~2~

1.3K 68 8
                                    

Po siedmiu godzinach spędzonych w szkole wróciłam do domu, szybko zjadłam zupę dyniową i udałam się do swojego pokoju. Rodzice i Nick byli w pracy, a Finn jeszcze w szkole, więc byłam sama. Postanowiłam, że zadzwonię do Kylie, i poinformuje ją o moim przyjeździe. Odblokowałam telefon i wybrałam numer przyjaciółki na FaceTimie. Po krótkiej chwili odebrała.

-Czego dusza twa zapragnie- Kylie powitała mnie z bananem na twarzy.
-Lece do Nowego Jorku, na całe wakacje- powiedziałam na jednym wdechu.
- Nie możliwe!- krzyknęła przyjaciółka zasłaniając usta.
-A jednak! Widzimy się jutro idiotko!
-Kocham cieee- dziewczyna zaczęła skakać po pokoju na co zareagowałam śmiechem.
-Ja bardziej!- po tych słowach się rozłączyłam. W końcu muszę się spakować!

^*^

Po około dwóch godzinach moja walizka była już spakowana. Nie była mała, ponieważ wolałam się przygotować na każdą okazję.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
-Tak?
-Mogę?- spytał Finn i nie czekając na moją odpowiedź wszedł do mojego pokoju.
-Co cię do mnie sprowadza?- spytałam udając poważną, ale po chwili oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
-Ty już spakowana?- spytał chłopak pokazując palcem na mój bagaż.
-A ty nie?- otworzyłam szerzej oczy.- Finnie lecimy już jutro!
-Więc spakuje się jutro- powiedział wzruszając ramionami.
-Nie na mojej zmianie- powiedziałam wstając, i pociągnęłam mojego brata za rękaw do jego sypialni, po czym zamknęłam za nami drzwi.
- Nie wyjdziemy stąd dopóki się nie spakujesz- powiedziałam stając przy drzwiach jak ochroniarz.- Pakując się na ostatnią chwilę napewno czegoś zapomnisz.

^*^

-Takie trudne?- spytałam brata siedzącego na czarnej walizce.
-Niezmiernie- powiedział przewracając oczami.
-Nie wiedziałam, że znasz takie słowa-powiedziałam udając zdziwienie.
- A chcesz się bić?- powiedział ze znaczącym uśmiechem i po chwili leżałam na jego łóżku gdy ten okładał mnie poduszką. Stwierdziłam, że nie mogę być mu dłużna i tak zaczęła się walka. Biliśmy się tak, dopóki mama nie zawołała nas na kolacje. Jej mina gdy weszła do pokoju Finna była bezcenna.

^*^

Gdy zjedliśmy posiłek, wszyscy pokierowaliśmy się do swoich pokoi by tam pójść spać. Jutro będzie wyjątkowy dzień.

dajcie znać czy wam się podoba! ja osobiście jestem nawet zadowolona z tego rozdziału. jeśli zauważycie jakieś błędy dajcie mi znać w komentarzu! miłego tygodnia <3

roses~ noah schnappOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz