♥3♥

166 11 4
                                    

***Per.Marinette ***

- Alya...

- Tak ?

- Muszę Ci coś wyznać.... Bo ja - Było Mi ciężko.- Ja nie wiem czy jeszcze coś czuję do Adriena... To skomplikowane.

Dziewczyna stała w bez ruchu.

-Alya? Halo?

W końcu wydusiła z Siebie.

-Co?! Jak to ?! Czemu ?!

- Bo wczoraj pewna osoba powiedziała Mi, że nie warto starać się o osobę, która Cię olewa.

- Ale Marinette ! Ty nawet z Nim o tym nie gadałaś... On nawet nie wie, że coś do Niego czujesz, więc jak ma Cię w taki sposób olewać.

Podszedł do Nas Nathaniel.

-M..ee.....Mar--rinette? -Zaczerwienił się chłopak.

- Tak Nathaniel ? Czy coś się stało? - Odpowiedziałam Mu. Wyglądał jakby coś się stało.

- M-może miałabyś ochotę się ze Mną umówić ? - Zapytał.

- Nathaniel. Nie chcę Cię urazić, ale nie jestem zainteresowana. Jesteś wspaniałym chłopakiem i na pewno znajdziesz kogoś lepszego. - Widziałam w jego oczach łzy. Odszedł. A raczej odbiegł do toalety.

- Co tu się porobiło - Zapytała jakby samą siebie Alya.

- Też się nad tym zastanawiam.

**Per.Nathaniel**

- Nie chcę Mnie ! Podoba Mi się od 1 klasy tego pieprzonego liceum !! Nie zauważa Mnie! Nienawidzę ludzi! To przez nich !

- Witaj Nathanielu !

- Władco Ciem?

- Od dziś jesteś Obojętniak. Każdego kogo dotkniesz Swoją dłonią z kartką, która była dla Marinette stanie się obojętny. Zlikwidujesz miłość na świecie i zdobędziesz Marinette. Ale chcę wzamian Miracula Biedronki i czarnego kota.

-Tak Władco Ciem. Zgadzam się.

***Per.Adrien***

Marinette nie daje Mi o sobie zapomnieć... Ta wczorajsza noc. Nino Mnie zatrzymał.

- Tej ziom wszystko spoko?

- Sam nie wiem Nino. Po prostu mam mętlik w głowię przez jedną osobę, a raczej dwie osoby.

- Czy to dziewczyny ? - Zapytał tak jakby już wiedział, że tak.

- T-tak

- Oj ziom. Laski potrafią być skompikowane. - Poklepał Mnie po plecach.

Z końca korytarza usłyszałem krzyki wielu osób. Moim oczom ukazała się postać. Duży potwór z zaciśniętą pięścią, którą dotykał napotkanych sobie po drodze ludzi.

Uciekłem do toalety, by szybko się przemienić.

- Plagg wysuwaj pazury !

Zauważyłem, że w jednej ręce trzyma Marinette. Moje serce zabiło szybciej i szybciej.

- Zrozumcie to koniec ! Nie staniecie Mi na drodze do szczęścia z Mari !

-Hej ! Hej ! Potworku !

Rozglądał się na boki.

- Tu jestem. Nie sądzisz, że Marinetka woli słodkiego kociaka?

- Zniszczę Cię czarny kocie !

- Kocie uciekaj ! - Krzyczała Marinette.

- Oh... Moja Pani dam radę.

Po chwili Marinette była w Moich ramionach cała i zdrowa, ale biedronki nie było. Bez jej szczęśliwego trafu nie miałem szans, pozbyć się z akumy tego człowieka.

- D-dziękuje kocie.

- Uciekaj Marinette schowaj się!

-Biedronko gdzie jesteś ?!

Biedronka się pojawiła.

- O miło że w końcu królewno się pojawiłaś !

- Coś Ty taki kotku dzisiaj sztywny ?

- Biedronko. Szczęśliwy traf ! dawaj!

- SZCZĘŚLIWY TRAF !

- Wiesz kim jest ten człowiek?- Zapytałem Biedronkę.

- Tak ! To Nathaniel !

- Skąd to wiesz Biedronko?

- Bo olała Go Marinette... Chciał się z Nią umówić.

- Ale skąd masz Tak wiele informacji?

- Em... noo... znam Marinette.

-Co!?

- Kocie uważaj! - Przyciągnęła Mnie swoim yoyo. To wszystko jest takie podejrzane. Po kilku Minutach rozprawiliśmy się z Nathanem. Gdy już odchodziła zatrzymałem ją.

-Biedronko nie uciekaj Mi chyba Mamy do pogadania...

- Co? O co ci chodzi kocie?

- Już wszystko wiem ! - Już jestem pewien..

Hejj ! Hejj kropeczki! ♥♥ Co myślicie o rozwoju akcji? i czego domyśla się Adrien ?



Miraculous: Ponad wszystko..❤💋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz