraczka zielska i teraz bardziej jednak ćpunka. Wyjebane w życie, zdycham, tutaj ostatnie tchnienie. Wiecie co, pierdolcie się, jeszcze komuś się zrobi smutno. Życie ćpuna jest w chuj smutne