Sukienka

386 37 14
                                    

~~~~~~fem!Atsushi x fem!Dazai~~~~~~

Atsushi nie czuła się zbyt komfortowo. Stojąc w samej koronkowej, śnieżnej bieliźnie przed wielkim, skrzętnie zdobionym lustrem o pięknej dębowej ramie, podziwiała swoje ciało z dość niezadowolonym i lekko ponurym spojrzeniem swych wyjątkowych tęczówek, sunących po każdym skrawku otoczenia powoli tonącego w pięknym, porannym blasku wstającej gwiazdy dnia. Firany, stanowiące jedyną linię obrony, przepuszczały witalne światło do środka tworząc dzięki temu niepowtarzalne, ciemne wzory dookoła. Delikatnymi dłońmi przeczesała swe włosy trochę do tyłu, następnie zaczęła nimi sunąć powolutku po powierzchni napiętego brzucha żeby móc opuszkami dotknąć starych blizn. Obrzydzenie na sekundę oszpeciło jej twarz. Po tym, prawa dłoń ślizgała się nieśmiało po konturach jej kobiecych atutów aby móc przyjrzeć im się dokładniej w nowym ubiorze. Prezent od Yosano-san na urodziny powinien być przez nią uznany za coś zwyczajnego. Wszakże dziewczęta sprawiają sobie takiego typu upominki, czyż nie? Jednakże, widząc co jest w środku ładnej torebki, rumieniec nie potrafił zniknąć przez dłuższy czas. Jak dotąd nosiła się w najzwyczajniejszych, prostych rzeczach. To, co miała na sobie uznawała za coś mocno wyzywającego albo też jako zmianę. Chyba właśnie tak mogła o tym sądzić. Ostatecznie westchnęła, wycofując się do swojego łóżka gdzie leżała kolejna niespodzianka od pani doktor. Przepiękna sukienka idealnie pasująca do kompletu, jak i jej włosów. Być może była ona lekko staromodna lecz zarazem miała w swoim wyglądzie powiew świeżości. Nastolatka ubrała ją i powróciła do oględzin przed lustrem.

- Chyba... Wyglądam ładnie - szepnęła do siebie cicho, powoli przeczesując niesforny kosmyk za ucho.

- Kochana! Ładnie to za mało powiedziane - świergot kobiecego głosu rozniósł się za nią niczym ptasi trel zwiastujący piękną pogodę całego dnia. - Wyglądasz fenomenalnie!

- D-dazai-san? - Pisnęła zaskoczona i wycofała się parę kroczków w prawo. - J-jak długo tu pani była?

Kobieta stała w drzwiach ubrana w granatową, letnią sukienkę. Na ramionach zaś miała swój nieodzowny płaszcz sięgający jej aż do kostek zasłoniętych botkami. Codzienny strój sprawiający codzienną palpitację serca u młodej Nakajimy. W towarzystwie rozbrajającego uśmiechu z długimi włosami - omdlenie murowane.

- Oh, nawet nie wiem - dotknęła swej brody palcem aby ukazać postawę zamyślenia. - Pięć, dziesięć minut? Twe piękno sprawiło, że zatraciłam poczucie czasu, Atsushi-chan.

- Zawstydza mnie, pani - burknęła chwytając się za czerwone pąsy policzków.

- Ależ ja jestem szczera! - Zawołała, a następnie w podskokach do niej dotarła.

Brunetka chwyciła się za pierś dokładnie lustrując swą uczennicę. Wygląda nieskazitelnie i uroczo. Czy połączenie tego w jedno nie było zbrodnią? Wszakże czuła jak jej szybko bijące serce niemal wzdycha samo z siebie. Uśmiechnęła się szeroko zachwycona chwytając zaraz za jej delikatne dłonie.

- Nie ma opcji. Idziesz ze mną na randkę!

- Na randkę?!

- Tak!

- Ale...

- Wiem, że to będzie niebezpieczne - rzekła nagle poważnym tonem jak i wyrazem twarzy. - Zapewne jakaś męska świnia zechce się wtrynić lecz nie obawiaj się zbytnio. Pogonię każdego dziada, który chociażby na ciebie spojrzy, moja słodka. Nie zawaham się korkiem zaatakować. Chronić cię będę jak najdroższy skarb!

- Czy pani lekko nie przesadza?!

- Skądże. Sama zobaczysz jak będę na ciebie patrzeć. Ah, sama myśl sprawia, że jestem już zazdrosna - pokręciła głową z dezaprobatą na swoje zachowanie.

- Doskonale pani wie, że nie lubię być w centrum uwagi - szepnęła spłoszona jak dzika sarenka.

Czy istniała w tej chwili na świecie słodsza istotka od niej? Osamu bez wątpienia mogła zaprzeczyć. Pochwyciła ją w ramiona, gnając ku wyjściu. Dzień co dopiero rozkwitał a ona już nie chciała marnować ani chwili dłużej w pomieszczeniu domowego zacisza.

- Będziemy się zacnie bawić!

- Dazai-san! A!

Nastolatka nigdy nie sądziła, że po założeniu sukienki rozpocznie kolejny nowy rozdział w życiu zahaczając o uczuciową strefę. Cholera! Mogła to zrobić dużo wcześniej!












Coś lekkiego, coś może śmiesznego, ja jeszcze do fem powrócę!

Poza tym w tym tygodniu zamierzam opublikować jeszcze parę shocików~ Ogólnie na koncie jak i tutaj. Ciekawe czy mi się uda 😂

Całuski

Aurora ❤

OneShot's DazatsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz