Taehyung po odebraniu połączenia od Jungkooka, słyszy jego ciężki oddech. Sam nie wie co powiedzieć, ponieważ widząc posty chłopaka mógł stwierdzić, że jest on na niego bardzo zły. W sumie mu się nie dziwił. Nie potrzebnie bawił się jego uczuciami, kiedy naprawdę sam nie wiedział czego chce od życia.
- Jungkook? Po co dzwonisz? - zapytał niepewnie. Kolejne głębokie westchnięcie chłopaka.
- Chciałem cię usłyszeć - odpowiedział po długiej chwili. Jednak Taehyung mógł usłyszeć, że jego głos nie brzmi normalnie. Wiedział, że chłopak jest pod wpływem alkoholu.
- Piłeś? Ahh..Jungkook przepraszam cię za to. Nie chciałem robić ci żadnych nadziei, a tym bardziej doprowadzać do takiego stanu - westchnął cicho, czując się źle z tym co zrobił.
- Ty nigdy niczego nie chcesz, Taehyung, a zawsze to robisz, wiedziałeś o tym? - wybełkotał młodszy, a blondyn spojrzał smutnym wzrokiem na swój telewizor, gdzie leciała jego ulubiona drama. Dziwnym zbiegiem okoliczności główna para rozmawiała ze sobą przez telefon, by wyrazić swoje uczucia. - Jesteś najgorszą osobą jaką mogłem poznać, a i tak cię kocham - zaśmiał się gorzko. - Śmieszne, prawda? - zapytał, a Taehyung wiedział, że ten uśmiecha się smutno.
- Jungkook proszę cię..nie możemy o tym zapomnieć? - zapytał czując się jeszcze gorzej z tym. Nie dość, że Luhan i Jimin mu to uświadomili, to jeszcze Jungkook musi mu to robić, wolałby wymazać mu pamięć i pozwolić mu żyć, tak jak przedtem.
- Nie możemy. Bo ty jesteś taki naiwny hyung, aż mi cię żal. Szkoda, że nie widzisz tego. Ja mogę dać ci wszystko i być przy tobie, a ty myślisz o tym chłopaku. To nie przypadek, że akurat pomyliłeś numery i napisałeś do mnie. To było przeznaczenie, Taehyung - powiedział smętnie jakby jego życie nie miało sensu, a jedna nadzieja była w przeznaczeniu.
- Jungkook - westchnął ciężko. - Życie to nie film i nie ma czegoś takiego jak przeznaczenie. Zresztą nie ważne. Lepiej połóż się spać - powiedział ze spokojem.
- Nie mów do mnie jak do dziecka - warknął niemiło, przez co Taehyung przełknął ciężko ślinę. - Bo już dawno nim nie jestem..ja wiem, że widzisz we mnie tylko starą miłość i głupiego dzieciaka - zaśmiał się gorzko.
- W-wcale nie - zawahał się.
- Nie musisz kłamać hyung. Ja to widzę.. - podciągnął wyraźnie nosem. - Ty będziesz czekał na tego chłopaka, a ja będę na ciebie. Stara głupia miłość mnie nie opuszcza - zapłakał, a serce Taehyunga zabolało. Spojrzał w bok próbując się nie rozpłakać, jednak łzy były silniejsze od jego woli.
- Po prostu zapomnij o niej, tak jak ja to zrobiłem - powiedział starając się brzmieć normalnie, jednak ciężkie łzy opuszczały jego oczy.
- Tak zrobię Taehyung. Zapomnę o tobie.. - po rozłączeniu się, Taehyung odłożył telefon na stolik, gdzie schował swoją twarz w drążących dłoniach. Nie chciał żałować i nie chciał myśleć nad tym jakby to było znów być z Jungkookiem. Chciał zapomnieć już o tej całej sytuacji z młodszym.
Żyje się dalej, prawda? Chang wróci, a Jungkook odejdzie.
~
Dzisiaj jeszcze coś dodam kochani ^^
CZYTASZ
Tylko nie mój były...| J.Jk & K.Th
FanfictionChat byłych kochanków TaeTae Tęsknię za tobą... Już tyle czasu minęło i z każdym dniem tęsknię jeszcze bardziej 😢 Proszę nie zostawiaj mnie 😢😢 Kookson No proszę proszę... Święta krowa zatęskniła za swoim amatorem? 😏 J.Jk| Top K.Th| Bottom Pobocz...