··················································································································
***
*Nie musisz już nikogo krzywdzić, nie musisz krzywdzić już więcej,
z odrobiną czasu spojrzysz na to i znajdziesz to, czego szukałeś.
Leżysz złamany na podłodze,
i płaczesz, płaczesz.
***
Zgroza zawarta w tym miejscu nie wzbudziła w Malfoy'u żadnych emocji. Ponura, ciasna cela wydawała się idealna dla rzekomego śmierciożercy. Cisza wciąż przerywana była rozpaczliwymi krzykami współwięźniów, jedynie blondyn pozostał milczący. Wiedział, że nic nie zdziała, nawet jeśli tatuaż wygrawerowany na kostce krwawił.
Czas mijał powoli, a radosnych wspomnień w głowie blondyna ubywało. Blizn po karach cielesnych przybywało, on wciąż pozostawał milczący. Martwym wzrokiem obserwował listy Potter'a, a gorące łzy spływały po wychudzonych policzkach.
***
28 marca.
Moje życie to pustka, a ja jestem zmęczony ciągłym udawaniem. Próbuję zająć się pracą, ale za każdym razem kiedy ktoś puka do mych drzwi, mam nadzieję ujrzeć Ciebie. Męczy mnie takie życie. Jak dałeś radę żyć w pustce przez tyle lat? Teraz znów w niej żyjesz.
***
1 czerwca.
Hermiona wraz ze swoim partnerem spodziewają się dziecka. Widząc ich szczęście, przypominają mi się nasze wspólne dni. Czy pamiętasz którykolwiek z nich? Wiesz, że przeciwnością miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność. Obojętność, którą mnie obdarzasz. Nie odpisujesz na moje listy, dlatego nie wiem co się dzieje. Czy moje starania mają jakikolwiek sens?
***
Ty byłeś pierwszym, który obdarzał mnie obojętnością. Hermiona rozpoczęła nowe życie, więc Ty też powinieneś. Nie znasz mnie, a ja nie znam Ciebie. Nasz kruchy związek nie ma szans przetrwać tak długiej próby czasu. Ja umieram, Harry.
Dlatego powinieneś o mnie zapomnieć. Powinieneś spotkać kogoś, kto wywoła na twojej twarzy uśmiech, kto będzie trzymał Cię w ramionach podczas chłodnych poranków. Jeżeli kiedykolwiek stąd wyjdę będę przyglądał się twojemu szczęściu z daleka. I nie wmawiaj sobie, że beze mnie nie dasz rady żyć. Ostatnie lata dawałeś sobie świetnie radę, więc teraz też sobie poradzisz. Jesteś Harry Potter. Pamiętaj, że możesz wszystko.
Malfoy.
***
Niewielka śrubka znaleziona w kącie celi okazała się doskonałym narzędziem. Pozostał mu jedynie ból. Był jego przyjacielem, gdy koszmary wyrywały go z płytkiego snu, a także towarzyszył mu podczas wizyt dementorów. Gorąca krew wypływająca z przerwanej mlecznej skóry przynosiła ukojenie, przez co siły opuszczały dawnego księcia Slytherin'u w zaskakującym tempie. Listy od Potter'a również nie przychodziły, więc pozostał sam. Był bezużyteczny.
***
··················································································································
* tłumaczenie słów piosenki zaczerpnięte ze strony tekstowo.pl
czarna poetka.
CZYTASZ
I. Chłopiec na pocieszenie | Draco Malfoy/Harry Potter
FanfictionNiegdyś znany światu jako książę Slytherin'u. Tyle że świat okazał się dla niego zbyt okrutny. Chłopiec na pocieszenie wydawał się lepszym przydomkiem dla dawnego księcia Slytherin'u. I tak oto skrzywdzony, pozostał chłopcem. W końcu.. zasługiwał...