Nietypowa noc

14 3 0
                                    

Kiedy zasnęłam, przespałam tak z godzinę, ale po chwili obudziły mnie dziwne dźwięki poza budynkiem. Od razu spojrzałam na telefon, było po trzeciej w nocy.  Byłam bardzo przerażona... Nie chciałam budzić Mateusza, bo wiedziałam, że jest bardzo zmęczony. Chciałam wyjść na zewnątrz i zobaczyć, skąd dochodzi ten dziwny szum i czyje to odgłosy kroków... Pokonałam strach, wzięłam telefon i poszłam... W oddali zauważyłam postać, mianowicie zarys postaci, bo było ciemno, na szczęście nie zauważyła mnie i postanowiłam ją śledzić.
Zaprowadziła mnie do miejsca, gdzie kopała dół w ziemi...

[myśli] Po co jej ten dół?! A może chce kogoś zakopać?! Albo ja tylko panikuję?! Może tylko odkopuje jakąś pamiątkę po przodkach?! Albo chce zakopać zmarłe zwierzę?!......

Miałam różne myśli i nie wiedziałam, że któraś z nich, może być prawdą. Po tym obrazku, przyszedł kolejny... Poszłam za tą osobą, która prowadziła mnie do bunkru, nie wiedziałam co jest w środku, ale czekałam do momentu, aż stamtąd wyjdzie... Usiadłam pod drzewem i czekałam... Cholernie mi się nudziło, a że miałam telefon przy sobie, wzięłam się za pisanie mojej książki, chociaż tyle było dobrego w tym... Po pewnym czasie, musiałam zakończyć pisanie, bo zostało mi z jakieś 16% baterii, a chciałam zrobić zdjęcia, jak coś ciekawego bym znalazła... Zajęłam się myśleniem...

[myśli] Co jeśli znajdę tam coś nieodpowiedniego? Powinnam to zgłosić? Albo... Powiem Mateuszowi. Albo może nie? Bo opierdoli mnie o to, że się szlajam sama w środku nocy... Hmm... Chociaż jak powiem mu, że nie chciałam go budzić? .....

[trzask gałęzi] Kucnęłam i zerkałam zza drzewa na bunkier. Wychodziła ta osoba z plecakiem, kiedy się oddaliła na jakieś 35 metrów, wyciągnęłam telefon i zaczęłam nagrywać. W tym momencie to było najrozsądniejsze...
Weszłam do środka, była tam droga ze świec, dzięki czemu było jasno, ale nadal strasznie. Prowadziła ona w jedno miejsce, ale postanowiłam najpierw obejść pomieszczenia obok, które były równie ciekawe.
W pierwszym z nich był zapas benzyny do samochodu, było to mega dziwne na pierwszy rzut oka, ale pomyślałam, że przetrzymuje sobie tutaj, bo nie ma miejsca w domu. Nigdy nie pomyślałam, że coś może być nie tak...
W drugim pomieszczeniu było szpitalne łóżko i jakieś sznurki, w tym momencie zaczęłam się cholernie bać.

[myśli] Po co komuś łóżko i sznurki w takim miejscu? A co jeśli ten ktoś przetrzymuje tu kogoś?! Kurwa mać! Dobra, Łucja spokojnie! Oddychaj! Jedziemy dalej! To tylko twoje przypuszczenia! To nie musi być prawda!

Trzecie pomieszczenie było dość nudne, bo puste, ale były na ścianach graffiti. Były to imiona, co gorsza były to tylko żeńskie imiona. Co coraz bardziej utwierdzało mnie w przekonanie, że był to psychopata.
Miałam wejść w ostatnie pomieszczenie, gdy nagle usłyszałam odgłosy kroków...

[myśli] No kurwa teraz?! Poważnie? Dobra, myśl, myśl! Co dalej zrobić?!

Kroki zbliżały się coraz bliżej, a ja bardzo się bałam.
Znalazlam jakieś boczne wyjście, które prowadziło na zewnątrz, na szczęście w samą porę zdążyłam wyjść.
Biegłam, ile sił w nogach, do budynku, ale chyba się zgubiłam w lesie, bo krążyłam w kółko. Przebiegłam obok bunkru kilka razy...

[myśli] Że też chciałaś się bawić w detektywa, super idiotko! Teraz siedź sama w ciemnym lesie! Brawo!

Usiadłam pod drzewem, żeby odsapnąć po biegu i w między czasie myślałam nad tym, jak się wydostać z lasu, im dłużej nad tym myślałam, tym bardziej byłam przekonana, że się nie uda i będę tylko krążyć i krążyć. Minęła pierwsza godzina, a ja nadal siedziałam w miejscu... Postanowiłam powiadomić Mateusza, więc wyjęłam telefon z kieszeni.

[myśli] To są kurwa jakieś jaja?! Co do cholery?! Co ja mam teraz zrobić?! Wszytko na złość!!!

Nie wiedziałam, czy zostać w miejscu, czy szukać drogi... Postanowiłam szukać, w sumie to dobrze zrobiłam, odnalazłam budynek. Byłam tak szczęśliwa, że zapomniałam pomyśleć o tym, co powiedzieć Mateuszowi.
Kiedy weszłam do budynku, on jeszcze spał. Ułożyłam się obok i zasnęłam, jak gdyby nigdy nic.

Taniec ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz