❝Jesteś dziewczyną, która oddaje się koszykówce i bardzo ci zależy na wygranej twojej drużyny. Tylko kto by pomyślał, że jedna osoba wystarczy, żeby zmienić twoje życie już na zawsze. A zaczęło się to tak..❞
"Hej, bae."
____________________________...
Czekając na swoje jedzenie... i innych oczywiście, powtarzałaś manewry i rzuty. Po jakimś czasie czułaś jakbyś była opserowana, ale nic z tym nie zrobiłaś, to pewnie tylko twoje głupie wrażenie.
Spróbujesz trików które kiedyś Yoongi i Hoseok ci pokazali.
Hoseok jest naprawdę w tym dobry, tak samo jak Yoongi. Ale ponieważ Yoongi nie znosi stresu związanym z byciem kapitanem i pilnowania członków grupy, jest on taką prawą ręką Hoseok'a i pomaga wam praktycznie ze wszystkim.
Ale jak w ogóle zaczęłaś grać? Kiedy byłaś jeszcze mała, Hoseok grał z tobą dla zabawy, on był już na kursach i w klubie, więc wiedział mniej więcej co i jak. Kochał to. I ty też zaczęłaś to kochać. Jak grasz, to czujesz się poprostu dobrze. Ale twoje myśli nie opuszczają twojej głowy. Czasami gubisz się w nich i nie wiesz, co zrobić.
~
Po paru próbach, udało ci się zrobić jeden trik.
"Jest!", podskoczyłaś.
Usłyszałaś klaski, więc odwróciłaś się w stronę z której to pochodziło.
Twoim oczom ukazał się Taehyung, który kierował się w twoją stronę, nadal klaszcząc.
Nagle, twoje ciało przeszedł dreszcz, kiedy jego spojrzenie było nie do opisania.
Stanął przed tobą, dzieliły was mniej więcej trzy krótki.
Włożył dłonie do kieszeni swoich luźnych spodni i przechylił głowę w bok.
Czułaś jakby jego wzrok czytał myśli. Widział, że jesteś zdenerwowana, i chyba mu się to spodobało, bo się uśmiechnął.
"Aż taki jestem przystojny, że nie można odebrać od demnie wzroku?"
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Powiedział z uśmieszekiem.
Odruchowo odwróciłaś wzrok, "Mówi się oderwać, a nie odebrać. Co za idiota.", ostatnie słowa powiedziałaś nieco ciszej. Znów na niego spojrzałaś, a on tylko się cicho zaśmiał.
"Wiem. Tylko sprawdzałem, czy mnie w ogóle słuchasz.", zrobił jeden krok do przodu.
"A niby po co ci to?", nadal zostałaś stanowcza.
Taehyung zaczął się zbliżać, jego oczy były tylko skupione na tobie.
Zaczęłaś robić kroki do tyłu, ale Taehyung nie przestał się zbliżać.
"Nie uciekaj, bae.", powiedział chłodnym tonem.
Twoje plecy styknęły się z ścianą, nie miałaś wyjścia z tej sytuacji.
Nagle oparł się rękoma o ścianę, sprawiając, że znalazłaś się pomiędzy nimi. Nadal próbowałaś uniknąć jego wzroku.
"Bae, spójrz na mnie.", nie ruszyłaś się. Taehyung dotknął twojego podbródka, aby następnie przekręcić twoją głowę, żebyś zrobiła to, co chciał.
Spojrzałaś na niego, ale to był błąd.
Jego twarz była tylko parę centymetrów od twojej. Jego głębokie oczy patrzyły prosto w twoje. Czułaś jak twoje serce zaczęło szybciej bić, kiedy na jego ustach pojawił się lekki uśmiech.
Co jest z tobą nie tak?
"Wow..", powiedział nadal z uśmieszekiem na ustach, "Masz piękne oczy."
Zamarłaś. Czułaś jak twoje policzki robią się różowe.
Zauważył to i cicho się zaśmiał. Czułaś jego oddech na twoich ustach, więc zamknęłaś je kompletnie. Taehyung spojrzał się na nie, i lekko ugryzł swoją dolną wargę.
"Nawet nie wiesz, jak bardzo pragnę twoich ust, wyglądają na tak delikatne.", powiedział, dotykając twojej dolnej wargi swoim kciukiem, "Chętnie bym sprawdził jak bardzo.."
Twoje oczy nie opuszczały jego, kiedy jego były nadal skupione na twoich ustach. Chłopak zbliżył się jeszcze bardziej, złapał cię za talię jedną dłonią, a drugą, szyję, nadal dotykając twoich ust.
Pochylał się coraz bardziej.
"Czy ja śnie? Czy on jest pijany? Czemu on to robi?"
"Y/n..", powiedział słodkim i delikatnym głosem.
Nie wiesz czemu ale, zamknęłaś oczy. Czułaś, jak jego ciepły oddech dotyka twoich ust.
"Wróciliśmy!!", natychmiast odepchnełaś Taehyung'a od siebie.
"Oh Tae, ćwiczyłeś z Y/n?", spytał Jungkook, trzymając folię z jedzeniem, patrząc na was niewinnie.
"Oh, eh.. Tak.", Taehyung spojrzał się na ciebie a potem na resztę, poczym poszedł w ich stronę. "To co mamy?", spytał bardzo spokojnym i wyluzowanym głosem.
Czy on serio teraz udaje, jakby nigdy nic się nie stało?
Jungkook pokazał mu box z jedzeniem i usiadł na środku hali.
"Idziesz?", spytała cię Oliwia, siadając trochę dalej od Jungkook'a.
Przytaknełaś, i poszłaś usiąść koło swojej przyjaciółki.
Dała ci box z jedzeniem.
"Dzi-dzięki.", uśmiechnęłaś się nieśmiało.
Wszyscy usiedli na podłodze i zaczęli jeść, ale twoją głowę nie opuszczała jedna myśl..
