Część jedenasta

565 29 21
                                    


Edd

W połowie drogi zauważyłem, że chłopaki z tyłu śpią jak niewinne dzieci. Uśmiechnąłem się pod nosem i wskazałem na nich głową tak, aby Matt też ich zauważył. Rudzielec spojrzał na tył i zrobił wielkie z zachwycenia oczy. Po chwili zaczął szukać czegoś w swojej bluzie. Zerknąłem ukradkowo na Matta zdezorientowany, trzymając jednak cały czas wzrok na jezdni. Po chwili ujrzałem w jego dłoniach telefon i od razu zrozumiałem, co ma zamiar zrobić. Chłopak włączył aparat i skierował obiektyw telefonu na Torda i Toma, robiąc im kilka zdjęć. Kiedy skończył zachichotałem cicho. Zapewne będą chcieli, żeby to usunąć, czy coś w tym stylu. Przynajmniej Tom tak na to zareaguje. Właściwie zawsze tak robił, chociaż zawsze wyglądał uroczo na zdjęciach. Do teraz nie wiem dlaczego tak bardzo nie lubi, jak ktoś robi mu zdjęcia. Chyba nie ma w tym nic złego, prawda?

- Nie mogę się doczekać, aż im to pokaże. - szepnął cicho Matt w moją stronę, przyglądając się zdjęciom - Jak nic trzeba to będzie umieścić w ramce! - chłopak teatralnie zaklaskał w dłonie i uśmiechnął się szeroko. Po dłuższej chwili zaczął coś szperać w schowku, wyjmując po chwili z niej jedną płytę.

- Co to jest? - spytałem, podczas gdy Matt wkładał do radia płytę. Złapałem go za rękę i wskazałem głową na chłopaków - Może lepiej niczego nie włączaj.. Po co ich budzić?

- O to się nie martw. - powiedział beztrosko Matt i zaczął majstrować coś przy radiu, zastanawiając się jak włączyć płytę - To raczej na pewno ich nie obudzi, wierz mi. To jest jedna z płyt Toma, którą pewnego dnia znalazłem za szafką. Strasznie mi się spodobała, bo była taka.. uspokajająca.

Po chwili w tle dało się usłyszeć kojące dźwięki gitary wraz z czyimś cichym śpiewem. Matt miał rację - płyta była faktycznie bardzo uspokajająca. Rodzaj tej piosenki przynosi mi rodzaj utworów, który kiedyś obił mi się o uczy. Lofi hip hop, jeśli się nie mylę. Wsłuchałem się w słowa chłopaka w radiu. Śpiewał o swojej bezużyteczności i samotności, na świecie pełnym grzechu. Wczuwając się w klimat, obserwowałem niebo pełne chmur przede mną. Skąd ludziom biorą się takie słowa na usta? Przecież świat jest pełen możliwości, pełen przygód! A może to tylko moje spojrzenie na świat? Mam nadzieję, że jednak nie. 

- Kiedy pierwszy raz usłyszałem tą muzykę, pomyślałem, że jest ona niepowstrzymanie smutna. Ale tylko tak na początku. - zwierzył się Matt patrząc na widok za oknem samochody. W jego oczach odbijały się promienie słońca. Z jego wyrazy twarzy nie mogłem nic wyczytać, co zdarzało się naprawdę dosyć rzadko. Chłopak westchnął cicho i spojrzał w moim kierunku - Dopiero później są utwory, które wyrażały jedynie.. tęsknotę za czymś. Nigdy nie jest dokładnie określone za czym się tęskni. Co ciekawe - zrobił tu chwilową pauzę, dobierając powoli słowa - nie ma tam dosłownie żadnych słów. Może tylko urywane głosy i nawoływania, ale to wszystko. trochę dziwne, ale także.. zachwycające. No bo jakim cudem można usłyszeć emocje i uczucia, bez żadnych słów?

- Powiem ci szczerze, że kiedyś się tak podobnie zastanawiałem, ale w związku z czymś innym. - wróciłem wspomnieniami do momentów sprzed kilku lat, kiedy pewnego dnia nauczycielka zadała mi pewne pytanie, a ja nie mogłem przestać o tym rozmyślać - Miałem tak samo w przypadku malarstwa. W jaki sposób właściwie obrazy mogą przekazywać emocje i intuicje artysty? Jakim cudem przekazuje innym jego myśli, a może nawet i samą duszę?

- No właśnie.. - chłopak zamilkł na chwilę, rozmyślając nad odpowiedzią.

- A wracając tak do tematu płyty - zacząłem - Wiesz może z którego ona jest roku? Jest tam coś w ogóle napisane?

Pamiętniki Cienia //TomTord// [ w trakcie korekty ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz