Wzięłam laptopa na kolana i włączyłam go. Postanowiłam poszperać w sieci jakiego testu dla chłopaków. Znalazłam! Potrzebowałam tylko drukarki. Może Justin ma?
- Ej Justin! - krzyknęłam z pokoju.
- Czego! - od krzyknął.
- Masz może drukarkę? - zapytałam.
- Tak, jest w salonie przy kanapie! - odpowiedział a ja zrobiłam duże oczy. - a co?
- Potrzebuje a sama nie dam razy wsiąść drukarki z salonu do pokoju!
- Musisz radzić sobie sama bo ja idę do klubu z przyjaciółmi. - powiedział.
- Eh...okej! - powiedziałam i poszłam do salonu.
Wzięłam tą ciężką drukarkę do rąk i zaniosłam do pokoju. Podłączyłam ją do prądu i laptopa. Sprawdziłam czy są w środku kartki. Są. Zpowrotem wzięłam laptopa na kolana i wydrukowałam dwa razy ten sam test. Wyłączyłam urządzenia i postanowiłam zadzwonić do Zayn'a.
- Halo? - powiedział Zayn.
- No hej skarbie. Jak się czujesz? - zapytałam.
- A dobrze słonko. Co porabiasz? - spytał.
- A nic ciekawego. Siedzę w....parku i gadam z TB.
- Aaa, to może przyjdę do parku i spędzimy czas razem? - zapytał.
- Em okej. Czekam. Pa.
- Pa.
Rozłączyłam się i biegiem podeszłam do szafy. Nałożyłam krótką sukienkę a czarne kwiaty i pobiegłam migiem do parku. Uff zdążyłam przed Zayn'em. Usiadłam na ławce.
* 5 minut później *
Usłyszałam głos Zayn'a. Biegł do mnie jakbyśmy się nie widzieli 3 lata. W sumie długo się nie widzieliśmy ale bez przesady.
- Hej słonko - powiedział Zayn.
Kocham jak mówi na mnie słonko.
- Hejjj - odpowiedziałam i pocałowałam go w usta. - Chodź do kawiarni.
- Okey. - powiedział słodkim głosem.
* W kawiarni *
Usiadłam wraz z Zayn'em przy stoliku a ja mu dałam wcześniej wydrukowany test.
- Co to jest? - zapytał.
- Nieważne, po prostu masz zaznaczyć odpowiedzi. - powiedziałam.
Parę minut później Zayn oddał mi test. Nagle podszedł kelner a Zayn zamówił dużą porcję lodów dla 2 osób.
* 17.00 *
Pożegnałam się z Zayn'em i poszłam do domu Justina. Otworzyłam drzwi i zamknęłam je za sobą na klucz. Ściągnęłam buty, usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Niewiem czemu zaszła mnie ochota na oglądanie bajek z dzieciństwa. Włączyłam na bajkowy kanał i akurat leciał " Dobranocny ogród". Zobaczyłam co będzie dalej. Były jeszcze 2 odcinki Dobranocnego ogrodu. Jej! (XD).
* 23.00 *
Nie chciało mi się iść do pokoju więc wzięłam ze stołu kocyk i położyłam się na kanapie otulona kocykiem.
* Następny dzień, 7.00 *
Obudziłam się i wstałam z kanapy. Zauważyłam Justina leżącego na podłodze. Biedactwo. Jakimś cudem podniosłam go i położyłam na kanapie. Postanowiłam że zrobię jajecznicę. Poszłam do kuchni i wzięłam z lodówki potrzebę rzeczy. Kilka minut później jajecznica była już gotowa. Obudziłam Justina i razem zjedliśmy śniadanie. Dałam mu test a on się zdziwił.
- Mam to wypełnić? - zapytał.
- Tak. Proszę. To ważne. - odpowiedziałam.
- Okej.
Zaczął wypełniać test a ja przez ten czas przeglądałam instagrama. Zobaczyłam że Laura wstawiła zdjęcie swojego dziecka.
Ojejku. Jakie słodkie dziecko! Szkoda że podobny do ojca ale i tak jest słodkie.
- Skończyłem - usłyszałam głos Justina.
- Ok. Daj - powiedziałam. - Za chwilę wrócę.
- Ok.
Poszłam do pokoju i usiadłam przy biurku. Zaczęłam przeglądać testy.
Następny niedługo!
CZYTASZ
trzy razy miłość <3//ZAKOŃCZONE//
Roman d'amourDziewczyna z imieniem Erika ma trzech chłopaków na raz. Ale którego wybierze....Resztę dowiecie się w książce. PS: Proszę nie kopiować mojej książki!!!