~Z perspektywy Vanessy~
-Zawracamy- nie zwlekając złapałam Ruby za ramię i pociągnęłam w przeciwnym kierunku. Jednak huncwoci zdążyli do nas dobiec.
-Oo, cóż za niespodziewane spotkanie- powiedział Potter z tym cwanym uśmieszkiem.
-James, pamiętasz jak mówiłem ci, że ten dzień jest beznadziejny? Zmieniam zdanie, teraz jest cudowny- Syriusz wyszczerzył się i popatrzył na mnie. Przewróciłam oczami.
-Nie mamy czasu na pogaduszki. Śpieszymy się- powiedziałam dosadnie.
- Gdzie? Do domu?- spytał Peter z pełną buzią jedzenia.
-Tak- odpowiedziała moja siostra.
-To może was odprowadzimy?- zaproponował Potter.
-To świetny pomysł, chce wiedzieć gdzie mieszka moja przyszła dziew...
-A tak wogóle po co wam walizki?- przerwał Syriuszowi Remus, który patrzył z lekkim zdziwieniem na nasze walizki.
Spojrzałyśmy na siebie z Ruby niepewnie.
-Yy... na zakupy- do głowy przyszła mi pierwsza lepsza wymówka. Muszę przyznać, że kiepska.
- Serio? Walizki na zakupy? Nie macie żadnych toreb?- spytał Syriusz.
-Ja czasami biorę walizki na zakupy...-rzekł Pettigrew w zamyśleniu
-Ty to co innego Peter- odezwał się James.
-Nasi dziadkowie są biedni. Nie stać ich na reklamówki- rzekłam.
Huncwoci popatrzyli na nas, dając nam do zrozumienia, że ani trochę w to nie uwierzyli.
-No dobra dziadkowie wyrzucili nas z domu. Zadowoleni?- Ruby w końcu nie wytrzymała. Spojrzałam na nią morderczym wzrokiem. Po co im to powiedziała? Naprawdę cały świat nie musi wiedzieć, że zostałyśmy bez dachu nad głową.
-Gdzie macie zamiar się zatrzymać?- spytał Remus po chwili ciszy.
-Jak to gdzie? No jasne że u nas! Nie masz nic przeciwko, prawda Jim?- wypalił nagle Syriusz patrząc na Pottera błagalnie.
-No jasne że nie.
-Myślę, że to dobry pomysł. I tak nie mamy się gdzie zatrzymać- powiedziała Ruby patrząc na mnie.
Zastanowiłam się chwilę. Nie miałam ochoty na kolejne docinki ze strony Blacka, ale skoro nas zapraszają... Ruby ma rację i tak nie mamy gdzie się zatrzymać.
-No dobra- powiedziałam po chwili. I tak całą szóstką skierowaliśmy się do domu Pottera, zachaczając po drodze o jakieś sklepy, no bo przecież Peter nie mógł odpuścić sobie słodyczy.
~Z perspektywy Ruby~
Wieczorem, w domu James'a, zaczęło nam się nudzić więc postanowiliśmy, że zagramy w butelkę. Nie wszyscy, bo oczywiście moja siostra nie chciała. Remus też nie grał. Ja zostałam namówiona przez resztę chłopaków do gry.
James zakręcił butelką, która trafiła na Petera.
-No Peter, bardzo chcę poznać odpowiedź na jedno pytanie: miałeś w ogóle kiedyś dziewczynę?- spytał James.
-Wiecie, że moją miłością od zawsze jest, było i będzie jedzenie. No ale szczerze to podoba mi się ktoś- odpowiedział.
-A kto to taki?- spytał Syriusz zerkając na Jamesa.
![](https://img.wattpad.com/cover/193018755-288-k580942.jpg)
CZYTASZ
Nie jesteśmy takie jak on
FanfictionPoznaj historię sióstr Riddle. Co się stanie gdy trafią do Hogwartu? Gdy poznają huncwotów? Czy odkryją ich tajemnicę? Zakochają się? Będą szczęśliwe? Czy raczej nie do końca? Co gdy ktoś postanowi to wszystko zniszczyć? Powiązanie z Voldemortem d...