Najlepsza przyjaciółka mnie zostawiła.
W końcu po kilku dniach ćpania i chlania ktoś wyjebał mnie na hajs, rozjebał mi się telefon i on już nie chce mnie dłużej pilnować, on już nie chce na to patrzeć.
Nie wiem gdzie jestem, co to za mieszkanie, po prostu darmowa wódka, dzwonie i nikt nie odbiera.
Jestem sama.
Zabrali mi wszystko, nie mam nawet głupiej szkoły, przyjaciół, nawet narkotyków.
A wódka się skończyła.
Chciałabym zdechnąć i chyba to już mój ostatni post.
Miło było przed waszymi oczami użalać się nad sobą.
CZYTASZ
Dziennik ćpania i mentalnego spadania
PoésieAnhedonia i proszę w końcu śmierć. Jaraczka zielska i teraz bardziej jednak ćpunka. Wyjebane w życie, zdycham, tutaj ostatnie tchnienie. Wiecie co, pierdolcie się, jeszcze komuś się zrobi smutno. Życie ćpuna jest w chuj smutne