PO TRAGEDII

176 16 14
                                    



KIRISHIMA

Słyszałem pikanie jakiejś maszyny przy moim uchu, zacząłem powili otwierać oczy. Czuje jak całe ciało okropnie mnie boli. Moje oczy potrzebowały chwili, aby przyzwyczaić się do światła i abym mógł zobaczyć gdzie jestem.

- No tak szpital. To wyjaśnia te wszystkie kable i bandaże. - Nagle do sali wchodzi młoda i całkiem ładna pielęgniarka z tacką, na której znajduje się jedzenie.

-Dzień dobry widzę, że już się obudziłeś, jak się czujesz? - powiedziała z troską w głosie.

- Dzień dobry. Czuję się kiepsko wszystko mnie boli. - Grymas bólu pojawił się na mojej twarzy.

- No tak po tak poważnych obrażeniach  dziwne by było, gdyby nic cię nie bolało. - Kobieta westchnęła cicho i delikatnie się uśmiechnęła.- Ale nie martw się mam tu leki przeciw bólowe powinny choć trochę pomóc, jednak zanim ci je dam chcę abyś zjadł śniadanie. - powiedziała stanowczo.

- Dziękuję z chęcią coś zjem. - Jak na zawołanie mój brzuch zaczął głośno burczeć.

- Cieszę się, że to słyszę.

- Mogę o coś zapytać? - spytałem niepewnie.

- Ależ oczywiście skarbie pytaj o co chcesz.

- Chciałbym się dowiedzieć co z resztą moich przyjaciół, ale przede wszystkim czy Katsuki Bakugou, czy...czy wszystko z nim w porządku? Żyje?

- Oj kochanie z twoimi przyjaciółmi jest wszystko w porządku są pod opieką bardzo dobrych lekarzy z resztą tak samo jak ty. - uśmiechała się delikatnie, ale nagle jej uśmiech  stał się bardziej smutny. - A co do tego chłopca jest w ciężkim stanie zaraz po przyjeździe do szpitala wzięli go na operację.  Aktualnie jego stan jest krytyczny, ale stabilny trzeba być dobrej myśli. -pielęgniarka uśmiechnęła się pocieszająco do mnie.

- Czy ja będę mógł go zobaczyć?

- W tej chwili jest to niestety niemożliwe, nikt nie może teraz do niego wejść.

- Jeżeli będzie można go zobaczyć powiadomi mnie Pani? Ja bardzo się o niego martwię on uratował mi życie, poświęcił się dla mnie- pojedyncze łzy zaczynają wypływać spod moich powiek.

- Oczywiście, że cię powiadomię. Nie tylko on uratował twoje życie ty również go uratowałeś. Gdyby trafił do nas trochę później obawiam się, że nie bylibyśmy w stanie mu pomóc. A teraz nie zamartwiaj się będzie wszystko dobrze, prawdopodobnie za kilka dni zostaniesz wypisany ze szpitala. 

- Dziękuje cieszę się, że niedługo będę mógł wyjść.

Po kilku dniach kirishima wraz z Todorokim, Uraraką i Lidą zostają wypisani ze szpitala.

Dwa dni po powrocie do domu postanowiłem wraz z Todorokim  odwiedzić naszych przyjacól w szpitalu. Umówiliśmy sie pod głównym wejściem, aby nie szukać się po zawiłych korytarzach.

- Hej Todoroki tutaj -krzyczę do niego wesoło, miło jest go widzieć, ale coś jest nie tak jest jakiś dziwny taki jakby przygnębiony

Shoto obraca się i posyła mi niewielki uśmiech. Zdecydowanie jest coś nie tak.

- Cześć Kirishima możemy już wejść trochę chłodno jest. - Powiedział jak zawsze chłodno i bez uczuć.

- Jasne możemy. Todo wszystko w porządku? Jesteś jakiś przygnębiony.

Red AngelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz