Pov. Loriie
Dzień zaczynał się niewinnie . Wręcz zbyt spokojnie jak na moje codzienne życie . Obudziłam się , ubrałam , zjadłam śniadanie , poszłam na łucznictwo . Naprawdę nic szczególnego . Jednak gdzieś w głębi czułam , że coś się dzisiaj wydarzy . Coś bardzo ważnego . Mimo to postanowiłam jak na razie się tym nie przejmować . Stwierdziłam , że skoro jest dzisiaj ładna pogoda ( w sumie to kiedy w obozie herosów jest brzydka pogoda ?! ) * to przejdę się do lasu . Wzięłam ze sobą łuk i strzały i udałam się w stronę miejsca docelowego . Chodziłam po lesie co jakiś czas strzelając w drzewa i krzewy . Nagle usłyszałam cichy szum za moimi plecami , odwróciłam się i ujrzałam syna Hadesa . Miał zmartwioną minę co było dość nieprzyjemnym widokiem .
- Przepowiednia , dotyczy kilku osób w tym mnie i ciebie . Musimy wracać . - Powiedział chaotycznie a ja jak na zawołanie złapałam jego rękę i przenieśliśmy się cieniem . Chwilę potem znaleźliśmy się w białym domu gdzie był już sporo osób : Annabeth , Percy , chłopak z , którym kiedyś walczył Nico i jakiś facet , który wyglądał na latynosa .
- No , wreszcie jesteście ! I widzę , że mamy nową parę w obozie . - Powiedział elf z zadziornym uśmiechem , a ja dopiero wtedy zorientowałam się , że dalej trzymam Nico za rękę . Chciałam ją puścić , ale brunet wzmocnił uścisk i podszedł do naszego latino elfa aby z całej siły walnąć go w tył głowy , naszymi splecionymi dłońmi .
- O co chodzi z tą przepowiednią ? - Zapytałam spokojnie , poprawiając swoją skórzaną kurtkę . Wszystkie spojrzenia zwróciły się ku mnie , zachowałam obojętny wyraz twarzy .
- Przepowiadania jak pewnie możesz się domyślić , zwiastuje jakieś ważne wydarzenie i wybiera kilku herosów do wykonania misji . Tym razem wybrała ciebie , mnie , Percy'ego , Jasona , Nico i Leo . - Powiedziała z uśmiechem i wydawała się czekać aż odwzajemnię gest , - marne szanse Annabeth , ale możesz się starać .- Pomyślałam .
- Co dokładnie powiedziała ? - Zapytał Nico wciąż trzymając mnie za rękę . To uczucie było takie frustrujące ! Niby przyjemne , ale jednak stresujące .Dziecię słońca z synem śmierci , to nie wróży nic dobrego .
Mądrość i rozwaga potrzebna jest aby dobyć skarbu złotego .
W innym wypadku ogień poprzez wiatr rozprzestrzeni się .
Syn morza złą stronę wybierze .
Tylko jedna osoba będzie mogła dać mu tego czego chce .
Kosztem swej wolności uwolni największe marzenie swe .
Powróci lecz nie tak jak tego oczekiwała .
Smak wojny , krwi i śmierci już na zawsze pozostanie .
Ich miłość przetrwa nawet kilkuletnie rozstanie .Wyrecytowała Annabeth i nagle wszystkie spojrzenia zwróciły się w kierunku moim i Nico . No tak . ,, Dziecię słońca z synem śmierci '' . Szykuje się niezła zabawa . Szczególnie nie mogę się doczekać ,, smaku wojny , krwi i śmierci '' .
- I co teraz ? - Zapytał latynos wyciągając z kieszeni jakieś wykałaczki i zaczynając obracać je w dłoniach .
- Szykuj Agro II wyruszamy jutro o świcie . Bądźcie gotowi . Zbiórka około piątej rano. - Odrzekł Percy przytulając do siebie lekko płaczącą córkę Ateny . Racja . Przecież Percy ma przejść na ciemną stronę mocy i tak dalej . Szczerze , mam do gdzieś. I jeszcze ten moment o miłości ... urocze . Poraz kolejny spojrzałam na Nico i na nasze złączone ręce .
- Przeszkadza ci to ? - Zapytał chłopak unosząc nasze ręce . Pokiwałam głową na znak zaprzeczenia a di Angelo delikatnie się uśmiechnął . Wszyscy zaczęli wychodzić w tym ja i syn Hadesa .
- Chodźmy do lasu , proszę . - Uśmiechnęłam się przekonująco a czarnowłosy się zgodził . Spacerowaliśmy już kilka dobrych godzin jednak Nico zatrzymał się w pewnym miejscu . Zerknełam na niego zdezorientowana . Byliśmy dość daleko w lesie . Czarnowłosy spojrzał na nasze dłonie i ostrożnie podszedł bliżej mnie sprawiając , że odległość między nami była praktycznie niezauważalna . Słyszałam jego przyspieszony oddech i widziałam stres w oczach . Nagle poczułam jak jego usta dotykają moich . Przestraszona odsunęłam się od Nico . Twarz syna Hadesa wyrażała zażenowanie i strach .
- Przepraszam cię , Loriie . To nie miało tak wyglądać i ... - Nie dałam mu dokończyć wypowiedzi całując go delikatnie . Odwzajemnił pocałunek . Odsunęliśmy się od siebie a nasze policzki były wręcz czerwone .
- Loriie ?
- Tak ?
- Chciałabyś zostać moją dziewczyną? - Zapytał Nico . Spojrzałam na niego oniemiała ._______________________________________
Witaj człowieku !Wow ! Nie było mnie .... długo ... nie mam wytłumaczenia .... przepraszam ? Okey wiem , słabe z mojej strony tak po prostu zniknąć jednak ... emmm .... no ten .... wiecie .... nowy rok szkolny itp ... co prawda już od miesiąca ... Dobra , przepraszam ! Znając mnie ten rozdział nie pojawiłby się gdyby nie moja cudowna Lwiafuria . Czcijcie ją ci , którzy wiernie wyczekiwali kontynuacji tego ff . Więc tak , gratuluję Fura ! Udało Ci się ! Wstawiłam rozdział , cel osiągnięty !
Ps . Dziękuję za wszystko . Za dodanie tego ff do waszych list książek . Za każdą gwiazdkę i komentarz . I wreszcie doczekałam się ponad tysiąca odczytów . Wow . Jestem taka szczęśliwa z tego powodu , że nawet nie wiem jak wyrazić to słowami . Po prostu bardzo bardzo dziękuję . Dziękuję za wszystko !
Tak , będzie osobny rozdział z podziękowaniami 😘😉
Czcijcie Lwiafuria , to dzięki niej ten rozdział się pojawił .
Lwiafuria dziękuję za motywację , bejbe 😂😆
CZYTASZ
Other siblings || Nico di Angelo
FanficA gdyby tak Will Solace miał siostrę . Co więcej siostrę bliźniaczkę . Poznaj historię Loriie Solace , której życie nie było takie proste . Dziewczyna trafia do Obozu Pół-Krwi przez zupełny przypadek a tam spotyka ... Dowiecie się czytając opowiada...