- Dawno nie byłeś taki szczęśliwy - zauważa Adrian, kiedy pijemy Danielsa o piątej nad ranem.
Niedawno wróciłem z najwspanialszej randki jaką kiedykolwiek przeżyłem. Kinga wróciła do domu z ogromnym pluszowym królikiem. Wydałem w chuj hajsu, aby go w końcu dla niej wygrać, ale coś czuje, że było warto.
- Po prostu się zakochałem - mówię dosypując lodu do drinka - jak jeszcze chyba nigdy.
- Bardziej niż w Lucy?
- Adrian - tłumaczę - Lucyny nie ma i nie będzie, wybrała jakiegoś fagasa, więc nie chce o niej rozmawiać. Jak widać mogę być szczęśliwy z inną kobietą niż ona.
- Oj tej Kindze tylko pozazdrościć - śmieje się do pustego szkła
- A co, zazdrosny jesteś o to że całuje się z nią a nie z tobą? - pytam. Wiem, to było chamskie. Adrian nie jest gejem. Może ma lekkie pociągi do bycia Bi i to jest naprawdę pociagajace nie tylko u niego, lecz u każdej takiej osoby.
- Poczekaj do butelki - mówi puszczając mi oczko.*
Mój stan naprawdę się poprawił. Zupełnie inny facet, niż ten którym byłem z przerwami 24 lata. Kurwa, jednak brakuje mi seksu, namiętności. Na ten temat z Kingą nawet nie rozmawiam, ale bardzo powoli zaczyna mi to przeszkadzać. No nie powiem jej w prost, że "potrzebuje sesku", bo boje sie, że pomyśli o mnie najgorsze. Kacper mówił, że dopóki to nie jest nic poważnego, to mogę sobie z raz albo dwa zaliczyć jakąś chętną laskę, ale nie mam na to ochoty. Coś we mnie pękło, ale jeszcze nie wiem co.
*
- Co chcesz dziś robić? - pytam. Zacząłem przychodzić na randki z nią bez wcześniejszego przygotowania czegokolwiek. Siedzimy na ławce, pod tym samym dębem, pod którym moknąłem przepraszając ją.
- Obejrzymy może jakiś film - proponuje szatynka. Lubię, gdy jej włosy spięte są w kucyk. Mogę wtedy podziwiać każdy grymas na jej buźce.
- Zaraz sprawdzę co grają w kinie, ewentualnie wykupię prywatny pokaz.
- Nie chce tak oglądać filmu Igor.
- A jak chcesz to zrobić? - pytam nie kryjąc zdziwienia.
- Normalnie. Ty, ja, kocyk, żelki, laptop... - wylicza
- O chuj - przecieram dłonią brodę - w sumie bardzo dawno tak nie robiłem. A właściwie to nie pamiętam nawet jakie to uczucie. Ostatni raz spędzałem tak czas z dziewczyną, kiedy byłem gówniarzem bez hajsu.
- To nawet nie chce pytać jak spędzałeś czas ze swoimi ex, teraz kiedy masz ten hajs - w wymowie bardzo mocno położyła nacisk właśnie na to ostatnie słowo, jakby nim gardząc.
- Mogę ci pokazać - proponuje.
- Nie, nie interesuje mnie twoje bogactwo Igor! - podnosi głos, chyba PMS naprawdę zmienia dziewczyny w potwory.
- Ale o co ci kurwa chodzi dziewczyno? Przecież o tym wiem. Tak samo ja próbuje ci udowodnić, że nie chodzi mi tylko o seks, poszcząc przy tym i to za bardzo - brak wyładowania źle wpływa na moje ego.
- Chodź - mówi i ciągnie mnie za rękę.
- Gdzie?
- Obejrzeć ten pierdolony film zanim naprawdę się pokłócimy - szepcze, kiedy wchodzimy po schodach.
Zamyka swoje małe mieszkanko na zamek i prowadzi mnie do
Salono/biuro/pracownio/sypialni.
Odpala starego, ale zadbanego laptopa i włącza jakaś stronę z filmami.
- Wybieraj - mówi opierając się o ścianę.
- Nie lepiej obejrzeć coś na Netflixie?
- Nie wiem, nie mam tego. Nie stać mnie, powinieneś o tym wiedzieć - wypomina mi.
Odpalam wcześniej wspomnianą platformę i wpisuje wszelkie potrzebne rzeczy.
- Wybieraj - odsuwam się robiąc jej dostęp do urządzenia. Zaciągam ciemne rolety robiąc w pokoju praktycznie pół mrok - możesz sobie od dziś pasożytować na tym koncie i oglądać co zechcesz.
Nie odpowiada. Nie interesuje mnie to, co wybierze. Mam po prostu ochotę przytulić się do niej i leżeć cały wieczór.
Kładę się za jej plecami i obejmuje w talii. Czuje jak jej ciało zadrżało pod moim ramieniem. Całuje jej szyję przez włosy. Nie chce się do niej dobierać, ale potrzebuje bliskości. Odgarniam włosy i składam pocałunki na jej skórze. Przekręcam się, aby było mi łatwiej.
- Przestań - mówi, kiedy moje pocałunki zajmują coraz większą powierzchnię jej szyii.
- Przecież nie chce się z tobą bzykać - mówię niewzruszony jej protestem i przegryzam płatek jej ucha.
- Igor, przestań tak robić! - udrza mnie lekko dłonią.
Padam zrezygnowany na drugą stronę łóżka. Jestem zły, jeśli tak to ma wyglądać, to ja dziękuję.
- Sory, że jestem facetem i potrzebuje bliskości, której ewidentnie nie chcesz mi dać.
Odwracam się do niej plecami, a swój wzrok wlepiam w ledwo widoczny ceglany wzorek na ścianie. Czy to co robię jest złe? Wydaje mi się, że nie. Wydaje mi się też, że lepiej będzie, jeśli za chwilę po prostu sobie pójdę. Brak jakiejkolwiek reakcji z jej strony tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu.
- To ja już pójdę - mówię odwracając się. Całuje ją w skroń i w policzek. Nadal brak reakcji. Wychodzę za drzwi i zaczynam ubierać buty. Nadal leży wpatrzona w ekran. Wybiegam z bloku naprawdę wkurwiony i rozgoryczony. Nie potrafiłem powiedzieć kilku rzeczy, więc teraz jej to napisałem.Ja:
Wybacz że chciałem być kochanym chłopakiem i dać nam obu trochę przyjemności, którą nie jest jedynie seks. Jeśli masz się tak zachowywać w stosunku co do mnie i uważać mnie za jebanego ruchacza, którym kurwa JUŻ NIE JESTEM, to ja nie chce takiej relacji. Jest mi w chuj przykro.
Miłego seansu.Kingusia❤:
Ok.To co kochani, 100 o odczytow i lecimy dalej!
Dziękuję za bardzo szybkie osiągnięcie celu pod ostatnim rozdziałem! ❤
CZYTASZ
WRZASK | ReTo | 18+
FanfictionPróba nowego, lepszego życia nigdy nie jest łatwa. Tak samo jak próba pogodzenia się z odejściem osoby, którą kochamy. Ale to wszystko, to nic. Znalezienie miłości w świecie sławy i bogactwa jeszcze nigdy nie było takie trudne. Alkohol, imprezy, ży...