Life 5

3.9K 253 151
                                    

- Pogadajmy hyung - powiedział patrząc w oczy starszemu, który patrzył na niego niepewnie. Widząc przed swoimi oczami Jungkooka czuł potrzebę przytulenia się do niego i rozpieszczania czułymi pocałunkami jak to było kiedyś. Teraz młodszy wyrósł i już nie jest tym samym dzieciakiem co kiedyś, tak samo było z nim. Kiedyś byle tekst Gguka wystarczył, by był u jego stóp. Czy może wciąż tak było?

- Dobrze, porozmawiajmy skoro i tak wszedłeś do środka - westchnął zamykając drzwi na klucz z przyzwyczajenia o zapewnienie sobie bezpieczeństwa. Taehyung zaprowadził go swojego małego saloniku, gdzie przeważnie gościł Jimina i Luhana, a jeszcze kilka tygodni temu swojego chłopaka Changa. Jakoś nie mógł dopuścić do siebie wiadomości, że chłopak tak po prostu usunął się z jego życia i nie odzywa się do niego, tak jakby nigdy niczego między nimi nie było. Taehyung czuł się opuszczony, smutny i pogrążony w rutynie jego codziennego życia. Czyli praca, dom, dramy, praca, przyjaciele, dramy i znowu praca. Po odejściu Changa czuł się jakby kompletnie wygasł.

- Chcesz czegoś do picia? Kawy, herbaty czy soku? - zapytał chłopak patrząc na młodszego, który usiadł na sofie rozglądając się wzrokiem po wnętrzu pomieszczenia.

- Soku - odpowiedział, a Taehyung skinął głową z zamiarem odejścia. - Albo wodę - dodał, a blondyn ponownie skinął głową ze zrozumieniem, jednak gdy chciał już iść Jungkook znowu go zatrzymał. - Albo wiesz co? Wystarczy herbata - rzekł z uśmiechem.

- Mógłbyś się w końcu zdecydować - wywrócił oczami.

- To będzie jednak woda - puścił mu oczko.

- Zaraz ci przyjebie - burknął zirytowany, by zaraz udać się po tą wodę dla chłopaka, po czym wrócił do salonu stawiając szklankę przed chłopakiem. Usiadł obok niego, oczywiście na pewien dystans między nimi. - To o czym ty chcesz porozmawiać? - zapytał, a Jungkook chwycił za szklankę z wodą.

- O nas - odpowiedział mu, a Taehyung skupił się na jego profilu, który mógł dokładnie zbadać swoim wzrokiem. Gdy młodszy spojrzał na niego swoimi oczami, ten zdenerwowany odwrócił wzrok wbijając go w stolik przed nimi, jakby był najciekawszym przedmiotem w tym domu.

- O nas? - zapytał i przełknął z ciężkością ślinę. - Myślałem, że ostatnio już o tym porozmawialiśmy i zakończyliśmy temat, Jungkook - rzekł chcąc brzmieć spokojnie, pomimo tego, że czuł się jak pod jakimś ostrzałem. Młodszy źle działał na jego trzeźwe myślenie, to było tak jakby za każdym razem był pijany, mimo że nie pił alkoholu. Tak było od kiedy go poznał. Może właśnie dlatego tak późno zorientował się o jego zdradzie, nim się dokładnie obudził z tego dziwnego transu.

- Właściwie to ty zakończyłeś, hyung - powiedział patrząc na starszego swoimi dużymi oczami, które wciąż nalegały na jakiś kontakt wzrokowy z Taehyungiem, który w ogóle mu tego nie umożliwiał. Westchnął głęboko, nie słysząc żadnej odpowiedzi ze strony Kima. - Powiem ci tak..mi wciąż zależy i chciałbym z tobą spróbować - wyznał szczerze, a zimny pot ogarnął Taehyunga na słowa młodszego.

- A-ale ja nie chce z tobą niczego próbować. Nie chce już do tego wracać - odważył się spojrzeć w oczy młodszego.

- Dlaczego? Przez tego Changa? - zapytał unosząc brew.

- Przede wszystkim przez niego i przez to co się stało kiedyś między nami. Nigdy więcej nie powinniśmy być już razem - rzekł z rozżaleniem, a słowa starszego dobiły Jungkooka, który i tak nie zamierzał się poddawać.

- To gdzie jest ten chłopak? - zapytał, a starszy odwrócił wzrok.

- Mamy tak jakby przerwę - odpowiedział. Jungkook uśmiechnął się słysząc odpowiedź Taehyunga i ujął dłoń starszego.

Tylko nie mój były...| J.Jk & K.ThOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz