Chłopacy Tęsknię

3.1K 98 12
                                    

W poprzednim rozdziale...
Nie zwracając nawet uwagi na to, że już piętnaście minut temu zaczęła się lekcja wchodzę z hukiem do klasy i wszystkie pary oczy spoczywają na mnie...

Od razu ruszam w stronę ostatniej ławki pod oknem nie zwracając uwagi na nauczycielkę oraz klasę.

Widzę jak wszyscy chłopacy pożerają mnie wzrokiem ,a dziewczyny zabijają. Hahaha klasyk.Nie robi to już na mnie wrażenia.
-Halo,a może byś się przedstawiła?! -Mówi z oburzeniem nauczycielka.
-A może nie? - Pytam patrząc jak na idiotkę. Japierdole, dopiero co przyszłam do tej budy, a już mnie wkurwili.
-A do Pana dyrektora chcesz iść? - Pyta jakby robiło to na mnie jakiekolwiek wrażenie.
-Właśnie byłam u Krystiana i całkiem dobrze nam się gadało ,ale ma masę pracy. Więc nie będę mu przeszkadzać, a co? - Powiedziałam robiąc minę niewiniątka. A klasa wybuchła gromkim śmiechem. Tej wiedźmie aż żyłka zaczęła pulsować na czole.
Przez co nawet ja zaczęłam się śmiać pod nosem. A ona widząc to chyba się poddała, bo kazała mi usiąść do ławki. Co jeszcze bardziej mnie rozbawiło. JAK można być tak żałosnym.
Widząc, że ta baba zaczyna znowu prowadzić lekcje, wyjełam telefon i napisałam do chłopaków na naszej grupce. "Zjebane jednorożce Meggie"
Ja:
Hej chłopcy tęsknię😔😣

Christian :
My za tobą też księżniczko, ale jeszcze tylko trochę i znowu się spotkamy!!! ❤️❤️

Logan:
Żadnych smutnych minek kochanie!!!😡

Mich:
A ty nie jesteś w szkole skarbie?

Me:
A no właśnie co do szkoły, dlaczego nikt mnie kurwa nie powiadomił, że tu pracuje Krystian?!!!

Dan:
Czyli niespodzianka się udała?😁

I tak na pisaniu z chłopakami minęła mi reszta lekcji.

***
Po zakończeniu wszystkich lekcji ruszyłam  w stronę parku. Uwielbiam go,odkąd byłam malutka. Piękne widoki. Ten park nie jest zbytnio  popularny, więc nie muszę się zbytnio obawiać ludźmi i mogę na spokojnie wszystko przemyśleć.
                           
                              [...]

Naprzeciw bramy wejściowej znajduje się moja ukochana knajpa. Mają tam najlepsze ciasto na świecie!To znaczy mieli jak jeszcze byłam mała, ale może nadal jest. Rozmyślałam przez chwilę ,po czym szybko pokonuję przestrzeń,aby dotrzeć do tej niesamowitej kawiarnii. Wnętrze jest bardzo rodzinne. Po lewej przy ogromnym oknie stoi kilka stolików, natomiast po prawej  jest lada,przy której stoi starsza pani. 
Ściany są pomalowane na odcień beżowego ,co całkiem ładnie się komponuje. Szybkim krokiem podchodzę do lady, gdzie zostaje obdarzona ogromnym uśmiechem.
-Dzień dobry, kochanie. Co byś chciała?- pyta ciepłym głosem staruszka.
- Kawę i jakieś ciasto poproszę- Mówię miłym głosem i uśmiecham się do staruszki. Wiem, że kiedyś tu też pracowała, ale raczej wątpię, żeby mnie pamiętała.
-Długo tu pani pracuje?- Pytam uprzejmie.
-Tak ,już dobre 20 lat.- Śmieje się do siebie ,jakby przypomniała sobie pewne fakty.
-Wie pani, kiedyś tu przychodziłam bardzo często, ale potem wyjechałam.- Mówię niepewnie. Kiedyś bardzo lubiłam tą panią, zawsze po szkole przychodziłam tu, jadłam ciasto i rozmawiałam z tą panią. Ona zawsze mnie wysłuchiwała i doradzała.
-Naprawdę. Z tego co pąmietam była tu kiedyś taka mała dziewczynka, zawsze po szkole tu przychodziła i specjalnie dla niej szykowałam ciasto. Jednak pewnego dnia już nie przyszła-mówi smutnym głosem.- Miała na imię Meggie. Czasem liczę, że wróci i znów będziemy mogły porozmawiać, jednak już nigdy to się chyba nie stanie...
-Ashly to ja...- Mówię  niepewnym głosem.

                             [...]

Po zakończonym  posiłku  i rozmowie  z Ashly wróciłam na teren szkoły. Wsiadłam do auta poczym z "200" na prędkomierzu ruszyłam w stronę domu chłopaków.

~~~~~
590 słów

A więc dziś macie już rozdział jest on krótki ponieważ w najbliższym tygodniu rozdziały będą się pojawiać codziennie przepraszam za wszelkie błędy

.
.
30tyś wyświetleń i wstawiam nowy rozdiał w przerwę świąteczną.
.
.
.

MATYLDAM❤️😘

Call me Meg ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz