♥11♥

107 7 0
                                    

Hej Hej kropeczki! Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale sami pewnie rozumiecie szkoła ;// No, ale nie przedłużając zapraszam ... ❤

**Per.Adrien**

Stałem w bezruchu.

- Mistrzu ? To nie jest możliwe... - Wypowiedziałem Mając łzy w oczach. Nie dokońca wiedziałem dlaczego w sercu czułem straszny ból.

- ... Wiem nie powinniście wiedzieć o Swoich tożsamościach, ale teraz nie mam wyboru. Musisz uratować Marinette i ja Ci pomogę. Dam Ci więcej spexjalnych mocy i..

Przerwałem Mistrzowi.

- J-ja Nie wiem... Nie wiem czy chce. - Wybiegłem z gabinetu Mistrza.

W oddali słyszałem krzyki " Adrien ! Musisz ! Wróć!"

Po krótkiej chwili byłem już w domu. Zamknąłem się w pokoju i nie potrafiłem pochamować emocji... Waliłem pieścią we wszystko. Moja ukochana... Moja Pani to Marinette... I biedronka? Biedronka ... Ta co się bawiła tak Moimi uzuciami? Miałem do Niej żal. Czułem smutek. Nie wiedziałem kompletnie co robić.

- Stary...

- Nie nie odzywaj się Plagg! Wiedziałeś !

- Wiesz, że Ja nie mogłem..

- Nic już nie mów porszę. Najlepiej będzie jak roztsaniemy się na dość długi czas.

- A-ale Adrien. Nie możesz. Tylko Ty możesz ją uwolnić. Ona Cię potrzebuje. Tak zostawisz miłość Swojego życia?

- Teraz ściągnę pierścionek, a Ty znikniesz.

- Przemyśl to Proszę.

I zciągłem pierścionek. Non stop płakałem, aż w końcu zasnąłem.

Nad ranem czułem wielki ból głowy. Nie poszedłem do szkoły. Ta sprawa nie dawała Mi spokoju. Tak samo jak skończyłem płakać to na nowo zacząłem i tak bezustannie.

Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Czułem jak ta odchłań Mnie pożera. Ta codzienność... Dzwonił Nino, ale nie odebrałem. Nie mam ochoty z Nikim gadać, a jednak czuje się samotny.

Odpaliłem TV.

            WIADOMOŚCI

Witam! Mówi dla Was Nina Asher z studia nagraniowego w Paryżu. Wczoraj niesamowitą odwagą wykazał się Nasz bohater czarny kot. Sam pokonał Bólomroczkę bez jakiejkolwiek pomocy innych superbohaterów! Czy teraz zostanie Nam tylko jeden superbohater ? Czy biedronka zrezygnowała ze swojej pracy? Tego dowiecie się na pewno niebawem u nas. Zapraszamy!

Miałem dość... Wyłączyłem telewizję. To jeszcze bardziej Mnie przygnębiło. Wiedziałem, że sam nie dam rady bronić całego Paryża... To dla Mnie zbyt wiele. Tęsknię za Nią... Za Marinette czy biedronką...

Tęsknie za Nią! Kocham ją..  Kocham ponad wszystko. Na Mojej twarzy pojawił się uśmiech.

-Kocham Ją ! KOCHAM DO SZALEŃSTWA MOJĄ PANIĄ PONAD WSZYSTKO! Zrobię dla Niej wszystko... Wybacze jej wszystko... Ale jej miejsce jest tylko blisko Mnie. Nie dam jej skrzywdzić.. - Uświadomiłem sobie to.

Wyjąłem z pudełeczka pierścionek i założyłem.

- Plagg! Kocham ją!

- Jednak przemyślałeś

- Tak! Muszę Ją uratować, bo nie potrafię bez Niej żyć. Jest dla Mnie wszystkim Ona... Marinett Biedronka. Ona jest Moim wszystkim.

- Więc działajmy ! - Ucieszył się kwami. - Ruszajmy do Mistrza !

Plagg chciał już wylecieć przez okno.

- Nie Plagg... Teraz najważniejszy jest czas. Zbyt wiele Go już straciłem.... Musimy działać szybko.

- No i to mi się podoba. Mój Adrien ! - Plagg wtulił się w Moje włosy.

- Plagg! Wysuwaj pazury !

Biegłem dachami tak szybko by zdążyć Do Mistrza... Wiedziałem już, że to będzie długa podróż, ale czego się Nie robi dla osoby, którą się kocha ponad wszystko. Nie ważne jak bardzo cię zrani...

Wszedłem do Gabinetu Mistrza Fu.

- Mistrzu jestem gotowy! - Rzuciłem mu uśmiech.

- Wiedziałem ,że miłość Was dwojga zwycięży... - Odwzajemnił uśmiech.

Taki nawet nawet krótki rozdzialik. Ale opowiadajcie kropeczki jak tam w szkole? Jutro pojawi się kolejny rozdział ❤♥

Miraculous: Ponad wszystko..❤💋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz