~6~

1.1K 54 41
                                        

-Oo Katherine, przyszłaś!- drzwi otworzyła jak zawsze uśmiechnięta Millie.- Gaten, też jesteś! Wchodźcie-powiedziała przepuszczając nas w drzwiach.
Pokój brunetki nie różnił się dużo od pokoju mojego i Finna. Dzieliła go z rudowłosą dziewczyną, która siedziała na łóżku.
- Gaten, jak miło cie widzieć!- powiedziała wstając, i przytuliła się do chłopaka.- My się chyba nie znamy- zwróciła się do mnie.- Jestem Sadie.
- Katherine, miło cię poznać.
- Jesteście razem?- spytała wskazując palcem na mnie i bruneta.
- Co?- odpowiedzieliśmy w tym samym momencie. - Nie, jestem siostrą Finna i przyjechałam tu z nim.
- To czemu do nas nie przyszedł?
- Mogę mu napisać, żeby wpadał, im nas więcej tym lepiej- powiedziała Millie.

Mój plan spędzenia czasu bez brata poszedł się walić.

^*^

Po około trzydziestu minutach wszyscy siedzieliśmy w pokoju dziewczyn. Doszli do nas Caleb i Finn, który na początku był bardzo zdziwiony co ja tutaj w ogóle robię. Wszyscy rozmawialiśmy i śmialiśmy się, jakbyśmy znali się wiele lat. Na początku myślałam, że mnie nie zaakceptują, bo w końcu jako jedyna nie gram w serialu, ale wszyscy okazali się bardzo mili.
- A gdzie Noah? - spytała po chwili Sadie.
- Właśnie z nim piszę, będzie za pare minut- odpowiedziała jej Brown.

^*^

Wyglądałam przez okno. Wielkie nowojorskie budynki przysłaniały zachodzące słońce.

Ładnie.

Moją chwilową melancholię przerwał dźwięk klamki do drzwi. Spojrzałam w ich stronę, i zobaczyłam chłopaka. Brunet z złotawymi pasemkami, o zielono-brązowych oczach. Gdy tylko przekroczył próg pokoju, na jego twarzy zagościł uśmiech ukazujący szereg białych zębów.
- Noah!- Millie szybko wstała z łóżka, podbiegła do aktora i go przytuliła. Na pierwszy rzut oka było widać, że ci dwoje są sobie bardzo bliscy.
- Też tęskniłem, Brown- powiedział odklejając się od ciemnookiej i posłał jej uśmiech.
Następnie wszyscy po kolei zaczęli witać Schnappa, aż w końcu przyszła kolej na mnie.
- My się chyba nie znamy- powiedział, i zbliżywszy się do mnie uśmiechnął się.

Ładnie się uśmiecha.

- Katherine, przyjechałam z Finn'em- podałam chłopakowi rękę, jednak ten mnie przytulił.

Niezręcznie.

- Dobra, koniec zamulania, czas zacząć się bawić- powiedział Caleb, po czym podszedł do wieszaka, by wyjąć z dżinsowej kurtki butelkę wódki.

Wszystko tylko nie to..

Nienawidziłam alkoholu. Brzydziłam się wszystkimi osobami, a szczególnie niepełnoletnimi, którzy go nadużywali. Nie znałam przyczyny mojego wstrętu, ale od dziecka tak miałam. W wieku ośmiu lat, gdy rodzice wrócili z jakiejś rodzinnej imprezy, i tata był podpity, przyrzekłam sobie, że nie spróbuje tego gówna conajmniej do osiemnastki.

Millie skrzywiła się.
- Caleb, jutro o ósmej mamy być na planie.
- Wstaniemy na spokojnie- uspokoił ją Gaten.
- No nie wiem..
- Ja napewno się nie piszę- odparł Noah.
- No dawajcie, rozluźnimy się trochę- do namawiania dołączyła się Sadie.
Ja tylko siedziałam i szukałam wymówki jak szybko się stamtąd ulotnić. Chciałam zniknąć. Bez pytań czemu wychodzę, czy coś jest nie tak. - Finn, a ty co myślisz?
- W sumie możemy, ale nie za dużo- na te słowa zgromiłam brata wzrokiem.
- No i świetnie- ucieszyła się rudowłosa.- Katherine?
- Nie ma opcji, i nawet mnie nie namawiajcie.
- Luźno, nikt cie do niczego nie będzie zmuszał- powiedział Caleb, po czym otworzył butelkę.

Naprawdę nie chce tu teraz być.

także tak, w końcu Noah i Katherine się poznali!
chciałam wam baaardzo podziękować, bo przez chwile udało się być na pierwszym miejscu w tagu schnapp! nawet nie wiecie jak się cieszę, że komuś podoba się to co robię!
dziękuje <3

także tak, w końcu Noah i Katherine się poznali! chciałam wam baaardzo podziękować, bo przez chwile udało się być na pierwszym miejscu w tagu schnapp! nawet nie wiecie jak się cieszę, że komuś podoba się to co robię! dziękuje <3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
roses~ noah schnappOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz