~4~

13.2K 354 72
                                    


Madison

-zacznijmy od początku.. A wiec na świecie nie żyją tylko ludzie - zrobił małą przerwę i popatrzył na mnie wyczekującą

- co? - zapytałam głupio

- po ziemi stąpają również inne, nadprzyrodzone stworzenia, takie jak wil...- przerwałam mu tą żenadę.

- chwilą, chwila. - powiedziałam parskając śmiechem. - czy ty siebie słyszysz?

- wiedziałem, że tak będzie - powiedział bardziej do sobie niż do mnie. - nie przerywaj mi okej? Pokiwałam głową na 'tak', a ten kontynuował.- Jak mówiłem na świecie żyją jeszcze inne stworzenia, takie jak wilkołaki, wampiry i wiedźmy.

- krasnoludki też? - zapytałam sarkastycznie.

- czyli mi nie wierzysz? - popatrzył na moją twarz, która wyrażała 'lecz się człowieku'. - dobra, tylko się nie przestrasz.

Zanim zdążyłam zapytać, co miał na myśli, ten szybko zszedł z łóżka. Nagle usłyszałam okropny dźwięk. Jakby ktoś łamał sobie kości. Ale to, co potem zobaczyłam przeraziło mnie doszczętnie.

Chłopak o imieniu Harry, na pozór zwyczajny, teraz stał przede mną jako... No właśnie, jako co? Natychmiast odsunełam się od wielkiego stworzenia, wyglądającego jak wilk. Był cały czarny, jedynie jego łapy było białe. Uroczo.. Chwila. Nie mogę znów się zachwycać w takich chwilach.

Stworzenie zaskomlało. Tylko dlaczego?

Moje serce tak biło, jakbym przebiegła jakiś maraton. I w dodatku była pierwsza!

- nie zbliżaj się - powiedziałam do Harrego, gdy zobaczyłam jak ten podchodzi. Tylko, czy na pewno to był Harry, czy ogromny wilk.?

~nie bój się, to ja~ usłyszałam w głowie.. Czy ze mną jest coś nie tak? Zdecydowanie. Już słyszę jakieś głosy..

Właśnie mnie olśniło. Po pierwsze, chłopak miał rację. Jeżeli wilko.. wilki..wielkie.. Jak to było? Aa wilkolaki na prawdę istnieją, to może apmiry i wiedźmy również..

Po drugie. Ten wilk wygląda tak samo jak ten z lasu. Czyli.. O boże..

On mnie porwał?! I teraz przetrzymuje, żeby zjeść?!

Harry

- czyli mi nie wierzysz? - popatrzyłem  na mojego aniołka. Oczywiście, że mi nie wierzy - dobra, tylko się nie przestrasz.

Szybko zszedłem z łóżka. Nie chciałem tego zrobić, ale nie mam innego wyboru. Zacząłem łamać sobie kości, a potem stałem już na czterech nogach.

Spojrzałem na mojego skarba. Bała się.. I to jak cholera.

Hmm.. Ciekawe dlaczego.. - oczywiście wie kiedy się odezwać.

Spierdalaj - odpowiedziałem i już się do niego nie odezwałem.

Moje kochanie zaczęło się cofać pod ścianę , a ja zaskomlałem. Nie chcę by się mnie bała.

- nie zbliżaj się - powiedziała głośno. Będzie cudowna luną (Luna to partnerka Alfy. Pomaga mu w prowadzeniu stada. Zajmuje się dziećmi i osobami potrzebującymi pomocy. Jest wsparciem dla watachy - Autorka)

~nie bój się, to ja~ powiedziałem do niej telepatycznie. Była zdziwiona.

Stała tak i patrzała w podłogę. Pewnie myśli. Jest taka piękna gdy to robi. Taka skupiona.

Zrób coś - zawarczał na mnie mój wilk.

Dobra - powiedziałem

W jednej sekundzie stałem już na dwóch nogach. Dziewczyna popatrzyła na mnie i od razu się odwróciła. Za to na mojej twarzy zagościł chytry uśmieszek. Byłem po prostu nagi. Tak to jest, gdy zmienia się z wilczej formy do człowieka.

- już możesz patrzeć - powiedziałem nadal uśmiechnięty, gdy zakładałem już na siebie spodnie.

Powoli i nieufnie się odwróciła.

Nagle, ku mojemu zaskoczeniu, wbiegła do łazienki i się tam zamknęła. Słyszałem jej serce, które biło jak oszalałe.

- Kochanie otwórz drzwi. Jeszcze muszę Ci dużo wytłumaczyć. - powiedziałem spokojnie.

- Odejdź potworze. - krzyknęła

Nie powiem.. Zabolało, ale mogłem się tego spodziewać.

Zrezygnowanany wyszedłem z pokoju, kierując się do jedynej osoby, która mi teraz może pomóc .



*°°×°°*

Witam!

Mam nadzieję, że ktoś to czyta xD

Tak dla wyjaśnienia, to pochyłą kursywa piszę rozmowy wilka oraz danej osoby.
A ~taką falą xD~, jak ktoś przekazuję komuś wiadomość telepatycznie. Zazwyczaj będzie to rozmowa między wilkołakami , bo tylko tak mogą ze sobą rozmawiać w wilczej formie. Albo będą to rozmowy między mate =^. ^=

Mate - jest to osoba przeznaczona jakiejś innej osobie. Ich wilki od razu się w sobie zakochują, ale jako 'ludzie' dopiero po czasie. Zdarzają się sytuacje, gdy mate to człowiek. Tak jak tu. Mate nie mogą być oddalone od siebie, ponieważ wtedy cierpią i tęsknią za sobą. Są ze sobą połączeni na całe życie..

(tak wyjaśniła gdyby ktoś nie wiedział)

Papa misie 🐻😘😁

Chyba Cię kocham.. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz