Can you hear me?|Taekook|

Rozdział 18

Zamiast pójść na stype chłopcy poszli na pusty plac zabaw.
Może wydawało się to absurdalne jednak Jhope nalegał by opuścić tamte miejsce.Wspominał, że tu bawili się z Jiminem w wczesnych latach.Miał opowiedzieć też o tym czego Jungkook nie wiedział o przyjacielu.
Nagle Jhope wyjął coś z kieszeni garnituru.Była to piersiówka.Chłopak był pełnoletni ,ale pić na placu zabaw o 16? Tylko zrozpaczony kolega mógł to zrobić.
- Słuchajcie nie chce tego mówić ale muszę by rozwiać wątpliwości .- Zaczął Jhope.Wypił pierwszy łyk alkoholu.
- Krążyły plotki że Jimin kręcił z łobuzem z naszej szkoły.Oczywiscie był uznawany jako gej ale tak naprawdę płeć dla niego nie grała roli.Raz rozniosła się plotka że Jimin się puszczał dla hajsu.Ale wiem że to nie była prawda.Sam mi mówił że rozprzestrzenił to pewien typek z szkolnych gnebicieli bo wiedział że uganiał się za pewnym łobuzem o imieniu Suga.Podobno podobał mu się Jimin jednak on nie chciał przekraczać granicy.Jednak spotykali się ze sobą.Nie było to tajemnicą.Wiedziała o nich cala szkoła.Po kilku miesiącach ze sobą zerwali bo Suga chciał wiecej niż Jimin mogł mu dać.Chciał go przekonać na ciemną stronę mocy.- Jhope upił kolejny łyk.
- Jimin się nie dał się lecz Suga nie dawał za wygraną.Zaczał go lękać .Na szczęście, gdy był tylko sam.Przy innych nie chciał pokazywać że nadal mu zależy.Nie lubiał plotek.- upił kolejny łyk.

Ale to się działo rok temu więc nie mogłeś tego wiedzieć Jungkook.- dopowiedział Jhope patrząc smutno na bruneta .
- Zastanawia mnie do teraz czemu był przez te jebane 5 miesięcy.Gdy miał mnie.-Czerwonowłosy kupił kolejny łyk.
Dwójka bacznie obserwowana jego poczynania. Wsluchiwała się dalej.
- Tańczyliśmy razem , pokazywalismy swoje duszę.Znalismy się tyle lat, a on wybrał kogoś kogo ledwie znał! -Wykrzyczał Jhope, Po czym zapłakał.
- Wiem że to szczerze kochałeś i wiele przeszliście .- pocieszył go Jin.
- Ale to już nie wróci , niestety .Warto pamiętać w takich momentach tylko o dobrych chwilch bo złe mogą nas zmiażdzyć.
Tak oto trójka nie czwórka chłopców skończyła z upitym Jhopem na placu zabaw.Otaczali się ramionami by nie dopuścić by żaden z nich nie odszedł , tak jak Jimin.