Został sam, sam w domu i ze swoimi myślami a właściwie z chaosem który kłębił się w jego głowie. Nie potrafił pogodzić się z tym w jaki sposób potraktował Tylera, który zasiał w jego sercu ziarno wątpliwości. Nie czekając na powrót ojca, wyszedł z rodzinnego domu zamykając drzwi zapasowym kluczem. Usiadł za kierownicą w pierwszej chwili chciał pojechać za Michael'em, ale na to było już za późno, nie zwrócił uwagi w która stronę odjechał. W końcu postanowił pojechać do Caroline, odniósł wrażenie, że ułożenie wszystkiego w całość musi zacząć właśnie od niej.
- Cześć kochanie. Nareszcie jesteś.
Rudowłosa dziewczyna zarzuciła ręce na ramiona chłopaka, zbliżyła usta do jego ust.
- Co jest? - zapytała zaskoczona, kiedy Aaron odsunął ją od siebie.
- Musimy porozmawiać. - powiedział poważnie.
- O czym? Co się dzieje? - mówiła denerwując się coraz bardziej.
- Usiądziemy?
Caroline skinęła głową, po chwili siedzieli już na kanapie w salonie.
- Aaron co się dzieje? Zaczynasz mnie przerażać. - starała się powstrzymać drżący głos.
Blondyn spojrzał na swoją dziewczynę uświadamiając sobie, że nigdy nie darzył jej żadnym szczególnym uczuciem. Dbał o nią, bo tak było trzeba. Kupował kwiaty, bo wypadało. Zabierał na randki, bo wypadało. Próbował stworzyć z nią jakiś związek, ale nie zdawał sobie sprawy, że brał udział w farsie.
- Długo przyjaźniłaś się z Elizabeth?
Rudowłosa spojrzała na chłopaka zaskoczona, nie spodziewała się pytania o byłą przyjaciółkę.
- Serio chcesz rozmawiać o Elizabeth? Po tym wszystkim co ci zrobiła?
- Tak. - odpowiedział stanowczo.
- Okay. - westchnęła, wiedziała, że nie odpuści – Poznałyśmy się w ostatniej klasie liceum, nie pamiętam okoliczności, ale jakoś wtedy się mnie uczepiła.
- Uczepiła? - dopytał zirytowany.
- No wiesz, niby była z dobrego domu, a jej rodzice mieli kasę, ale mimo to nie była zbytnio lubiana. - zaśmiała się – Więc przygarnęłam ją do grona swoich przyjaciół i od tamtej pory nawet ją polubiłam.
- Nawet?! - prychnął krzywiąc się na jej słowa – Zwierzałyście się sobie?
- Pewnie. Co to była by za przyjaźń gdybyśmy nie wiedziały o sobie wszystkiego?!
- Więc zapewne powiedziała ci o ciąży?
- Skąd wiesz o ciąży?
- Rozumiem przez to, że wiedziałaś. - patrzył oschle na dziewczynę.
- Oczywiście, że wiedziałam, to było dziecko tego dupka z którym cię zdradziła.
Aaron starał się podchodzić do tej rozmowy na chłodno i nie okazywać emocji, wolał się skupić na reakcji i zachowaniu Caroline.
- Przyszła do mnie pewnego dnia cała zapłakana, wtedy przyznała się, że miała romans od kilku tygodni. Powiedziała wtedy, że zaszła z nim w ciążę.
- Jak miał na imię?
- Kto?
- Ten z którym mnie podobno zdradziła?!
- Nie wiem, nie powiedziała mi, a może i powiedziała, ale nie pamiętam imienia. Kochanie powiedz mi co się dzieje? Dlaczego nagle wypytujesz o tą zdzirę? Mało przez nią wycierpiałeś?
CZYTASZ
Lost Love
Roman d'amourElizabeth próbowała ułożyć swoje życie na nowo, starając się zapomnieć o przeszłości. O życiu, które niegdyś wiodła. Nie brała pod uwagę, tego że los może mieć dla niej inny plan. Lecz pewne wydarzenie sprawia, że staje twarzą w twarz z przeszłością...