WRZASK | ReTo | 18+

|prolog|

Ciężko jest pozbierać swoje rozjebane życie. Nawet w promieniach słońca, które ogrzewają cialo i serce. Jest już cieplej. Chłodne wiosenne wieczory zastąpiły parne letnie noce.
Dni są dłuższe, ale to źle. Wszystko się kurewsko dłuży. Noc, kiedy chcesz zniknąć na parę godzin od tego wszystkiego mija niepostrzeżenie szybko. Budzisz się jeszcze bardziej zmęczony niż byłeś przedtem.
Żeśki chłód nie chłodzi już umysłu, nie daje porannego kopa w postaci zimnego oddechu, który mrozi płuca na kilka chwil.
Tworzenie przychodzi mi łatwo. Nowe uczucia, które poznałem, są moją inspiracją, chociaż nie da się wyczuć ani odrobiny smutku w moich tekstach.
Oprócz mnie w sumie nikt nie wie jak cierpiałem, nie dawałem tego po sobie poznać, nawet chłopakom. Zastanawiam się czy wiedzą.
Żyje jak kiedyś, nie powiedziałem im o tym jaką niespodzianke przygotowała mi wtedy Lucyna. Nie chciałem się tym chwalić. Chyba kurwa próbuje oszukać sam siebie. Jak narazie, idzie mi dobrze od tych kilku miesięcy.
Kurwa. Nie mogę myśleć o tym wszystkim bo mnie to dobija. Ale znowu to do chuja robię.
Nie myśl człowieku bo znowu się stoczysz.
Dużo zmieniłem. Szukam miłości. Tinder, fotka, badoo.. Wszędzie gdzie się da. Wszędzie oprócz imprez. O nie nie nie, żadnych kurw, szmat. Nie tym kurwa razem.
Byłem już na tylu randkach, że ja pierdole. Ale zazwyczaj kończyło się na tym, że chciały się ze mną bzyknąć albo ojebac chuja. Nie dziękuję. Chuj wie z czym to się wcześniej kurwiło.
Po raz pierwszy wkurwia mnie moja sława. Czemu ja nie mogę znaleźć normalnej dziewczyny?

Kolejny dzień, kolejna randka... Jak zawsze się stresuję, chociaż nie wiem czemu. W sumie nie wiem czego mam się spodziewać. Kolejna psychofanka? Karyna z napompowanym biustem czy tępa siksa, która poleci na hajs?
A kurwa, dobra. Zobaczymy.

Kochani, uwielbiam was kurwa. 
10 000 odczytów przy 'Schizy'
Kontynuacja jest tylko i wyłącznie waszą zasługą!
A o 'Wrzasku' powiem jedno:
BĘDĄ DYMY!

A i obiecuję poprawę, że będę bardziej regularna!