··················································································································
***
! fabuła rozdziału zapożyczona z serwisu youtube, oryginał podany w źródłach.!
***
Dane osobowe pacjenta:
imię: Dracon
nazwisko: Malfoy
wiek: 22
diagnoza: Depresja, myśli samobójcze, zaniżona samoocena, bezsenność, stany lękowe.
indywidualna ankieta oceniająca stan psychiczny pacjenta, przygotowana na podstawie historii leczenia:
Kochasz go? [zaznacz swoją odpowiedź]
tak [x] nie [ ]
Tęsknisz za nim w każdej sekundzie, każdego dnia.
tak [x] nie [ ]
Był powodem twoich łez.
tak [x] nie [ ]
Zdefiniuj miłość:
Sposób w jaki wypowiadał twoje imię. [ ]
Szczęście ukryte w kolorze jego oczu. [ ]
Trzask kruchego szkła, z którego zbudowane były wasze serca. [ ]
Wszystkie z powyższych [x]
Chcesz zrobić sobie krzywdę, bo jego już nie ma.
tak [x] nie [ ]
***
Stukot deszczu o szybę obudził właściciela kryształowych oczu. Mężczyzna spojrzał na zegarek, który wskazywał siódmą czterdzieści. Leniwie podniósł się do siadu i westchnął ciężko. Nienawidził wolnych dni. W takie dni jego umysł pracował na wysokich obrotach - zadawał mnóstwo pytań, rozmyślał o Harry'm, ale i o Aleksandrze.
Po kilku minutach walki z samym sobą ruszył w stronę malutkiej kuchni, po drodze związał przydługawe, czarne włosy w kucyk. Parę przekleństw wydobyło się z malinowych ust, gdy stopą zahaczył o futrynę nieistniejących drzwi. Długimi palcami wyciągnął miskę, pudełko płatków i dobrze schłodzone mleko. W ekspresowym tempie przygotował posiłek i wrócił do bezpiecznej przestrzeni łóżka. Oglądając serial odtwarzany na laptopie spałaszował przekąskę, aby móc zażyć przerażającą ilość lekarstw. Po ostatniej wizycie u psychiatry kolejne pomarańczowe pudełeczko dołączyło do kolekcji Malfoy'a.
Spędzał dni w ciszy, jednakże wibracje telefonu zostały niezauważone podczas codziennego podlewania kwiatów, czy podczas gorącego prysznicu. Dlatego wielkie było jego zdziwienie, gdy dźwięk starego dzwonka wybrzmiał w jego uszach. Bez zastanowienie otworzył drzwi na oścież, a przerażenie niemal natychmiast wypełniło ciemne oczy Aleksandra. Bluzka z krótkim rękawem nie miała szans zakryć blizn widocznych na ramieniu oraz przedramieniu Dracon'a.
Odruchowo lewą rękę przykrył drugą, aby ukryć dawne rany, pytając przy tym o powód przybycia współpracownika.
— Szef.. Z resztą teraz to nie ważne. — Brew Malfoy'a uniosła się ku górze, a ironiczny uśmieszek pojawił się na zmęczonej twarzy chłopaka.
— Nie podasz mi powodu, prawda? Więc zapytam tylko kiedy ostatni raz..
— Pięć miesięcy temu.
To pytanie nie było dla niego nowością.
— Zachowaj to dla siebie — zaraz po tych słowach, drzwi zamknęły się bezpowrotnie.
***
Wiadomość o zaręczynach aurorów wzbudziła w czarodziejskim świecie wiele kontrowersji. Nagłówki Proroka Codziennego przez kilka dobrych tygodni mówiły wyłącznie o Potterze i Nostitz'ie, przez co mężczyźni nieraz musieli tłumaczyć swoje wybory i mieli tego serdecznie dość. Zaczynali żyć w biegu, mijać się i nie mieć dla siebie czasu. Praca od zawsze była ważną częścią ich życia, dlatego trwający niemal dwa i pół roku związek zaczął się rozpadać.
Do momentu, w którym to Potter nie obudził się w objęciach młodszego mężczyzny. Tego poranka szczerze porozmawiali i ustalili datę ślubu. Nikt i nic nie było w stanie ich powstrzymać. Nawet brak zgody Ministerstwa.
***
··················································································································
czarna poetka.
CZYTASZ
I. Chłopiec na pocieszenie | Draco Malfoy/Harry Potter
FanfictionNiegdyś znany światu jako książę Slytherin'u. Tyle że świat okazał się dla niego zbyt okrutny. Chłopiec na pocieszenie wydawał się lepszym przydomkiem dla dawnego księcia Slytherin'u. I tak oto skrzywdzony, pozostał chłopcem. W końcu.. zasługiwał...