Jeśli to czytasz to niestety znajdziesz tu wiele błędów i bardzo niezrozumiałą fabułę. Jest to moja pierwsza książka więc nie polecam. Nie poprawiam tego bo jak tu zajrzę to moje serce krwawi i płacze.
- Hej, wiesz co? - zaczął kot - jesteś naprawdę niesamowitą dziewczyną.
- Czemu tak uważasz? - zapytała Marinette opierając się plecami o barierkę - przecież nawet mnie nie znasz.
Chłopak zaśmiał się cicho.
- Nie muszę znać cię dobrze żeby wiedzieć jaka jesteś - uśmiechnął się do niej czule
Dziewczyna cała zarumieniona popatrzyła w drugą stronę.
- To ja już będę się zbierał - powiedział i stanął przed nią.
Wziął jej rękę i pocałował w sam środek - dobranoc- Dobranoc - odpowiedziała, a jej rumieniec osłabł lekko.
Bohater oddalił się już od domu dziewczyny. Ona w dalszym ciągu patrzyła się na miejsce, w którym jeszcze przed chwilą stał. Uśmiechnęła się do siebie, ale od razu walnęła się w twarz.
- Przecież ja kocham Adriena...
A przynajmniej tak myślę
***
Po korekcie :3
CZYTASZ
My lady ✔
Fanfictiondawno temu pisane, ale nie chcę usuwać :) <Zakończone> - Ja zawsze będę z tobą - oznajmił spoglądając mi w oczy - zawsze możesz na mnie liczyć. Wtedy zobaczyłam w nim kogoś więcej niż partnera i przyjaciela. Zobaczyłam w nim kogoś komu można...