NiallOffcial: Szkoda, że spotkaliśmy się w takich okolicznościach.
Lucy_Lee: :(
Lucy_Lee: Szkoda, że musiałeś mnie widzicie w takim stanie.
NiallOfficial: Każdy ma chwilę słabości. Jeśli tylko chcesz, pomogę ci.
Lucy_Lee: Czemu ty nie chciałeś prosić o pomoc mnie, gdy to u ciebie było naprawdę źle? Myślisz, że nie słyszałam o tym, Niall?
Lucy_Lee: Nawet nie wiesz ile nocy przez ciebie przepłakałam martwiąc się o to czy nie dostanę wiadomość, że leżysz gdzieś nieżywy. *Nie wysłano*
Lucy_Lee: Minęło już dziesięć minut, odpisz do cholery jasnej.
NiallOfficial: Przepraszam
NiallOfficial: Kawa, ty, ja, jutro o szesnastej, co ty na to?
Lucy_Lee: Mam jutro lekarza o tej godzinie.
NiallOfficial: Pójdę z tobą, w końcu to nasz wspólny problem haha
Lucy_Lee: Niech będzie 🙄
NiallOfficial: Śpij dobrze, Lucy
Lucy_Lee: Dobranoc
NiallOfficial: Dobranoc, kocham cię *nie wysłano*
Witam ponownie!!!
Wierzę, że się za mną stęskniliście haha
Rozdział pojawił się troszkę wcześniej niż planowałam, ale to lepiej dla was.
Chciałabym wam polecić opowiadanie mojej przyjaciółki, dziewczyna dopiero zaczyna, więc proszę o wyrozumiałość i mam nadzieję, że wam się spodoba!
Tutaj macie jej konto 👇
A tymczasem do następnego!
Horanowa ♥️
CZYTASZ
Hey, I'm Niall Horan N.H. [ZAKOŃCZONE]
Fanfic"- Powiedz mi... Czemu nasza znajomość jest tak pojebana? Czemu nie mogło pójść tak gładko tylko ciągle są jakieś problemy? - Nie mam pojęcia, ale spójrz na to od innej strony. Jak mocna jest nasza więź, że każde najgorsze gówno przechodzimy razem...