Wybacz Nath wolę Nialla

1.6K 45 37
                                    

Lucy's POV

Schodziłam po schodkach prowadzących do wejścia na uczelnię kiedy na parkingu dostrzegłam dobrze mi zanego Range Rovera.

Co on tu robi?

- Hej Lucy!- przywitał się delikatnie całując mój policzek.

- Cześć, co tu robisz?- spytałam marszcząc brwi.

- Przyjechałem po ciebie bo jedziemy w super miejsce.

- No dobrze.

Wsiadłam do środka razem z brunetem. Po jego blond włosach nawet nie było widać śladu, ale w brązie mu lepiej, zdecydowanie.

- Masz jakieś plany na weekend?- zapytał, gdy jechaliśmy w to "super" miejsce.

- Raczej nie, a co?

- Chciałbym Cię zabrać do Irlandii, do Mullingar. Kiedyś bardzo chciałaś żebym Ci pokazał moje rodzinne miasto.

Uśmiechnęłam się delikatnie na to wspomnienie, cały dzień mu o tym mówiłam, mieliśmy już nawet kupować bilety na samolot.

- W takim razie lećmy.- odpowiedziałam.

- Na taką odpowiedź liczyłem, ale i tak byś nie miałam innego wyboru bo już wszystko zarezerwowane.

- Fajnie wiedzieć.

***

Po dojechaniu do "super" miejsca okazało się, że po prostu pojechaliśmy do jego domu.

No zajebiste miejsce.

- Czuj się tu tak u siebie.- odezwał się przepuszczając mnie w drzwiach.

Weszłam wgłąb pomieszczenia jakim był salon, był on duży i przestronny. Usiadłam na brzegu dużej sofy i czekałam aż niebieskooki zrobi to samo.

- Co będziemy robić?

- Możemy pooglądać filmy, powspominać nasz wspólne chwile co tylko chcesz.- wzruszył ramionami.

- Wiem! Zaśpiewaj mi tą nową piosenkę!

- No dobra.

Chłopak wziął gitarę i zaczął grać na niej melodię, a potem zaczął śpiewać tekst piosenki

- I know what she's like. She's out of her mind. And wraps herself around the truth. She'll jump on that flight and meet you that night. And make you tear up the room.

-  She loves when everybody's watching. She knows the way her body moves. She loves the way they all crawl back when she says. That she loves nobody else but you.

- Dobra stop, możesz przestać się popisywać.- przerwałam mu, a on zabił mnie wzrokiem.

- Ledwo co zacząłem śpiewać.- fuknął.

- Trudno.- wzruszyłam ramionami.

- To co chcesz robić w takim razie?

- Poróbmy story na Instagramie może pomyślą, że w końcu masz ładną dziewczynę.

- Kusząca propozycja.- zaśmiał się.

Zrobiliśmy sobie zdjęcie, które potem dodaliśmy na story. Odzew był natychmiastowy.

Wow szkoda, że mi tak szybko znajomi nie odpisują.

A no tak ja nie mam znajomych.

- Oo patrz na tą "Niall czy to twoja nowa dziewczyna? Wyglądacie razem naprawdę uroczo" popatrz ludzie już mnie lubią, a nie tak jak tą sukę Cheryl.

- Patrz jakiś Nath "Co ty odkurwiasz z moją dziewczyną?!" Wkurzył się biedaczek.- zaśmiał się, a ja razem z nim.

Wybacz Nath wolę Nialla.

Ups, wydało się.

- Będzie niezły opierdol jak wrócę do domu.- zaśmiałam się.

- Nie musisz wracać do domu, możesz zostać u mnie.- odpowiedział.

- Nie mam ubrań na zmianę.- na mojej twarzy pojawił się grymas.

- Mam jakieś twoje, które kiedyś zostawiłaś.

- Po co ci moje ubrania, które zostawiłam z jakieś trzy lata temu nie wiadomo czy się w nie w ogóle zmieszczę.

- Nie wyrzucałem bo widziałem, że to twoja ulubiona bluza.- odpowiedział podjąc mi czerwone bluzę z Levi's.

- Mmm pachnie tobą, pięknie.

- Wiedziałem, że mnie uwielbiasz.

- Brakowało mi ciebie przez te parę lat.- wyznałam wtulając się w jego tors.

- Mi ciebie też.- powiedział obejmując mnie w talii.

- Wiesz co zastanawia mnie jedna rzecz.

- Jaka?

- Nie wiem czy chcesz o tym rozmawiać, to dość świeża sprawa dla Ciebie.

- No tak... Ale to już zamknięta sprawa możesz mówić.

- Dlaczego ona tak naprawdę z tobą była? Nigdy nie mówiła, że się jej podobasz, zawsze było tylko "och jaki Harry jest piękny". Czy zrobiła to serio dla pieniędzy? Nie wiem, ufałam jej kiedyś, a teraz nie potrafiłabym spojrzeć jej w oczy. Ona ma ciebie nie zasługiwała.

- Czy ktoś to już zazdrosny?- spytał z uśmieszkiem.

- Nie, po prostu ona cię zraniła, a ja... Dobra nie ważne. Muszę wracać wybacz Niall może kiedy indziej się spotkamy.

Powiedziałam szybko wstając z kanapy i biorąc swoją torebkę. Z prędkością światła wyszłam z jego domu jeśli tak można było to nazwać. Mój samochód został pod uczelnią, więc jedynym środkiem transportu jaki mi został była taksówka.

***

- Co to ma znaczyć?- spytał Nath kiedy ledwo co przekroczyłam próg mieszkania.

- Nie denerwuj się tak, zwykle zdjęcie i tyle.- przewróciłam oczami zdejmując buty, a następnie idąc do łazienki umyć ręce.

- Zwykłe zdjęcie? Chcesz żeby powstały plotki o was?- spytał z kpiną.

- Tak w ogóle czemu ty go obserwujesz?

- Nie zmieniaj tematu.

- Nath daj mi spokój jestem zmęczona dzisiejszym dniem.- powiedziałam wchodząc do sypialni i przebierając się w piżamę.

Było już po dwudziestej, ale byłam tak cholernie zmęczona, że musiałam położyć się wcześniej.

Po zmyciu makijażu i umyciu zębów poszłam do sypialni. Wzięłam do ręki telefon i jak to miałam w zwyczaju napisałam na swoim Twitterze "Dobranoc".

Lucy_Lee

Dobranoc 🌛

NiallOfficial: @Lucy_Lee Dobranoc🌛❤️

Witam was w kolejnym rozdziale!

Dość krótki, ale to akurat typowe jak na te fanfiction.

Chciałabym was zaprosić do mojego nowego one shota "Love To Famous Boy" Który znajdziecie na moim profilu jak i do "Niall I Can Sing For You?"

A tymczasem do następnego!

Horanowa ❤️

Hey, I'm Niall Horan N.H. [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz