Kolejny miesiąc minął w mgnieniu oka i nim się spostrzegłem czekałem na wizytę kontrolną.
- Uzumaki Naruto. Zapraszam.
- Dzień dobry pani.
- Witaj Naruto jak samopoczucie?
- Dzięki tym ziołom, które piłem mdłości już minęły.
- To dobrze. W takim razie zapraszam cię na kozetkę.
Byłem dziś tak podekscytowany tą wizytą ponieważ dziś miałem usłyszeć płeć dziecka.
- Naruto chcesz poznać płeć?
- Oczywiście.
- Więc spodziewasz się syna.
Łzy szczęścia natychmiast pojawiły się w moich oczach.
- Gratuluję Naruto, a teraz widzimy się za miesiąc.
- Do zobaczenia.
Gdy wracałem do domuzobaczyłem osobę, o której chciałem zapomnieć. Łzy żalu, złości i smutku spłynęły po moich policzkach. I gdy się odwrócił moich łez nic nie mogło powstrzymać.
- O Boże czy to ty?
- Naruto, czy ty...
- Nie wiem jak ci o tym powiedzieć.
- Najlepiej prawdę.
- Tylko proszę chodźmy stąd. To nie jest rozmowa na teraz.
Po powrocie do domu, gdzie byłem sam ponieważ rodziców nie było w domu, powiedziałem mu prawdę.
- No to co chciałeś powiedzieć?
- Bo ja jestem w ciąży, a dokładniej w czwartym miesiącu.
- To gratuluję, a kim jest ta szczęśliwa alfa?
- Sasuke ja nie mam alfy. Zobacz nie jestem z nikim połączony.
- To kto jest ojcem dziecka?
- Ty naprawdę jesteś tak głupi i ślepy? Sasuke to jest twoje dziecko, twój syn.
- Ale jak to możliwe?
- Twoja ruja i moja gorączka u mnie przed tym jak opuściłeś wioskę. Gdy dowiedziałem się, że przeniosłeś się do innej wioski złamałeś mojeserce i nigdy już nie zaufam żadnej alfie. Wykorzystałeś mnie jak jakąś dziwkę i porzuciłeś. Miesiąc później zorientowałem się, że jestem w ciąży. Z początku nikomu nie mówiłem, ale tajemnica później i tak została odkryta. Musiałem powiedzieć rodzicom, którzy bardzo mi pomagają.
- Przepraszam Naruto, ale musiałem opuścić to miasteczko ponieważ ktoś znalazł mojego brata, którego szukałem dobre kilka lat.
- Rozumiem, ale mogłeś mnie chociaż uprzedzić.
- Przepraszam Naruto teraz już nigdy nie opuszczę ciebie.
- A twój brat?
- Jest w tutejszym szpitalu. Musi odzyskać siły. Sorry, ale muszę do niego iść. Zobaczymy się jutro.
- Okej.
I tak właśnie poszedłem spać ze świadomością, że ojciec mojego dziecka wrócił. Chociaż bałem się, że nie będzie mnie chciał. Ja tylko chciałem się z nim połączyć aby mój syn był silniejszy. Obudziłem się w nocy ponieważ mdłości wygoniły mnie z łóżka, a potem nie mogłem już usnąć.
- Naruto czemu nie śpisz?
- Nie mogę spać tato.
- Mały nie daje spokoju?
- Tak to pierwszy raz gdy wogóle kopie. Tojest takie dziwne uczucie, ale przyjemne.
- Spokojnie za pięć miesięcy będziesz trzymał tego szkraba w rękach.
- Nie mogę się doczekać. Tato muszę coś ci powiedzieć.
- Coś się stało?
- Sasuke wrócił do miasteczka.
- Co?! Kiedy?
- Dziś ranozobaczyłem go gdy wracałem z wizyty. I on wcale nie opuścił miasteczka aby uczyć się indywidualnie tylko po to aby odnaleźć brata, który zaginął kilka lat temu. Tato dziecko go potrzebuje, ja go potrzebuję. Chcę się z nim połączyć aby mój syn był silniejszy. Mówię tak dlatego, że Tsunade mówiła, że bez połączenia ma małe szanse na przeżycie po porodzie.
- Nie martw się Naruto wszystko się jakoś ułoży zobaczysz.
- Dziękuję, że ze mną jesteście. Nie wiem co bym zrobił gdyby was nie było.
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
Hej!
Przepraszam, że nie publikowałam ostatnio, ale miałam wesele, a w niedzielę nic mi się nie chciało robić. Natomiast wczoraj po prostu źle się czułamZa jakie kolwiek błędy przepraszam.
Buziaki😘
CZYTASZ
Nie wiem jak ci o tym powiedzieć
Fanfiction*Opowiadanie nie jest zgodne z anime* Naruto jest młodą omegą szukającą odpowiedniego alfy, który będzie jego przeznaczonym. Jednak gdy go znajduje zostaje przez niego wykorzystany i porzucony. Przed rodzicami i przyjaciółmi ukrywa dziecko jego i al...