Jungkook wszedł do gabinetu.
Zobaczył dwa fotele , usiadł na jednym z nich.Przed nim spoczywało biurko, a za nim wysoki męższczyna w wieku średnim .Doktor Petruszka jego ehe..jego ulubieniec .Oczywiście że nie .Był wrogiem chłopca i jego towarzyszy w głowie.
Doktor zaczął pierwszy :
- Jak się miewa mój wierny pacjent?. Zapytał z sztucznym uśmiechem i złaczonymi dłońmi.
- No bywało lepiej.
- Głosy nadal są?
- Nie pana sprawa.Odpowiedział brunet kąśliwe.
W myślach głosy przybiły mu piątkę.
-A właśnie że moja , to co zmieniamy dawkę.
- Żebym bym bardziej przymulony ? Nie dziękuję.
-Słuchaj się lekarza .Odrzekł tata.
- Nie muszę , jestem prawie dorosły.
- No te prawie robi ogromną różnicę.
Proszę kontynuować doktorze A może zmienimy leki?
- Te działają dobrze o ile dobrze wnioskuję . Nie słyszysz głosów i nie odczuwasz poczucie obserwowania?
- Nie , wcale .
- On kłamię .Odparł ojciec .
On ciągle siedzi w swoim pokoju i nie myje się regularnie , ciągle tylko stuka na swojej maszynie do pisania.
- Rozumiem .Doktor notuje coś w kartotece .Dobrze że ma jakieś zajęcie. A co do pogorszenia to go nie widzę.Możemy ewentualnie zwiększyć dawkę z 5 gram na 7.5 dzięki tej nie wielkiej różnicy nie będziesz senny i małomówny .Może być ?
- Nie .Odpiera młodzieniec.
Kolejny sprzeciw, a ugoda z głosami .
- Proszę , on nie jest odpowiedzialny za własne słowa .Mówi ojciec.
- No dobrze .Wypisuje receptę
proszę zażywać dwa razy dziennie.W razie pogorszenie proszę przyjść na oddział albo umówić niezwłocznie wizytę.
Tata bierze recepty.
- Dziękuję ,chodź Jungkook.
Wychodzą z gabinetu .Ojciec bierze go na słówko.
- Wiem że coś ukrywasz .Nie mówisz wszystkiego.Może ci się wydawać że wszystko jest dobrze ale zapewniam cię ,że tak nie jest.
- Odczep się tato , sam umiem określić jak się czuję.
- Oj dziecko, może ci się wydawać, że jestem oschły i cię nie rozumiem , ale musisz mi uwierzyć ,że cię wspieram jak mogę. Nie rób ze mnie i doktora wroga.
- Ale ja nie mam tutaj sprzymierzeńców.Kończy chłopak i kieruję się do wyjścia.Nie widzi już chłopca ani staruszki .Ale pamięta o kartce, która jest w jego dłoni.Nie lubi terapeutów ale może zrobi wyjątek dla jednego.
CZYTASZ
Can you hear me?|Taekook|
FanficJungkook to nastolatek że schizofrenią i zacięciem do poezji.Pewnego dnia spotyka na swojej drodzę chłopaka który zmieni dotychczasowe życie.