Przez całe dwa dni myślałam sobie, "co powiedzieć Willowi?" i w końcu doszłam do wniosku, że NIC, po prostu odwale się i pójdę na tą imprezę, czy on tego chce, czy nie. Może i chowam głowę w piasek, ale wolę zrobić to, niż znów pewnie dać się mu poniżyć.
Gdy wychodziłam ze szkoły po lekcjach, zatrzymał mnie Jack, był strasznie zestresowny.
-Hej bo w sumie to, tylko nie zrozum mnie źle...
-Nie musisz kończyć, pewnie nie chcesz żebym przyszła na imprezę...nie szkodzi...
-Nie o to chodzi ja tylko...chciałem Ci zaproponować...żebyś razem na nią poszli...nie oczywiście jako para...chyba że chcesz jako para, mi to tam nie przeszkadza...-speszony odpowiedział-dobra zapomnij ostatnie zdanie. Ty, ja, piątek pod domem godzina 19?
-Pasuje mi-uśmiechnęłam się.
-To cudownie! - powiedział bardzo głośno.
-Ja już muszę iść, czekają na mnie...do jutra-mówię.
-Czekaj-łapie mnie za łokieć Jack-ściągnełaś kolczyki?
-Tak-odpowiadam.
-Wyglądasz jeszcze piękniej-uśmiechnął się szeroko odsłaniając swoje białe zęby, po czym puścił moje ramię i pozwolił mi odejść.Wsiadłam do auta Jaydena. Nie spodziewałam się jednak jednego...że William też będzie z nami wracał, Tess mówiła mi, że zawsze Will wraca ze swoimi kolegami autem. A tu takie zaskoczenie.
Wsiadłam z auta, oczywiście nieuważna ja, musiałam coś narobić, stanęłam idealnie na dziurę w drodze, przez co prawie wywaliłam się na asfalt, ale znów mnie ktoś złapał, tym razem był to William. Jego włosy opadły na czoło, z twarzy nadal nie zchodził mu grymas, myślałam sobie ostatnio czy on w ogóle się uśmiecha? Jak brzmi jego śmiech? Czy ma dołeczki w policzkach? Jego czarne oczy błyszczały, odbijałam się w nich ja. To wszystko trwało ułamek sekundy, ale dla mnie trzymał mnie w swoich objęciach więcej niż kilka sekund. To była dla mnie godzina, dzień...wieczność...

CZYTASZ
Daylight. The sun that never goes off.
Mystery / Thriller17-letnia Elizabeth, ale woli jak się zwraca do niej Lissa, miała trudne dzieciństwo, strata obojga rodziców bardzo odbiła się na dziewczynce, zmienia ona bardzo często swoje rodziny zastępcze. Od śmierci swojego ojca, chce jednego. Aby cała prawda...