Rozdział III "Gimnazjum"

29 0 0
                                    

Mając około 12 lat poszłam do gimnazjum. Na całe szczęście Anika i James uczęszczali do tej samej szkoły. Jednak nie mogło być zbyt pięknie, zostaliśmy rozdzieleni. Anika była w klasie IA, natomiast ja i James trafiliśmy do klasy IB. Mieliśmy bardzo podobny plan. Zawsze mieliśmy zajęcia na tym samym piętrze albo "wymienialiśmy" się salami.

Szkoła nie była zbyt duża. Miała piwnice, parter i pierwsze piętro. Piwnica zawierała kotłownie, i długi segment szafek uczniów uczęszczających do tej szkoły. Każdy miał własne miejsce na zostawienie niepotrzebnych książek, stroju na w-f albo jakieś swoich rzeczy, które chciał mieć w szkole. Jako iż szafki były przydzielane według klasy oraz numeru z dziennika to ja i James mieliśmy je obok siebie. Na szczęście Anika miała swoją bardzo niedaleko.

Parter posiadał dwie małe sale gimnstyczne, bibliotekę, pokój dyrektora i wicedyrektorki, sekretariat, pokój nauczycielski oraz salę od języka angielskiego albo niemieckiego (zależy, którego dnia był dany przedmiot). Korytarz był dość wąski ale wysoki. Na ścianach widniały zdjęcia absolwentów.

Na pierwszym piętrze mieliśmy wszystkie inne zajęcia. Sala informatyczna, chemiczno-biologiczna, fizyczna, muzyczno-matematyczna, historyczna - która bywał salą od wiedzy o społeczeństwie, religii albo od zajęć technicznych - była największą na tym piętrze, jezyka polskiego, geograficzna.

Nasza szkoła miała jeszcze jeden budynek, który dopiero był w budowie, tam miały zostać przeniesione niektóre klasy aby był mniejszy ścisk w szkole. Dopiero w drugim roku został otworzony i to wtedy zaczęły się bardzo widoczne zmiany w moim - w sumie, w życiu moim i Jamesa - przyjacielskim, spokojnym bycie.

W drugiej klasie gimnazjum Kitka zaczęła się od nas oddalać. Ze spokojniej, skromnej, cichej dziewczyny, którą razem z Kecke kochaliśmy, stała się nie do zniesienia. Zaczęła ubierać się wyzywająco, odzywała się, nawet do rodziców, opryskliwie. Przestała doskonalić swoje talenty oraz coraz mniej rozmawiać ze mną, a jak już rozmawiałyśmy to tylko o Bogdanie, szkolnym bad boy-u. Przestała być szczera wobec wszystkich. Liczył się tylko on.

Robiła wszystko aby mu się spodobać. Kiedy już doszło miedzy nimi do rozmowy Anika "weszła" w jego szkolny gang, a mnie i Jamesa odtrąciła jak zużyte zabawki, nienadające się do niczego. Niewracał już z nami do domu. Sportowiec mówił, że po powrocie zamykała się w swoim pokoju i tylko czasami schodziła na dół, na jedzenie. Częściej zdarzało się aby zabierała je do siebie do pokoju. Ich rodzice nie wiedzieli co z nią zrobić, niemieli już wpływu na swoją ukochaną dziewczynkę. Oceny szkolne spadły jej tak, że była możliwość niezaliczenia roku. Ale Kitce to nie przeszkadzało. Bogdan był jej całym światem.

Przez to co stało się z siostrą, James zaczął zamykać się w sobie, a jedyną osobą, z którą zawsze miał ochotę rozmawiać i się spotykać, byłam ja. Dzięki temu zaczęliśmy się do siebie zbliżać. Jego ani moi rodzice nie mieli problemu z tym, że ciągle przesiadujemy razem albo któreś nocuje u drugiego. Byli szczęśliwi bo oboje mieliśmy coraz lepsze stopnie, a Kecke stawał się mniej aspołeczny i zaczął wracać do trenowania sportów.

Ja natomiast zaczynałam czuć do Sportowca, coś czego wcześniej nie doświadczyłam wobec kogokolwiek. Odpowiedziałam o tym mojemu tacie, bo Asi nie było w mieście, on wytłumaczył mi, że to uczucie towarzyszy jemu i mamie od kilkunastu lat, a potem wzmocniło się po pojawieniu się mojej osoby w ich życiu. Wtedy zrozumiałam, to moja pierwsza miłość, dziecięca, słaba ale tylko i wyłącznie moja. Chciałam o tym powiedzieć Jamesowi ale ilekroć miałam okazje nie potrafiłam tego ubrać w słowa.

Tajemnice rodziny BrownOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz