(✩)

1.9K 116 43
                                    

✩

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(a/n: dłuuugi 1043 słowa)


—  Spóźnia się. Może w ogóle nie przyjdzie  —  powiedział Jungkook.  —  Mam nadzieję — mruknął, po czym upił łyk piwa i odrzucił na bok pustą puszkę. Sięgnął po następną.

—  Od kiedy lubisz piwo?  —  zapytał Jimin, przytulony do Yoongiego, który rozmawiał o czymś z Seokjinem.

—  Od zawsze? A ty, co, zamierzasz być trzeźwy w swoje urodziny?  —  Rozbawiony, otworzył puszkę i przez nieuwagę wylał trochę gorzkiego napoju na swoje spodnie. — Kurwa mać  —  zaklął i zniknął w łazience.

—  Co mu się stało?  —  zapytał Yoon, przerwawszy gadkę z Seokjinem.

—  Obsikał się. Piwem. Ej?

—  Tak, skarbie?  —  wymruczał, zanurzając nos w blond włosach Parka.

—  Napisać do Tae? Powinien był przyjść już dawno.

—  Martwisz się?

—  Trochę...

—  Cudownie, że mój chłopak ma takie dobre serduszko  —  wyszeptał wprost do uszka Jimina i ucałował je, przygryzając delikatnie.

Przyjemny dreszcz przeszył ciało Parka, który poruszył się niespokojnie w ramionach Mina. Zapragnął więcej. Chciał, by usta Yoongiego dotknęły jego szyi i karku, a potem dotarły do warg, które zwilżył językiem i przygryzł zębami.

Wrócił Jeon z jeszcze wiekszą plamą na spodniach. Park, z racji swojego dobrego serduszka, miał zamiar pożyczyć mu swoje. Chciał wstać, ale zamarł, bo w drzwiach salonu pojawił się Taehyung, który wszedł do domu bez pukania. A może pukał, może dobijał się do drzwi, ale nikt nie usłyszał go poprzez muzykę, która dudniła z dwóch wielkich głośników.

—  Cześć!  —  rzucił blondyn, zwracając tym samym uwagę wszystkich obecnych na pojawienie się Kima.

—  Cześć. Sorry za spóźnienie, ale...

—  ...ale mogłeś uprzedzić  —  wciął się JK. Jego głos ociekał jadem.

Jimin szturchnął go ramieniem, tym samym przypominając, by, tak jak obiecał, był w miarę swoich możliwości miły dla Taehyunga.

—  Po co? I tak nikt mnie tutaj nie lubi...  —  mruknął i usiadł, a jego zachowanie zaskoczyło wszystkich oprócz Seokjina, który nie znał Tae i widział go po raz pierwszy.

ꜰʀᴏᴍ ᴢᴇʀᴏ [🐰 ᴛᴀᴇᴋᴏᴏᴋ; ᴄʜᴀᴛ 🐯]  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz