Rozdział 11

206 7 0
                                    

Kierował się na dworzec , miał nadzieję że zdąży na czas.
Z tym pośpiechem nieświadomie zapomniał wziąść tabletkę.Ale brunet nie zdawał sobie z tego sprawy.
Czuł się dobrze.Miał tylko wrażenie że ktoś go śledzi .Ale czy to były jego natrętne myśli?
Przez chwilę myślał że zauważył cień .Jakby całą czarną postać.
Zerknął jeszcze raz i zniknęła.

Nagle zobaczył biegnącego chłopaka .
Sprawiał wrażenie jakby promieniował.
Dziwne, pomyślał Jungkook
Ale ten chłopiec zawsze oswietlał świat swoim uśmiechem.
A może to nie był uśmiech?

- Cześć Kookie - odparł blondyn po czym przytulił go.
Zaskoczony chłopiec nie wiedział co robić ale powoli odwzajemnił uścisk.
- Przytulania pomaga ludziom ,mówię ci to jako twój darmowy terapeuta.- Po czym mrugnał
Jungkook mógł przysiąść, że wstrząsnął się jego świat.
Ten chłopiec był magiczny.
- Halo słyszysz mnie?- pomachał mu ręka przed twarzą.
- Co?..tak .
- Wcale nie , chodźmy już do herbaciarni znam dobrą.
- Okay prowadź.

W herbaciarni było pusto , byli tylko oni.Szczerze uważał że było zbyt niezręcznie.
- Jaka herbatę weźmiesz- Zapytał z ponad menu blondyn.
- Wezmę mietową.- odparł
- Masz nudności?- Odpowiedział z uśmiechem blondyn.
- Eee..
- Mięta pomaga na mdłości
- Nie wiedziałem
Po chwili podszedł do kasy i zamówił 2 herbaty
- Poproszę mietową i zieloną sakure- zamówił Tae
- Jasne , będzie gotowa do 10 minut.
Chłopak powrócił do stolika.
- No to opowiedz mi coś o sobie.- Odparł blondyn .
- Więc nazywam się Jungkook to wiesz i jestem w pierwszej liceum .Piszę wiersze, uwielbiam lata 80 i seriale z netflixa .Oo..i fascynuję się fotografią, ale nie mam kogo fotografować .
- O rany , zaciekawiłeś mnie - Blondyn oparł ręce o stolik.
- Aha i jestem starszy , możesz mnie nazywać hyung .- uśmiechnął się Tae.
- A co do wierszy chętnie poczytam, uwielbiam literaturę.Wspominałeś też o fotografii.Tez fotografuję i szukam modela.Mam pomysł może zrobimy wspólną sesje?
- Eee ..nie jestem przekonany. Nie jestem dobrym okazem do zdjęć .
- Oj.. mnie nie okłamiesz, widziałeś swoją piękną buźkę w lustrze? Brakuje na niej tylko uśmiechu.
- Po czym demonstracyjnie się uśmiechnął.
- Eee...
Mógł przysiąc że się zarumienił.
- No dobrze , ja wiem trochę o tobie teraz pora na mnie.- Odpowiedział blondyn.
- Więc ... lubię fotografie to już wiesz i psychologię , jestem na trzecim roku w klasie psychologicznej.Ogladam anime i słucham wszystkiego co wpadnie w ucho.Uwielbiam truskawki i jazdę na rowerze.
- A właśnie ty lubisz jeździć na rowerze? Wybralibyśmy się razem.- Dopowiedział Tae.
- Wiesz zawsze byłem strachliwy i nie umiem jeździć na rowerze.- Powiedział młodszy.
- Żartujesz? To muszę Cię nauczyć .- Powiedział entuzjastycznie Tae.
- No nie jestem przekonany.
- Spokojnie będę Cię trzymać .
- No...może być.- Wyjakał Jungkook
- To super, to jak będzie ładna pogoda to pójdziemy Cię nauczyć.- Uśmiechnął się blondyn.

Dostaliśmy w końcu herbatę, piliśmy ją zerkając na siebie z kubków.
Uśmiechając się czasem.W tle była tradycjonalna muzyka i co mógł zrobić Tae?Ten odważny promienny chłopiec zaczął tańczyć.I to nie byle jak .Chłopak miał wyczucie rytmu i znał wiele kroków.
Jungkook tylko mógł obserwować jego ruchy , zapatrzony jak w obrazek.
Gdy Tae natrafił na spojrzenie młodszego, to ręką zasygnalizował że chce by dołączył.
Nie był przekonany, ale Chciał spróbować być blisko niego .
Brunet podszedł nieśmiało a drugi chwycił go za ręce.
I tak tańczyli dopóki usłyszeli dźwięk lampy błyskowej.
Była to kelnerka z telefonem w ręce.
- Oj nie przeszkadzajcie sobie.- Powiedziała lekko zażenowana swoim poczynaniem.
Zawstydzony Jungkook wiedząc co robił puścił ręce  blondyna.
-Na dzisiaj już wystarczy , chodźmy stąd.- Powiedział brunet.
- No okay.- Odparł blondyn.

Wyszli z herbaciarni A po chwili chłopak zauważył czarną postać na chodniku.Przetarł oczy , znowu zniknęła w dodatku miała teraz skrzydła.
Starszy widząc błądzące spojrzenie młodszego wziął jego twarz w ręce i powiedział :
- Nie skupiaj się na tym co widzisz i ci się wydaje , skup się na tym co jest i czujesz że jest prawdziwe.
Blondyn pogładził go po głowie dla otuchy.
Jungkookowi zrobiło się lżej na sercu.
- No to kiedy się znowu widzimy?- Zapytał Tae .
- Napiszę ci .
- Okay Kookie .
- No to pa.-Mlodszy chciał się wymagać ale starszy chwycił to za przedramie.
- A terapeutyczny przytulas? Zapytał z nadzieją Tae.
- Niech ci będzie .-Odpowiedział Jungkook.
Zamknęli się w uścisku A młodszy miał nadzieję że nie słyszy jego szybko bijacego serca .
Potem się rozdzielili.Machajac do siebie.

Jungkook był pewien że z Tae czuję się o wiele lepiej w tym świecie.






  

Can you hear me?|Taekook|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz