Rozdział 21 "Masz może drukarkę?"

14 0 2
                                    

Wzięłam laptopa na kolana i włączyłam go. Postanowiłam poszperać w sieci jakiego testu dla chłopaków. Znalazłam! Potrzebowałam tylko drukarki. Może Justin ma?

- Ej Justin! - krzyknęłam z pokoju.

- Czego! - od krzyknął.

- Masz może drukarkę? - zapytałam.

- Tak, jest w salonie przy kanapie! - odpowiedział a ja zrobiłam duże oczy. - a co?

- Potrzebuje a sama nie dam razy wsiąść drukarki z salonu do pokoju!

- Musisz radzić sobie sama bo ja idę do klubu z przyjaciółmi. - powiedział.

- Eh...okej! - powiedziałam i poszłam do salonu.

Wzięłam tą ciężką drukarkę do rąk i zaniosłam do pokoju. Podłączyłam ją do prądu i laptopa. Sprawdziłam czy są w środku kartki. Są. Zpowrotem wzięłam laptopa na kolana i wydrukowałam dwa razy ten sam test. Wyłączyłam urządzenia i postanowiłam zadzwonić do Zayn'a.

- Halo? - powiedział Zayn.

- No hej skarbie. Jak się czujesz? - zapytałam.

- A dobrze słonko. Co porabiasz? - spytał.

- A nic ciekawego. Siedzę w....parku i gadam z TB.

- Aaa, to może przyjdę do parku i spędzimy czas razem? - zapytał.

- Em okej. Czekam. Pa.

- Pa.

Rozłączyłam się i biegiem podeszłam do szafy. Nałożyłam krótką sukienkę a czarne kwiaty i pobiegłam migiem do parku. Uff zdążyłam przed Zayn'em. Usiadłam na ławce.

* 5 minut później *

Usłyszałam głos Zayn'a. Biegł do mnie jakbyśmy się nie widzieli 3 lata. W sumie długo się nie widzieliśmy ale bez przesady.

- Hej słonko - powiedział Zayn.

Kocham jak mówi na mnie słonko.

- Hejjj - odpowiedziałam i pocałowałam go w usta. - Chodź do kawiarni.

- Okey. - powiedział słodkim głosem.

* W kawiarni *

Usiadłam wraz z Zayn'em przy stoliku a ja mu dałam wcześniej wydrukowany test.

- Co to jest? - zapytał.

- Nieważne, po prostu masz zaznaczyć odpowiedzi. - powiedziałam.

Parę minut później Zayn oddał mi test. Nagle podszedł kelner a Zayn zamówił dużą porcję lodów dla 2 osób.

* 17.00 *

Pożegnałam się z Zayn'em i poszłam do domu Justina. Otworzyłam drzwi i zamknęłam je za sobą na klucz. Ściągnęłam buty, usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Niewiem czemu zaszła mnie ochota na oglądanie bajek z dzieciństwa. Włączyłam na bajkowy kanał i akurat leciał " Dobranocny ogród". Zobaczyłam co będzie dalej. Były jeszcze 2 odcinki Dobranocnego ogrodu. Jej! (XD).

* 23.00 *

Nie chciało mi się iść do pokoju więc wzięłam ze stołu kocyk i położyłam się na kanapie otulona kocykiem.

* Następny dzień, 7.00 *

Obudziłam się i wstałam z kanapy. Zauważyłam Justina leżącego na podłodze. Biedactwo. Jakimś cudem podniosłam go i położyłam na kanapie. Postanowiłam że zrobię jajecznicę. Poszłam do kuchni i wzięłam z lodówki potrzebę rzeczy. Kilka minut później jajecznica była już gotowa. Obudziłam Justina i razem zjedliśmy śniadanie. Dałam mu test a on się zdziwił.

- Mam to wypełnić? - zapytał.

- Tak. Proszę. To ważne. - odpowiedziałam.

- Okej.

Zaczął wypełniać test a ja przez ten czas przeglądałam instagrama. Zobaczyłam że Laura wstawiła zdjęcie swojego dziecka.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.








Ojejku. Jakie słodkie dziecko! Szkoda że podobny do ojca ale i tak jest słodkie.

- Skończyłem - usłyszałam głos Justina.

- Ok. Daj - powiedziałam. - Za chwilę wrócę.

- Ok.

Poszłam do pokoju i usiadłam przy biurku. Zaczęłam przeglądać testy.

Następny niedługo!

trzy razy miłość <3//ZAKOŃCZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz