Obudziłam się ze strasznym bólem głowy. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Nigdy wcześniej tam nie byłam. Przypomniałam sobie co stało się wczorajszego wieczoru i przerażona, szybko dotknęłam uszu, aby sprawdzić czy kolczyki są na miejscu. Odetchnęłam z ulgą i w tym samym momencie Tikki pojawiła się przed moją twarzą.- Gdzie my jesteśmy? - zapytałam.
- Tam masz list - wsakazała na szafkę nocną. Szybko sięgnęłam po kartkę.
Zaatakował nas Władca Ciem. Zabrałem cię do mojej kryjówki w środku miasta więc napewno się zorientujesz. Wyszedłem ponieważ nie chciałem poznać twojej tożsamości. Resztę opowiem ci przy najbliższej okazji.
Czarny kot
- Nie użyłam przecież szczęśliwego trafu - zastanowiłam się przez chwilę - jak mogłam się przemienić.
- W takich sytuacjach ja mogę to zrobić - uśmiechnęła się do mnie kwami - poczekałam aż kot pójdzie.
- Okej - odpowiedziałam krótko i znów rozejrzałam się po pomieszczeniu. Było małe. Naprzeciw mnie stał stół z krzesłem, a na nim jakieś zdjęcie i czajnik. Po lewo, przy ścianie stała mała szafeczka, a obok materaca, na którym siedziałam druga, na której wcześniej leżał liścik. Przetarłam oczy, przeciągnęłam sie i podeszłam do stolika. Zamrugałam kilkukrotnie. Usiadłam. Dalej kręciło mi się w głowie. Wzięłam zdjęcie do ręki. Byłam na nim ja. Ja i on. Ewidentnie z biedrobloga. Miałam takie same na mojej tablicy. Zaczełam cicho płakać. Nawet nie wiedziałam do końca dlaczego. Po chwili jednak przypomniałam sobie o pewnej sytuacji, w której się znajduję.
- Cholera - otarłam łzy - muszę szybko dostać się do domu - powiedziałam drżącym jeszcze głosem i chwiejnie wstałam. Tikki popatrzyła na mnie z troską - Tikki kropkuj.
Biegłam jak najszybciej. Miałam nadzieję, że dziewczyna jeszcze śpi. Na szczęście Kagami jeszcze spała. Cicho weszłam do środka i odbyłam przemianę zwrotną. Położyłam się jeszcze bo słońce dopiero wstawało, a mnie bolała głowa. Spojrzałam na wspomnianą wcześniej tablicę. Uśmiechnęłam się lekko i zasnęłam.
☆☆☆
Jest taki krótki rozdział, ale niedługo będzie kolejny dłuższy.
CZYTASZ
My lady ✔
Fiksi Penggemardawno temu pisane, ale nie chcę usuwać :) <Zakończone> - Ja zawsze będę z tobą - oznajmił spoglądając mi w oczy - zawsze możesz na mnie liczyć. Wtedy zobaczyłam w nim kogoś więcej niż partnera i przyjaciela. Zobaczyłam w nim kogoś komu można...