( a/n: LUWIN xSemper_Fidelisx )
✩
— STO LAT! STO LAT! NIECH ŻYJE ŻYJE NAAAM! A KTO? NAMJOOOON!
— JEZU, HOBIASZ, NIE PIJ WIĘCEJ! TO URODZINY JIMINA!
— EJ, GDZIE JEST CHIMMY? WIDZIAŁ GO KTOŚ?!
Jungkook słuchał krzyków, które docierały do niego z salonu, siedząc w pokoju Jimina. Na biurku spał Chimmy, mając kompletnie gdzieś hałas i towarzystwo Jeona.
— Najlepiej mieć wyjebane, prawda? — mruknął. — Głupi kot.
Godzinę temu uciekł na piętro, odcinając się od towarzystwa, które zaczęło z niego drwić i żartować. Przynajmniej on sam miał takie odczucie i nie potrafił sobie z nim poradzić. Opublikował to cholerne zdjęcie z wcześniej ustalonym podpisem, ale nie zamierzał wracać na dół. Sądząc po odgłosach bawili się dobrze i bez niego. Żałował tylko jednego — tego, że nie wziął ze sobą piwa.
Westchnął i zamknął oczy, mając nadzieję na sen. Nic z tego. Musiał do łazienki. Na szczęście jedna z dwóch mieściła się na piętrze. Wszedł do środka i zaświecił światło. Następnie zamarł, gdy zobaczył, kto siedzi na podłodze obok kabiny prysznicowej.
Taehyung...
Nie zareagował w żaden sposób na pojawienie się Jungkooka, dlatego Jeon uznał, że chłopak śpi, odurzony alkoholem. Wpadł na pomysł, by go obudzić i wykopać z łazienki, ale szybko zmienił zdanie, ponieważ Kim uniósł głowę i oczom Jungkooka ukazała się jego zalana łzami twarz.
Jungkook dostał jungshooka. Nie wiedział co powiedzieć ani tym bardziej co zrobić. Przed chwilą miał zamiar wyrzucić Tae z łazienki, ale teraz — widząc go kompletnie rozbitego — nie potrafił się na to zdobyć. Czuć litość wobec Kim Taehyunga — nie przypuszczał, że to kiedykolwiek nastąpi. A jednak.
Dobra, weź się w garść — nakazał sobie w myślach i przybrał obojętny wyraz twarzy. Było trudno.
— Muszę się odlać — rzucił, po czym zaczął robić to, po co tu przyszedł. Na szczęście odwrócony plecami do Tae nie czuł się skrępowany. Poza tym Kim znów zwiesił głowę, wlepiając wzrok w podłogę.
Zapiął spodnie, spuścił wodę, umył ręce, zerkając kątem oka na nieruchomą postać Kima.
— Wygodniej ci będzie w łazience na dole. Tam jest wanna — powiedział ironicznie, od razu czując, że wszystko jest tak, jak powinno być. Chociaż...nie do końca. Nie czuł złośliwej satysfakcji, widząc łzy na twarzy Tae, a tylko ciekawość. Początkowe uczucie litości zniknęło równie gwałtownie, jak się pojawiło.
— Masz rację — wydusił. — Włożę głowę pod wodę, otworzę usta... — Spojrzał na Jungkooka. — Chcesz mi pomóc? Będziesz trzymał mnie za włosy, pozwalając, bym się utopił...
— Ejejejej... Bez takich, okej? Nienawidzę cię, ale nie jestem mordercą. To nie ja chciałem zakatować Jimina na śmierć.
Przesadził. Spojrzał w oczy Tae i wiedział, że przesadził. Co się ze mną dzieje? Łzy w oczach wroga sprawiają, że czuję się winny, naprawdę?
— Dobra, sorry — mruknął, rzucając Tae jedno krótkie spojrzenie.
— Nie, w porządku. — Otarł łzy wierzchem dłoni. — W ogóle usuń to zdjęcie, nie rób sobie wstydu.
— To tylko zdjęcie, daj spokój.
— Które każdy już na pewno widział. Czytałeś komentarze?
— Nie. Przeczytam rano, nie mam ochoty robić tego teraz, kiedy Jimin pokazał jak bardzo ma mnie w dupie.
Ugh, a mogłem ugryźć się w język!
Ruszył do drzwi, nie mając ochoty kontynuować rozmowy, jednak Tae go zatrzymał.
— Czekaj! Dlaczego tak myślisz?
— Nie będę o tym gadał.
— Wiem, że jestem dla ciebie nikim, ale dobrze wiem, jak to jest być sam na sam ze swoimi myślami, które rozsadzają ci głowę i...i doprowadzają do płaczu, a nawet...
— Dobra. Pogadajmy. Dlaczego płaczesz?
— Za dużo wypiłem i...zrobiłem się za bardzo emocjonalny. Wiem, bardzo męskie...
Jungkook oparł się o drzwi, po czym zjechał po nich na podłogę. Siedział teraz na przeciw Tae po drugiej stronie niewielkiej łazienki.
— Też mam ochotę płakać, ale nawet łzy mają na mnie wywalone.
— Oddam ci trochę moich. Chcesz?
Ich spojrzenia spotkały się, zapadła cisza. Trochę krępująca, bo obydwoje uświadomili sobie, że rozmawiają ze sobą bez żadnych wyzwisk ze strony Jungkooka i ukrytych spojrzeń ze strony Taehyunga.
✩
CZYTASZ
ꜰʀᴏᴍ ᴢᴇʀᴏ [🐰 ᴛᴀᴇᴋᴏᴏᴋ; ᴄʜᴀᴛ 🐯]
Fanfiction{ 𝚍𝚛𝚞𝚐𝚊 𝚌𝚣ęść 𝚔𝚜𝚒ąż𝚔𝚒 "𝚆𝚒𝚗𝚍𝚘𝚠" } » ριѕzєму ησωą нιѕтσяιę σ∂ zєяα « ✩ 𝘨𝘥𝘻𝘪𝘦 𝘛𝘢𝘦𝘩𝘺𝘶𝘯𝘨, 𝘤𝘩𝘤ą𝘤 𝘰𝘥𝘻𝘺𝘴𝘬𝘢ć 𝘱𝘳𝘻𝘺𝘫𝘢𝘤𝘪𝘦𝘭𝘢, 𝘻𝘢𝘤𝘻𝘺𝘯𝘢 𝘻𝘢𝘶𝘸𝘢ż𝘢ć 𝘑𝘶𝘯𝘨𝘬𝘰𝘰𝘬𝘢 ✩ ꜱʜɪᴘʏ: • ɢŁÓᴡɴʏ: ᴛᴀᴇᴋᴏᴏᴋ { ᴛᴏᴘ...