tak tylko chcę przypomnieć, że został tydzień do szkoły :)
__________________________________Dylan's POV
Przekręciłem głowę na drugą stronę i zacisnąłem mocno powieki. Jedyne co słyszałem to okropny szum, jakby właśnie ktoś włączył odkurzacz nad moim uchem. Warknąłem lekko, bo do tego zaraz doszła pulsująca głowa, a gdy uchyliłem oczy, doszło do mnie rażące słońce zza okna.
Pieprzony kac.
Podniosłem się powoli z miękkiej pościeli i rozejrzałem się dookoła, aby sprawdzić chociaż, gdzie byłem. Na szczęście od razu poznałem mój pokój.
Nie do końca pamiętałem, co się wczoraj działo. Wiedziałem, że poszedłem z Danielem do niego do domu, a potem oboje pojechaliśmy do klubu wraz z kilkoma innymi chłopakami z drużyny. Pamiętałem, że wypiłem tam kilka, no, może kilkanaście drinków, ale co było potem? I jakim sposobem znalazłem się w łóżku u siebie w pokoju?
Westchnąłem, wiedząc, że sam do tego nie dojdę i wstałem powoli z miękkiego materaca. Nie chciałem mieć jeszcze mocniej pulsującej głowy, więc jeszcze wolniej udałem się w kierunku drzwi. Przeszedłem przez korytarz do łazienki, gdzie zamknąłem za sobą drewnianą płytę i z jęknięciem spojrzałem na swoje odbicie. Wyglądałem fatalnie; ciemne wory pod oczami, odgniecione na jedną stronę włosy i na wpół otwarte jeszcze oczy.
Szybko odkręciłem kran i ochlapałem swoją twarz lodowatą wodą. Włosy przeczesałem grzebieniem i zaczesałem do tyłu, ale one i tak jak zawsze spadły mi z powrotem na czoło. Jęknąłem sfrustrowany, bo były już tak długie, że pewnie mogłem sobie zrobić na czubku głowy jakiegoś kucyka. Definitywnie musiałem iść do fryzjera w najbliższym czasie.
Przetarłem swoją twarz ręcznikiem i jeszcze raz spojrzałem na odbicie w lustrze. Nie było zbyt dobrze, ale cóż. Nigdy nie było tak, jak chciałem.
Wyszedłem z pomieszczenia i już zaraz schodziłem po schodach. Nie wiedząc czemu, miałem na sobie dresy i jakąś moją luźną koszulkę, więc ktoś musiał mnie przebrać, bo nie sądziłem, że wczoraj byłem w stanie zrobić to samemu.
Przeszedłem nieprzytomnie do kuchni, z której od razu wziąłem butelkę wody. Dopiero teraz odczułem suchość w gardle, dlatego szybko zacząłem zaspokajać pragnienie, które z każdym łykiem rosło. Skrzywiłem się i z butelką w dłoni poszedłem do salonu, bo słyszałem tam dźwięki włączonego telewizora.
Na sofie siedziała moja siostra. Nogi miała wyciągnięte na całą długość kanapy, a ona sama patrzyła to w paznokcie to w telewizor, widocznie się nudząc. Miała niedbale związane włosy i na jej twarzy nie było żadnych oznak makijażu, więc albo dopiero wstała, albo nie miała dzisiaj po prostu zamiaru wychodzić z domu.
Kiedy przeszedłem przez próg, Sophie podniosła na mnie wzrok z nad paznokci, ale równie szybko wróciła nim na telewizor. Nie zwróciłem na to większej uwagi i usiadłem na fotelu, biorąc kolejne łyki zimnego napoju.
– Dawno wstałaś? – spytałem dla zagłuszenia ciszy między nami, ale mój głos był strasznie zachrypnięty. Odchrząknąłem, a brunetka kiwnęła potwierdzająco głową, nie odrywając spojrzenia od plazmy. – Jak znalazłem się w domu?
Młodsza dziewczyna o identycznych oczach jak ja wzruszyła ramionami, nadal nie poświęcając mi spojrzenia. Zmarszczyłem brwi, bo jeszcze przed chwilą nie wyglądała zainteresowana programem.
– To ty mnie przebrałaś? – Sophie pokiwała głową, a ja się lekko zirytowałem. – Okres?
– Czemu to zawsze musi być okres? – burknęła, przenosząc akurat swój wzrok na paznokcie. – Nie tym razem.
CZYTASZ
Oddział Miłości | ✔
Novela Juvenil- Ashley? - Zaskoczona podniosłam załzawione oczy, a widząc stojącego nade mną Dylana, który w przejęciu lustrował moją twarz, rozpłakałam się jeszcze bardziej i z powrotem schowałam twarz w zgięte nogi. Nie, nie, nie. Proszę. - O-odejdź - wychrypia...