12

5.5K 126 30
                                    

Lena

Wrzesień minął dość szybko i w końcu nadszedł dzień wycieczki. Wczoraj spakowałam się do małej walizki z pięć razy sprawdzając, czy wszystko wzięłam.

O 7:00 byłam już na nogach. Zeszłam na dół, gdzie czekała mama. Wzięłam miskę, wsypałam do niej płatki i zalałam mlekiem, usiadłam przy stole i zaczęłam jeść.

- Podekscytowana? - zapytała mama, siadając obok mnie.

- I to jeszcze jak - odpowiedziałam szczerze.

O 7:20 wzięłam walizkę i skierowałam się do wyjścia.
Mama podeszła do mnie i przytuliła mocno.

- Uważaj na siebie kochanie i baw się dobrze - odsunęła się uśmiechając.

- Do zobaczenia za tydzień mamo, jak tata wróci, to pożegnaj go ode mnie - poprosiłam, odwzajemniając uśmiech.

- Oczywiście - przytuliłam ją ostatni raz i ruszyłam do szkoły.

Przed budynkiem czekała już większość klasy, była wśród nich Kinga, więc podeszłam do niej.

- Cześć - powiedziałam stając przed nią.

- Cześć Lena - przytuliła mnie na powitanie i czekałyśmy już tylko na resztę.

Parę minut przed 8:00 pod szkołę podjechał autokar. Ola podeszła do nas, prosząc o ciszę.

- No dobra kochani, pan kierowca pomoże wam wsadzić bagaże do autokaru i wsiadamy, tylko pokolei.

Gdy wszystkie torby i walizki były spakowane zajęliśmy miejsca. Wraz z Kingą usiadłam z przodu za Olą, która siedziała sama. Blond włosa wstała jeszcze na chwilę zapewne chcąc coś powiedzieć.

- Tak jak wcześniej mówiłam, będziemy jechać ok 5-6 godzin, po drodze zrobimy 2 może 3 postoje po 20 minut. Prosiłabym też byście zachowywali się przyzwoicie, miłej podróży - uśmiechnęła się do nas, po czym usiadła na swoim miejscu i ruszyliśmy w drogę.

****************

Dwie godziny później mieliśmy pierwszy postój, wyszliśmy wszyscy chcąc rozprostować nogi. Droga mijała mi głównie to na gadaniu z Kingą, to na patrzeniu się na Olę.

Kolejne dwie godziny później na drógim postoju postanowiłam skorzystać z toalety. Wychodząc zobaczyłam blond włosą myjącą ręce.

- Jak ci mija podróż? - zapytała spoglądając na mnie.

- Trochę nudno - odpowiedziałam

- Nie martw się, gdzieś tak za godzinę będziemy na miejscu.

- No to dobrze - razem wróciłyśmy do reszty.

*************

Po dotarciu na miejsce wysiedliśmy z autokaru. Zatrzymałam się przed nim patrząc na budynek pensjonatu i faktycznie był taki jak na zdjęciach.

 Zatrzymałam się przed nim patrząc na budynek pensjonatu i faktycznie był taki jak na zdjęciach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
My sexy teacher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz