*** Per.Adrien***
- No raczej nie do końca. - Zaśmiałem się. - Kotaklizm !
Kraty rozpadły się w pył.
- A więc co dalej ? Jaki masz plan Zakk?
- Na pewno nie oddam Ci biedronki ! Jest Moja.
Te słowa Mną ruszyły. Złapałem go za bluzkę i pociągnąłem w stronę ściany.
- Biedronka nigdy nie będzie Twoja! Jest Moja !
- Jesteś tego taki pewny ? - Zaśmiał się fałszywie.
Poczułem ból. Uderzyłem o podłogę. Za Mną stało dwóch chłopaków, którzy odciągneli Mnie od Zakka.
- Wypuśćcie Ją. - Rzuciłem się na Zakka.
Wszyscy biegli na Mnie.
- Adrien ! Powiedz tarcza ! - Rzucił do Mnie Plagg.
- Tarcza ! - Wykonałem jego polecenie. - Nagle pojawiła się niebieska odchłań, a za Nią Zakk i jego ekipa, która próbowała się przebić przez odchłań.
- Łał. To jest mega ! - Bardzo mi się to spodobało.
- Masz chwilę Adrien ! - Krzyknął Plagg.
- Chwilę na co?
- Zaraz tarcza przestanie działać musisz Mieć konkretny plan działania - Odezwała się Tikki.
- Nie mam pojęcia co dalej. Jest ich trzech , a ja jeden.
- Tylko Pamiętaj, że tutaj jedyną osobą, która ma jakiekolwiek moce to ty.- Powiedziała kwami biedronki.
- A Jakie dodatkowe Moce dał Mi jeszcze Mistrz Fu.
- Możesz przenikać przez ściany, gdy powiesz " Plagg przenikaj! " albo kotaklizm bez limitu i nie musisz się martwić , że zaraz spowrotem będziesz Adrienem.
- Dobra. Mam plan !
- Jaki? - Wypowiedziały razem kwami.
- Mogę dostać jakąś moc szybszego biegania ?
- A no tak. Zapomniałabym. - Powiedziała Tikki - Pewnie, że tak ! Wystarczy, że powiesz Plagg Szybciej!
- Zatem zaczynajmy. Plagg szybciej.
Biegłem z prędkością światła.
- Łapcie Go idioci!
Rozbawił Mnie widok biegających i nienadążających za Mną ludzi Zakka. On sam wyglądał żałośnie, kiedy robił to samo.
- No no ! Co tak wolno?! - Zaśmiałem się.
Miałem plan... Polegał na tym by sporwadzić ich do jednego pomieszczenia i odakumować.
- Chłopcy! Chyba 5 to na wf-ie nie mieliście - Ta sytuacja Mnie bawiła.
- Szybciej ! Nieudaczniki! - Krzyczał za Nimi Zakk.
Biegałem tak, aby się zmęczyli.
- Plagg ! Przenikaj! - Zacząłem biegać od pokoju do pokoju, by zorientować się Mniej- więcej co gdzie jest. Znalazłem klucze do jednego z pomieszczeń.
- Debile! Gdzie On jest?! - Usłyszałem podirytowany głos Zakka- Za co ja wam płace ?!
- A-ale Zakk... Ty nam nie płacisz w ogóle.
- Zamknij się ! Szukaj kota! - Zagroźił Mu Zakk.
- Hej ! hej ! Hej ! Tu jestem! - Wykrzyknąłem i już powoli szedłem bez pośmiechu tak, aby myśleli, że już Mnie mają.
Zaprowadziłem ich do pomieszczenia.
- Mamy Cię - Zakk i jego wspólnicy podchodzili coraz bliżej. -Już Nam nie uciekniesz ! Jesteś jeden, a my? My jesteśmy w trzech!
- Taki pewny? - Rzuciłem Mu jescze krótki uśmieszek.
Już chciał Mnie chwycić,ale zwyczajnie przeszedłem przez ścianę i szybko zamknąłem drzwi.
- Plagg! - Wykrzyknąłem. - Potrzebuje być niewidzialny!
- Na życzenie !
Stałem się nie widzialny. Wszedłem do Nich.
- Kotaklizm! -Dotknąłem wszystkich po kolei.
Z nich wyleciały 3 akumy. Złapałen je wszystkie 3 w yoyo.
- Czas wypędzić złe Moce!
Nagle cała trójka stała się sobą.
- Gdzie My jesteśmy? Chłopaki?
- Nie wiem .. Nie kojarze..
Postanowiłem przerwać Im rozmowę.
- Gdzie jest Marinette?
- Marinette? Jest w Moim biurze. Drzwi obok.
Chciałem już tam biec, ale za ręke złapał Mnie Zakk..
No i jest rozdzialik kropeczki ♥♥ chcę was poinformować, że ten rozdział jest przedostatni. Niebawem dodam już ostatni rozdział.

CZYTASZ
Miraculous: Ponad wszystko..❤💋
FantasíaKrótka historia o Miłości, wybaczeniu i tęsknocie. ( ˘ ³˘)❤ Spojlerować Nie będę ! Przekonajcie się sami ile dla siebie znaczyli Marinette i Adrien- choć sami tak naprawdę do końca nie wiedzieli kim są.