☆
🎵 modeun geon uyeon-i anya 🎵
🎵Geunyang geunyang naui neukkim-eulo 🎵
Zanucił Jimin, po czym spojrzał na Jungkooka, który od kilku dni był bardzo milczący, jakby nad czymś intensywnie rozmyślał.
🎵 On sesang-i eojewan dalla 🎵
🎵 Geunyang geunyang neoui gippeum-eulo 🎵
Zaśpiewał jeszcze fragment, po czym szturchnął przyjaciela, by zwrócić na siebie jego uwagę.
— Co się stało? — zapytał Jeon, marszcząc brwi.
— Nic. Poza tym, że na horyzoncie widzę Taehyunga. Pogadasz z nim wreszcie?
— O czym?
Zamiast odpowiedzieć, JiMin wstał i zawołał Taehyunga, który od ostatniego piątku unikał towarzystwa dwójki przyjaciół. Nie chciał komplikować sytuacji, która była już wystarczająco skomplikowana, dlatego utrzymywał dystans. Aż do tej chwili.
— Chodź do nas!
Kim wstał, wziął plecak, po czym podszedł do Parka i Jeona, który siedział na ławce i sprawiał pozory bardzo zainteresowanego swoimi butami.
— Siadaj. — Najmłodszy usiadł z prawej strony i poklepał wolne miejsce między sobą a Jungkookiem.
— Dzięki, postoję.
Park westchnął. Chciał być taktowny i delikatny, ale stracił cierpliwość. Wszystko szło ku dobremu, Kook i Tae zaczęli się dogadywać, ale ujawnione informacje sprawiły, że na powrót zamknęli się w sobie.
— Możecie przestać zachowywać się jak dzieci?
— Nie wiem o co ci chodzi — burknął Jeon.
— Tae. — Park spojrzał na Kima z nadzieją wypisaną na twarzy. — Przecież Ci zależy...
— Cześć. Nie przeszkadzam? — zapytała Younsoo, podchodząc do nich wraz z gromadką koleżanek.
— Nie, skąd — odpowiedział Jimin, posyłając przewodniczącej klasy wymuszony, pełen sztuczności uśmiech.
— W tym roku nasza klasa organizuje nocowanie w szkole. Jesteście za, czy przeciw?
Park spojrzał na pozostałą dwójkę. Jeon wzruszył ramionami, informując tym samym, że pomysł spędzenia nocy w szkole jest mu, łagodnie mówiąc, kompletnie obojętny. Tae w ogóle nie zareagował, nie chcąc uczestniczyć w życiu klasowym oraz szkolnym. Wszyscy wciąż pamiętali bójkę sprzed kilku miesięcy.
— Za — odpowiedział Jimin. — Wszyscy jesteśmy za i z chęcią wszyscy przyjdziemy.
— Super! — Dziewczyna posłała mu promienny uśmiech. — Najbliższa sobota. Dwudziesta — poinformowała, po czym odeszła, a wianuszek dziewczyn powędrował za nią jak wierne pieski.
— Zwariowałeś?! — JK zeskoczył z ławki. — Nie idę na żadne nocowanie.
— Owszem, idziesz. I ty też. — Wymierzył w Tae swój krótki paluszek. — Nie chcę was do niczego zmuszać, ale wydaje mi się, że muszę. Bo sami się nie ogarniecie.
Odszedł, nucąc cichutko kolejne wersy swojej własnej piosenki.
☆
xSemper_Fidelisx pora wcielić nasz pomysł w życie ♡
CZYTASZ
ꜰʀᴏᴍ ᴢᴇʀᴏ [🐰 ᴛᴀᴇᴋᴏᴏᴋ; ᴄʜᴀᴛ 🐯]
Fanfiction{ 𝚍𝚛𝚞𝚐𝚊 𝚌𝚣ęść 𝚔𝚜𝚒ąż𝚔𝚒 "𝚆𝚒𝚗𝚍𝚘𝚠" } » ριѕzєму ησωą нιѕтσяιę σ∂ zєяα « ✩ 𝘨𝘥𝘻𝘪𝘦 𝘛𝘢𝘦𝘩𝘺𝘶𝘯𝘨, 𝘤𝘩𝘤ą𝘤 𝘰𝘥𝘻𝘺𝘴𝘬𝘢ć 𝘱𝘳𝘻𝘺𝘫𝘢𝘤𝘪𝘦𝘭𝘢, 𝘻𝘢𝘤𝘻𝘺𝘯𝘢 𝘻𝘢𝘶𝘸𝘢ż𝘢ć 𝘑𝘶𝘯𝘨𝘬𝘰𝘰𝘬𝘢 ✩ ꜱʜɪᴘʏ: • ɢŁÓᴡɴʏ: ᴛᴀᴇᴋᴏᴏᴋ { ᴛᴏᴘ...